« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-09-14 07:55:08
Temat: Aviomarin a LokomotivMam chorobę lokomocyjną, ale tylko w autokarze. Czy ktos może mi powiedzieć,
jaka jest różnica w działaniu w/w srodków?
Ja zauważyłam jedną, że po Aviomarinie strasznie mnie muli, oczy dosłownie
same się zamykają, a po Lokomotivie nie. Chodzi mi jdnak o to, czy L. jest
tak samo skuteczny na dłuższy dystans (miałam okazje tylko testować na b.
krótkim odcinku jazdy), czy jak mnie wytelepie na naszych polskich drogach
przez 9h, to nie zechce mi się żołądek odezwać?
Który, z medyczno-farmaceutycznego punktu widzenia powinien być
skuteczniejszy? Któremu lepiej zaufać? L. jest tylko na imbirze, a A. to
hcyba jakies chemichne środki... Nie chciałabym być taka "trzepnięta"po A.,
ale wolę spać niż wymiotować... Poradźcie coś.
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-09-14 21:52:23
Temat: Re: Aviomarin a Lokomotiv
> Mam chorobę lokomocyjną, ale tylko w autokarze. Czy ktos może mi powiedzieć,
> jaka jest różnica w działaniu w/w srodków?
> Ja zauważyłam jedną, że po Aviomarinie strasznie mnie muli, oczy dosłownie
> same się zamykają, a po Lokomotivie nie. Chodzi mi jdnak o to, czy L. jest
> tak samo skuteczny na dłuższy dystans (miałam okazje tylko testować na b.
> krótkim odcinku jazdy), czy jak mnie wytelepie na naszych polskich drogach
> przez 9h, to nie zechce mi się żołądek odezwać?
> Który, z medyczno-farmaceutycznego punktu widzenia powinien być
> skuteczniejszy? Któremu lepiej zaufać? L. jest tylko na imbirze, a A. to
> hcyba jakies chemichne środki... Nie chciałabym być taka "trzepnięta"po A.,
> ale wolę spać niż wymiotować... Poradźcie coś.
roznica jest taka ze A. to chemia a L. to imbir.
skutecznosc jest rozna u roznych ludzi.
probowalam kiedys srodkow homeopatycznych- wymioty byly po 0,5 godzinie
jazdy.
L. nigdy nie probowalam bo sie boje ze nie zadzialaja po przygodzie z
homeopatia.
Od zawsze biore A. i faktycznie dziala bardzdzooo :-) teraz sie
nauczylam i biore pol tabletki ,wszytsko jest ok a otepienie znacznie
mniejsze.
jest tez syrop/tabletki-na recepte-podawany przy mocnym kaszlu (nie
pamietam nazwy)zapisal mi go lekarz wlasnie na chorobe lokomo.i dzialaly
super a otepienia nie bylo wcale.
i czopki sa(nie pamietam nazwy)stosowalam w ciazy.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-10-07 13:44:02
Temat: Re: Aviomarin a LokomotivOn 14 Wrz, 09:55, "sq4ty" <a...@W...onet.pl> wrote:
> Mam chorobę lokomocyjną, ale tylko w autokarze. Czy ktos może mi powiedzieć,
> jaka jest różnica w działaniu w/w srodków?
> Ja zauważyłam jedną, że po Aviomarinie strasznie mnie muli, oczy dosłownie
> same się zamykają, a po Lokomotivie nie. Chodzi mi jdnak o to, czy L. jest
> tak samo skuteczny na dłuższy dystans (miałam okazje tylko testować na b.
> krótkim odcinku jazdy), czy jak mnie wytelepie na naszych polskich drogach
> przez 9h, to nie zechce mi się żołądek odezwać?
> Który, z medyczno-farmaceutycznego punktu widzenia powinien być
> skuteczniejszy? Któremu lepiej zaufać? L. jest tylko na imbirze, a A. to
> hcyba jakies chemichne środki... Nie chciałabym być taka "trzepnięta"po A.,
> ale wolę spać niż wymiotować... Poradźcie coś.
>
> Maja
Miałem chorobę lokomocyjną będąc dzieckiem, wtedy był tylko A.
Pamiętam że bardzo mulił. Wydaje mi sie że A. to poprostu lek
uspokajający (wręcz usypiający). Tego drugiego nie używałem, ale z
tego co słyszałem ma bardziej inteligentne działanie.
73 i 88 SQ4FXJ
ps. gdzie Cię można usłyszeć
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |