| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-03-06 20:55:40
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fqpisg$nbe$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fqpi1d$bvh$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > > > Nie wierzę w żadne zjawiska, które nie mogą być wytłumaczone za
pomocą
> > > > współczesnej fizyki.
> > > > Bóg, karma, konsekwencja dobrych i złych uczynków (poza
> > > > społeczno-psychologiczną), życie pozagrobowe etc. są (niejako z
> > definicji)
> > > > niewytłumaczalne za pomocą fizyki (współczesnej i przyszłej raczej
też).
> > >
> > > To zależy jaką im definicję przyporządkujesz...wg twojej są i będą
> > niewytłumaczalne, wg definicji innych [w tym i mojej] są w znaczącej
> > > części już wyjaśnione, zapewne będą w coraz większej...
> >
> > Jakiś przykład?
>
> Tak luźno [kiedyś już tu -na pl.soc.religia- się sporo o tym pisało]:
> Analogia bytów anielskich [angelos -posłaniec słowa boga] do cząstek
elementarnych materii [emanacji idei organizującej energię w materii]
> I jednych i drugich coś mniej więcej tyle samo się mieści na ostrzu
szpilki [wg Akwiniaty aniołów a wg naukowców owych cząstek] Co do osobowości
tych bytów i możliwości ich "widzenia" przez ludzi to kwestia definicji
zjawiska bytów osobowych i obrazowania-przyswajania-postrzegania przez ludzi
informacji-idei [patrz memy].
> Idąc dalej: Bóg jako jedna główna nadrzędna idea [słowo-logos] wpisana we
wszelkie byty. Prawo Wszchrzeczy, Zasada Istnienia. Patrz fizyków tęsknota
za Równaniem Wszystkiego...
Wydaje mi się, że mamy różne pojęcie 'wytłumaczenia czegoś'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-03-06 21:35:59
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fqpn1m$4oo$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fqpisg$nbe$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fqpi1d$bvh$1@inews.gazeta.pl...
> > >
> > > > > Nie wierzę w żadne zjawiska, które nie mogą być wytłumaczone za
> pomocą
> > > > > współczesnej fizyki.
> > > > > Bóg, karma, konsekwencja dobrych i złych uczynków (poza
> > > > > społeczno-psychologiczną), życie pozagrobowe etc. są (niejako z
> > > definicji)
> > > > > niewytłumaczalne za pomocą fizyki (współczesnej i przyszłej raczej
> też).
> > > >
> > > > To zależy jaką im definicję przyporządkujesz...wg twojej są i będą
> > > niewytłumaczalne, wg definicji innych [w tym i mojej] są w znaczącej
> > > > części już wyjaśnione, zapewne będą w coraz większej...
> > >
> > > Jakiś przykład?
> >
> > Tak luźno [kiedyś już tu -na pl.soc.religia- się sporo o tym pisało]:
> > Analogia bytów anielskich [angelos -posłaniec słowa boga] do cząstek
> elementarnych materii [emanacji idei organizującej energię w materii]
> > I jednych i drugich coś mniej więcej tyle samo się mieści na ostrzu
> szpilki [wg Akwiniaty aniołów a wg naukowców owych cząstek] Co do osobowości
> tych bytów i możliwości ich "widzenia" przez ludzi to kwestia definicji
> zjawiska bytów osobowych i obrazowania-przyswajania-postrzegania przez ludzi
> informacji-idei [patrz memy].
> > Idąc dalej: Bóg jako jedna główna nadrzędna idea [słowo-logos] wpisana we
> wszelkie byty. Prawo Wszchrzeczy, Zasada Istnienia. Patrz fizyków tęsknota
> za Równaniem Wszystkiego...
>
> Wydaje mi się, że mamy różne pojęcie 'wytłumaczenia czegoś'.
Zapewne luźne spekulacje nie działają na twój rozum tak jak owo upragnione
wyjaśnienie, choć nie tyle o nie zabiegałeś co o luźny przykład w jaką stronę w
temacie możnaby iść...
Swoją drogą wolę poruszać wyobraźnię i stawiać wyzwania przed intuicją
niż mieć ambicje na "tłumaczenie wykluczające inną interpretację". ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-03-07 00:02:59
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.>> Dzielenie przez zero tez jest podobno możliwe, jak ktoś umie to dzieli.
ha ha ha, dawno się tak nie uśmiałem:O)
tyle w tym ukrytych treści, metafor, nawet można się dopatrzyć wschodzącej
doktryny religijnej:O)
tak to jest jak się wagarowało na matematyce a potem wypowiada się na tematy
nie mając pojęcia o nich:O(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-03-07 08:16:09
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fqpeng$s0p$1@inews.gazeta.pl...
> Niemożliwe.
> Załóżmy sobie, że 7/0=a, gdzie a jest jakąkolwiek liczbą (wymierną,
> zespoloną, cokolwiek).
> Wtedy, po pomnożeniu obu stron przez zero, otrzymujemy 7=0*a.
> Jest to nie możliwe z definicji, ponieważ definicją zera jest 'liczba,
> która
> pomnożona przez cokolwiek daje samą siebie).
Oczywiście się z tym zgadzam całkowicie,
nie zmienia to jednak faktu, że ograniczeniem jest aktualna wiedza.
Ze 100 lat temu ktoś mógłby podobnie powiedzieć o pierwiastku kwadratowym
z -1,
a dzisiaj nikogo nie dziwi liczba czysto urojona.
Może analogiczne jest z dowodem na istnienie Stwórcy i
kiedyś nasza wiedza pozwoli na przeprowadzenie dowodu na jego istnienie,
lub niebyt.
Być może dla ateistów dowód na istnienie Stwórcy można przeprowadzić
podobnie jak dla bytu. Mnie najbardziej przekonuje chyba metoda separacji
(Św. Tomasza)
"Istnienie Boga nie jest prawdą opartą na apriorycznym rozumowaniu; nie
wynika ani z pojęcia prawdy, jak chciał Augustyn, ani z pojęcia doskonałego
bytu, jak chciał Anzelm. Zarówno w dowodzie Augustyna, jak i Anzelma, Tomasz
widział błędy. Przyznawał, że gdybyśmy znali istotę Boga, to pojęlibyśmy od
razu, że istnieje. Nie pozostaje więc nic innego, jak oprzeć dowód istnienia
Boga na doświadczeniu - mimo że w nim jest dany byt skończony i
niedoskonały, bardzo daleki od Boga; niemniej jest to jedyna droga do
upewnienia się o Jego istnieniu. Dowód istnienia Boga musi być
aposterioryczny, musi wyprowadzać istnienie Boga nie z nieznanej nam Jego
istoty, lecz ze znanych nam Jego dzieł."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-03-07 08:40:19
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d."JanB" <j...@g...pl> wrote in message
news:fqpegt$qts$1@inews.gazeta.pl...
Umknelo mi o co wlasciwie polemizujemy.
Wlasciwie to w calej naszej rozmowie nie mamy jakis sprzecznosci.
Jezeli o to
> I w tym wszystkim bynajmniej nie potrzeba Boga.
to w Twoim systemie wartosci, materialistycznym, nie tylko nie potrzeba
Boga,
co nie potrzeba nic. Samo słowo "potrzeba / nie porzeba", to tylko
relatywny,
przypadkowy slogan, system watosci. Dorazny, na potrzebe chwili.
Zeby jednostce dostarczyc przyjemnosc lub uniknac cierpienia.
Ja tak nie uwazam. Tylko nie przekonam Ciebie do innego systemu wartosci,
bo jak przekonac Ciebie do Ochrony Orłów gdybys np. zechaciał je niszczyc?
(lub odwrotnie, to ja chciał niszczyc, a ty bronic)
O co wlasciwie polemizujemy? :)
Gdzie jest roznica?
Zdajesz sobie sprawe ze wedlug materializmu, *nie masz wolnej woli* i
ze jest ona tylko zludzeniem? Ze nie masz wplywy na to co chcesz lub nie,
wszystko to przypadkowe ruchy atomow, oparte na podstawowych zasadach
fizycznych. :) Powaga!
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-03-07 10:53:30
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "rzeczy pierwsze" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fqr6ud$kvc$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "karol." <k...@c...tam> napisał w wiadomości
> news:fqr4v5$j4b$5@nemesis.news.neostrada.pl...
> >>> Dzielenie przez zero tez jest podobno możliwe, jak ktoś umie to
dzieli.
> >
> > ha ha ha, dawno się tak nie uśmiałem:O)
> > tyle w tym ukrytych treści, metafor, nawet można się dopatrzyć
wschodzącej
> > doktryny religijnej:O)
> > tak to jest jak się wagarowało na matematyce a potem wypowiada się na
> > tematy nie mając pojęcia o nich:O(
>
> Nie znam nikogo, kto by potrafił, ale czy to wyklucza możliwość?
> W geometrii euklidesowej hiperbola dąży do nieskończoności, a w geometrii
> nieeuklidesowej?
> Spróbuj wykreślić parabolę na płaszczyźnie jednostronnej - chociażby
wstędze
> Mobiusa.
> Theorema egregium nie dowiodła jeszcze, ale też nie wykluczyła jej
dalszego
> zakrzywienia.
Mylisz pojęcia.
Czym innym jest stworzenie nowej aksjomatyki, w której działanie bedzie
możliwe, a czym innym dzielenie przez zero w aktualnym systemie aksjomatów.
To, że w zwykłej arytmetyce nie da się dzielić przez zero jest DOWIEDZIONE a
więc nigdy nie bedzie możliwe.
