Witam,
mój starszy syn od tygodnia jest chory.
Na początku był stan podgorączkowy, zaczerwienione gardło, lekki
kaszel- suchy, osłuchowo wszystko OK,
zaraz po starszym zachorował młodszy, ale on miał 39 st, bardzo
bolało go gardło,ale ani jednen ani drugi nie dostali antybiotyku.
Młodszy natomiast dostał drobnej wysypki (czyli to była
"trzydniówka") teraz juz czuje się dobrze, starszy natomiast czuje
się gorzej, temperatura utrzymuje się na 37,5...cały czas
niezaleznie od pory dnia.
I ten uporczywy, nadal suchy kaszel....trochę mnie niepokoi.

Przeczytałam, w archiwum, że to może być pneumocytoza, albo
pasożyty (ktoś sugerował na grupie)...
Wybieram się w poniedziałek do lekarza, ale trochę obawiam się o
syna, nie wiem czy nie powinien jednak dostawać antybiotyk, czy
zakażenie bakteryjne, może objawiać się z temperaturą 37,5, a nie
wyższą?
A może syn zaraził się od młodszego "od nowa"?

Pozdrawiam
Ula (ulast)