Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Blue" <n...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Angina?
Date: Sun, 10 Oct 2004 19:28:42 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 36
Message-ID: <ckc2ha$qfr$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: pa52.uroczec.sdi.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1097436522 27131 172.20.26.239 (10 Oct 2004 19:28:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Oct 2004 19:28:42 +0000 (UTC)
X-User: niebieskooka21
X-Forwarded-For: 172.20.6.61
X-Remote-IP: pa52.uroczec.sdi.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:158042
Ukryj nagłówki
Witam
Sprawa jest dosyć /jak na moje doświadczenie/ dziwna. Wczoraj wieczorem
bardzo urósł mi migdałek po prawej stronie, zaczęło boleć ucho, spuchło pod
brodą, i co najgorsze pod językiem bardzo bardzo spuchła i zrobiła się
bardzo bolesna ślinianka (tak podejrzewam że jest to ślinianka, to coś
każdym razie jest w połowie drogi pomiędzy zębami a wędzidełkiem języka ;) )
i to wszystko w takim stopniu że nawet przełykanie śliny sprawiało duży ból.
Poszłam na laryngologię, dowiedziałam się że przyjmą mnie dopiero w
niedzielę czyli dziś rano, jakoś wiec przetrwałam noc nie zmrużając oka i
rano powlokłam się z powrotem na laryngologię. Lekarz który mnie zbadał
stwierdził że to początek anginy, zapisał antybiotyk Lekoklar i osłonę.
Zapytałam go o to co mi się robi pod językiem, to nawet nie zareagował i nie
odpowiedział mi na pytanie :/ (teraz żałuję że nie naciskałam na odpowiedź).
Więc wróciłam, antybiotyk został wykupiony i tak męczyłam się aż do teraz.
Kiedy przed chwilą poszłam do łazienki przepłukać sobie gardziołko wywarem z
szałwii, zauważyłam że z końcówki tej niby-ślinianki wystaje coś białego.
Przepłukałam, to coś wypadło ( po oględzinach, przepraszam za opis,
stwierdziłam że ma konsystencję białego sera i jest zielonkawe), polała się
ropa z krwią (dużo), i co najważniejsze, strasznie mi ulżyło ;) już mogę
mówić, połykanie śliny już nie jest takie bolesne, (może nawet coś dziś
jednak zjem), opuchlizna lekko zeszła i mam wrażenie że nawet migdałek się
zmniejszył. Dlatego mam pytania:
Co to pod językiem mogło być? I skąd się mogło wziąć?
Czy takie coś jak to pod językiem jest normalne w czasie anginy? (pytam bo
nie przypominam sobie bym ją kiedykolwiek miała)
Czy to coś pod językiem mogło spowodować że migdałek spuchł? (Nie mam
kataru, drugi migdał jest ok., mam za to gorączkę)
Te pytania i tak zamierzam zadać lekarzowi jednak teraz ciekawość przeze
mnie przemawia :) i nadzieja że znów mi cos takiego pod językiem nie
wyskoczy :(
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|