Oczywiscie, możliwe są systemy matematyczne w których to będzie dopuszczalne
(nie pytaj o szczegóły, to nie moja działka, uwierz tylko ze sa możliwe:) )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-03-07 10:54:39
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "karol." <k...@c...tam> napisał w wiadomości
news:fqr4v5$j4b$5@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> Dzielenie przez zero tez jest podobno możliwe, jak ktoś umie to dzieli.
>
> ha ha ha, dawno się tak nie uśmiałem:O)
> tyle w tym ukrytych treści, metafor, nawet można się dopatrzyć wschodzącej
> doktryny religijnej:O)
> tak to jest jak się wagarowało na matematyce a potem wypowiada się na
> tematy nie mając pojęcia o nich:O(
Nie znam nikogo, kto by potrafił, ale czy to wyklucza możliwość?
W geometrii euklidesowej hiperbola dąży do nieskończoności, a w geometrii
nieeuklidesowej?
Spróbuj wykreślić parabolę na płaszczyźnie jednostronnej - chociażby wstędze
Mobiusa.
Theorema egregium nie dowiodła jeszcze, ale też nie wykluczyła jej dalszego
zakrzywienia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-03-07 11:10:43
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.> pana naszego, który jest Bozią
khem a ta Bozia to nie jest Maria?
To w takim razie zupełnie zle Cie zrozumiałam.
Bozie to były takie medaliki wieszane na łańcuszkach też.... Bez obrazy
oczywiście.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-03-07 11:46:40
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fqr84i$grd$1@inews.gazeta.pl...
> Mylisz pojęcia.
> Czym innym jest stworzenie nowej aksjomatyki, w której działanie bedzie
> możliwe, a czym innym dzielenie przez zero w aktualnym systemie
> aksjomatów.
> To, że w zwykłej arytmetyce nie da się dzielić przez zero jest DOWIEDZIONE
> a
> więc nigdy nie bedzie możliwe.
> Oczywiscie, możliwe są systemy matematyczne w których to będzie
> dopuszczalne
> (nie pytaj o szczegóły, to nie moja działka, uwierz tylko ze sa
> możliwe:) )
Powiedziałbym raczej, że wskazuję na ograniczenia.
W znanej geometrii nieeuklidesowej obowiązują pierwsze cztery aksjomaty
Euklidesa natomiast piąty z nich (postulat równoległości) jest nieprawdziwy.
Oczywiście to tylko moje rozważania.
Dla dalszego przykładu:
to co widzimy, to światło odbite lub wysłane i obraz nie dowodzi istnienia
(np. hologram).
Analogicznie zatem, brak obrazu nie musi wykluczać istnienia.
Przy pewnych ograniczeniach, możemy dostrzec jedynie dzieło Stwórcy, poza
nimi być może kiedyś dostrzeżemy,
a ateiści dowiodą ponad wszelką wątpliwość Jego istenienie i udział w
stworzeniu :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-03-07 12:11:28
Temat: Re: Ateizmu analizy c.d.
Użytkownik "rzeczy pierwsze" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fqra00$rh$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fqr84i$grd$1@inews.gazeta.pl...
> > Mylisz pojęcia.
> > Czym innym jest stworzenie nowej aksjomatyki, w której działanie bedzie
> > możliwe, a czym innym dzielenie przez zero w aktualnym systemie
> > aksjomatów.
> > To, że w zwykłej arytmetyce nie da się dzielić przez zero jest
DOWIEDZIONE
> > a
> > więc nigdy nie bedzie możliwe.
> > Oczywiscie, możliwe są systemy matematyczne w których to będzie
> > dopuszczalne
> > (nie pytaj o szczegóły, to nie moja działka, uwierz tylko ze sa
> > możliwe:) )
>
>
> Powiedziałbym raczej, że wskazuję na ograniczenia.
> W znanej geometrii nieeuklidesowej obowiązują pierwsze cztery aksjomaty
> Euklidesa natomiast piąty z nich (postulat równoległości) jest
nieprawdziwy.
nie ma czegoś takiego w matematyce jak 'nieprawdziwy aksjomat'.
Aksjomat się przyjmuje bądź go odrzuca. Przyjęty jest prawdziwy, odrzucony
fałszywy (jeżeli nie jest twierdzeniem wynikajacym z pozostałych).
> Oczywiście to tylko moje rozważania.
> Dla dalszego przykładu:
> to co widzimy, to światło odbite lub wysłane i obraz nie dowodzi istnienia
> (np. hologram).
> Analogicznie zatem, brak obrazu nie musi wykluczać istnienia.
Nie ma tu żadnej analogii, ponieważ nikt nie pretenduje do posiadania pełnej
wiedzy o fizyce.
Ja nie piszę tu teraz o Bogu/niebogu: zwracam tylko Twoją uwagę na fakt, że
pisząc to co piszesz nt. dzielenia przez zero ośmieszasz resztę
(niekoniecznie głupiej) wypowiedzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |