« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2015-03-13 22:01:03
Temat: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaBACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wsteczna
Dawid John Oates (Wsteczna mowa - głos podświadomości)
ZADZIWIAJĄCE ZJAWISKO ODKRYTE DZIĘKI PRZYPADKOWI
Cała sprawa tak naprawdę zaczęła się od przypadku. Był październik 1983 roku,
mieszkałem wtedy w Los Angeles. Wszystko wydarzyło się na tydzień przed moimi
dwudziestymi ósmymi urodzinami, w czasie kiedy byłem w łazience i przygotowywałem się
do wyjścia na wieczorną zabawę. Przy pasku od spodni miałem umocowanego przenośnego
walkmana, z którego słuchałem dość głośno muzyki. Nagle potknąłem się i walkman wpadł
prosto do muszli klozetowej. Wydostałem go stamtąd i choć był kompletnie zmoczony i
potłuczony, spróbowałem go naprawić.
Jednak moja znajomość elektroniki okazała się niewystarczająca. Dlatego udało mi się
tylko złożyć go w jedną całość, lecz od tej chwili wykazywał jedną wadę - odtwarzał
kasety tylko wstecz. Próba naprawy, aby odtwarzał kasety jak poprzednio nie powiodła
się. Tak więc miałem walkmana, który w pewien sposób był nieużyteczny, ponieważ
odtwarzał kasety wyłącznie wstecz.
Kilka tygodni później, po krótkiej wędrówce po Europie, wróciłem do rodzinnej
Australii. By mieć jak najlżejszy bagaż, wszystkie niepotrzebne rzeczy pozostawiłem w
Londynie, lecz z nie znanych mi powodów zabrałem ze sobą grającego wstecz walkmana (a
oprócz niego również śpiwór, grubą brązową kurtkę z owczej skóry, buty Ugh - wszystko
to utrzymywało mnie w cieple, kiedy spałem w śniegu).
Po tych wszystkich przygodach grający wstecz walkman wylądował w Australii w
szufladzie z rupieciami, gdzie pokrywał go kurz.
Kilka miesięcy później, w kwietniu 1987 roku zostałem dyrektorem domu dla nastolatków
w Bern - małym miasteczku na południu Australii. Berri jest także centrum regionu
Riverland, w którym wyrabia się różnego rodzaju wina.
Dom, którego byłem dyrektorem, nazywa się "The Abode" i jest położony po obu stronach
rzeki Murray, która przepływa przez sam środek miasteczka. W czasie kiedy prowadziłem
ten dom, słyszałem plotki rozpowszechniane przez Ewangelików. Twierdzili oni, że
rock-and-roll to "diabelska muzyka" oraz że odtwarzając niektóre piosenki od tyłu
można usłyszeć sugestywne przekazy o treści okultystycznej.
Kiedy o tym usłyszałem, przypomniałem sobie, że jak byłem nastolatkiem, podobne
rzeczy mówiono o płytach Beatlesów. Podobno na niektórych z nich znajdowały się
przekazy sugerujące, że Paul McCartney niedługo umrze. Nie było w tym nic
niepokojącego, po prostu zwykły chwyt reklamowy.
Jednakże Ewangelicy w swoich wypowiedziach posuwali się jeszcze dalej, twierdzili, że
wiele z tych przekazów nie zostało umieszczonych na płytach umyślnie, ale raczej
wydawały się "wypływać znikąd". Niektórzy twierdzili, że zostały one tam umieszczone
przez samego szatana w celu prania mózgów młodych ludzi na całym świecie.
W końcu przyszło do mnie kilku przerażonych podopiecznych, którzy wierzyli, że
słyszeli demony mówiące do nich z płyt rock-and-rollowych, gdy puszczali je wstecz.
Ta sprawa zaintrygowała mnie do pewnego stopnia i jednocześnie rozzłościła, ponieważ
przestraszyła będących pod moją opieką nastolatków. Później przypomniałem sobie o
swoim zepsutym, grającym tylko wstecz walkmanie. Postanowiłem zbadać tę sprawę, aby
wszystko wyjaśnić i móc uspokoić moich podopiecznych.
