Wyborcy PO, manipulowani przez media, którym koduje się taki wzorzec:
Złodziej przewalający grube pieniądze na lewych prywatyzacjach -
ubiera się go w ładny garnitur, i powtarza słowa klucze kodujące
podświadomość - Europa, styl, szyk, elegancja. Czyli koduje nam się
takie zestawienie, i teraz wystarczy pokazać w telewizji
uśmiechniętego złodzieja w garniturze od Versace, i podświadomość
reaguje zwracając nam sugestię, zalewając nas miłymi uczuciami które
zostały tam wprowadzone. Potem się zestawia uczciwego człowieka, np.
któregoś z braci Kaczyńskich który chce odsunąć od władzy ludzi którzy
donosili na kolegów, kradli itd., i rzuca się hasła typu - nienawiść,
oszołomstwo, pieniactwo, kłótnie, jątrzenie, złość, bieda, smutek,
brzydota. Gdy pokazują Kaczyńskiego w telewizji, zalewają nas uczucia
gniewu, zakłopotania, zażenowania. Nazywa sie to odruchem warunkowym
opisanym po raz pierwszy przez Pawłowa.

Wie o tym każdy spec od reklamy. Zasada psychotechniki sprawdza się w
polityce doskonale tak samo, jak kodowanie ludziom zachwytu do
proszków do prania. Nie wierzysz?...Czy myślisz ze jakby te metody nie
działały, to firmy by płaciły miliardy dolarów na reklamę? Sprawdź
sam, spytaj przeciętnego człowieka czemu tak bardzo nienawidzi
Kaczyńskiego?. Odpowie że - "zobacz co oni robią, jak podzielili
ludzi, jak jątrzą" każdy z tych zarzutów jest śmieszny i wyssany z
palca, no chyba ze zamykanie morderców w więzieniach można uznać za
dzielenie ludzi a pogonienie klanów prawniczych i notarialnych,
obniżenie składki rentowej, zniesienie podatków od spadków i wiele,
wiele innych uznamy za nienawiść, Gdy zaczniesz dopytywać o szczegóły,
wyborca PO wpadnie w furię, zaśmieje się, bądź będzie chciał Cię pobić
czy opluć jeśli będziesz wizualnie słabszy.
Dodam , że powtarzanie i zasada skojarzeń, to typowe narzędzie do
zmiany osobowości człowieka. Doskonale widzę jak ludzie są zwyczajnie
robieni w konia, i są z tego dumni. Cały dramat polega na tym, że
nawet gdy człowiek uświadomi sobie ze został oszukany, tkwi w tym.
Zostało to dokładnie opisane przez psychologów społecznych. Podam Wam
chętnie przykład - świadkowie Jehowy kilka razy mieli ogłaszany koniec
świata. Wyprzedawali wszystko co mieli, i gdy się okazywało ze koniec
świata jednak nie nadszedł a oni zostali golasami, ich wiara jeszcze
się zwiększała - guru mówił że wyprosił jednak u Boga żeby nie robił
końca świata i im to wystarczało by wierzyć jeszcze mocniej.

Prorocza wizja Kabaretu Moralnego Niepokoju:
------------------------------------

To ciekawe , bo znałem kiedyś złodzieja , który to stroił się jak
szedł na włam i sam później opowiadał , że są zupełnie inne relacje z
ludzmi , gdy jest się ładnie ubranym .
Ludzie pomagają nawet przenieść fanty , jak za dużo się nabierze i nie
ma tej pogardy i nieufności jaka się zaznacza , do ludzi gorzej
ubranych.
To zawsze kojarzyło mi się z utworem Bielizny mw; że jak dostane nowy
sweter ,to przestane być kopanym i wreszcie będe mógł zrealizować swój
plan.

Zawsze mnie dziwiło to buractwo w ludziach nabierających się na
pozory i nie potrafiący spojrzeć na człowieka. i na to co mówi i robi.