Wydobyłem więc walkmana z szuflady z rupieciami i przystąpiłem do przesłuchiwania
taśm z muzyką odtwarzając ją wstecz. Nie spodziewałem się usłyszeć zbyt wiele poza
nic nie znaczącymi dźwiękami, które jeżeli ktoś słyszał, były prawdopodobnie wynikiem
jego nazbyt bujnej wyobraźni. Jednak myliłem się.
Kiedy odtwarzałem te taśmy wstecz, słyszałem zrozumiałe słowa wydobywające się z
bełkotu. Z początku uznałem to za przypadkowe dźwięki lub wytwór mojej wyobraźni.
Chciałem potwierdzić swoje przypuszczenia i poprosiłem kilku przyjaciół, aby
posłuchali tych nagrań i powiedzieli, co słyszą. Nie powiedziałem im jednak, o co mi
chodzi. Prawie we wszystkich przypadkach mówili mi, że coś słyszeli, niekiedy nawet
dokładnie te same słowa, co ja.
ZASKAKUJĄCE ZWROTY W PIOSENKACH ODTWARZANYCH WSTECZ
Z upływem czasu zacząłem przeprowadzać coraz bardziej kontrolowane i szczegółowe
testy. Przygotowałem standardową taśmę z dziesięcioma wstecznie nagranymi zwrotami,
które wyizolowałem z bełkotu. Później wybrałem kilka przypadkowych osób i podzieliłem
je na trzy niezależne grupy. Pierwszą grupę poprosiłem o powiedzenie mi, co słyszą na
taśmie; drugą grupę poinformowałem, co jest nagrane na taśmie i co usłyszą, a czego w
rzeczywistości tam me było; natomiast trzeciej grupie powiedziałem, co jest
rzeczywiście na taśmie i co sam słyszałem. Rezultaty tych testów były zachęcające.
Większość osób z pierwszej grupy słyszała jedno lub dwa słowa z większości tych,
które ja słyszałem. W drugiej grupie badane osoby me słyszały tego, co im
sugerowałem, ze usłyszą, z kolei członkowie trzeciej grupy niemal natychmiast
rozpoznali "wsteczne frazy". Powyższe rezultaty utwierdziły mnie w przekonaniu, ze
rzeczywiście wyraźnie coś słychać, kiedy odtwarza się taśmy wstecz. I me jest to
złudzenie słuchowe.
Ewentualna przypadkowość wystąpienia tego zjawiska wydawała się być mało
prawdopodobna. Wsteczne frazy, z jakimi się spotkałem, były bardzo wyraźnie słyszalne
i niełatwo było je pominąć. Zauważyłem, ze część tych wstecznie odtwarzanych fraz
dość często mówiła to samo, ilekroć wypowiadane były te same słowa. I w końcu
stworzyłem ich listę.
Większości tych fraz me dawało się wyjaśnić przypadkowym zbiegiem okoliczności.
Często były one długie i bardzo wymowne, czasem pełne poezji i metafor. Składały się
w kilka słów i tworzyły poprawnie zbudowaną gramatycznie całość. Czasem odnajdywałam
kilka wstecznych fraz w jednej piosence, każda powiązana z następną. I stale ich
przybywało.
Wsteczne frazy odnalazłem w około pięćdziesięciu procentach piosenek, które
przesłuchałem. Wydawało mi się, ze szansa wystąpienia tych wszystkich fraz
samodzielnie jest prawie nieograniczona. Przypominało to rzucanie liter alfabetu na
podłogę w nadziei, ze w jakiś magiczny sposób ułoży się z nich modlitwa do Pana.
Przez większą część czasu we wczesnej fazie badań pomijałem możliwość przypadkowego
występowania tego zjawiska jak i tego, ze jest to złudzenie. Nie można pomijać wpływu
tych dwóch czynników, ponieważ kiedy opowiadałem o tym innym ludziom, z miejsca
usposabiali się do tego wrogo. Nadal było dla mnie oczywiste, ze jest to wyraźne i
samodzielnie egzystujące zjawisko. Nic me wskazywało na przypadkowość jego
pochodzenia lub ze jest to złudzenie. Byłem przekonany, ze można to udokumentować i
udowodnić. Ogarnęła mnie na tym punkcie obsesja i wszystkie inne sprawy mojego życia
raptownie nabrały znikomego znaczenia Chciałem się dowiedzieć, skąd pochodzą te
wsteczne frazy i jak dostały się na taśmy.
W początkowym okresie badań miałem tez inne wytłumaczenie na pochodzenie tego
zjawiska. Otóż sądziłem, ze ścieżka dźwiękowa nagrana na danej taśmie została
zmieniona umyślnie przez jakiegoś sprytnego technika dźwięku, który umieścił na mej
wstecznie nagrane frazy. Tego rodzaju wyjaśnienie okazywało się być prawdziwe tylko w
stosunku do kilku procent piosenek Wykorzystując technikę nagrywania znaną jako
"wsteczne maskowanie" możliwe jest umieszczanie wstecznie nagranych fraz na danej
taśmie Poza tym bardzo łatwo to rozpoznać. Słowa naniesione na ścieżkę są słyszalne
jako bełkot, kiedy taśma jest odtwarzana do przodu Gdy jednak odtwarza się ją wstecz,
te same słowa są dla nas wyraźne i zrozumiałe.
Jednakże nie wyjaśnia to źródła pochodzenia ogromnej większości wstecznych fraz, z
jakimi się spotkałem Większość z nich me była stworzona przy pomocy technicznych
trików Nie było żadnych nałożonych dźwięków. Po prostu pojawiały się wśród bełkotu
jak światełko w tunelu. Ich obecność była zaznaczona w wyjątkowy sposób. Innymi
słowy, wsteczne frazy były pod względem struktury budowy i fonetyki przeciwieństwem
dźwięków odtwarzanych na taśmie w przód. Były one uformowane w taki sposób, aby
dostarczać mózgowi wiadomości na dwa sposoby, raz kiedy taśmę odtwarza się w przód i
drugi raz gdy odtwarza sieją wstecz. Było to prawdziwie niezwykłe zjawisko - dwa
rodzaje mowy, oba stymulujące.
Istnieje jeszcze jedno wyjaśnienie tego zjawiska. Stwierdza się, ze wsteczne frazy są
manipulacją szatana. Muszę przyznać, ze podczas pierwszych kilku tygodni badań czułem
się dziwnie, kiedy wracałem późno do domu, a moje emocje balansowały na krawędzi. Na
szczęście jednak "złe sny" z upływem czasu minęły, a niezwykłe zjawisko wstecznych
fraz samo ujawniło prawdę o sobie.
Po pierwsze nie wszystkie przekazy, jakie zawieraj ą wsteczne frazy, mają charakter
okultystyczny, jak to często głoszono. To zależy od tekstu piosenki. Jeżeli piosenka
ma charakter okultystyczny to przekaz zawarty w piosence odtwarzanej wstecz również
będzie okultystyczny. Piosenki o miłości będą zawierały przekazy o miłości, piosenki
polityczne będą zawierały przekazy polityczne i tak dalej. Nawet pieśni gospel mają
swoje własne przekazy. Przeważnie mówią one o Bogu, choć me zawsze.
Czułem, jak wzrasta we mnie złość w stosunku do tych osób, które w fałszywym świetle
przedstawiały całe zjawisko lub tez zbyt pośpiesznie wyciągały wnioski z
niedostatecznych odkryć. Wsteczne frazy nie miały charakteru wyłącznie
okultystycznego. Przekazy w nich zawarte mówiły o wszystkim! To nie demony określały
charakter przekazu, ale tekst piosenki.
KOMPLEMENTARNOŚĆ ODTWARZANIA W PRZÓD l WSTECZ
Tak, oto doszliśmy do pierwszego z wniosków, jakie wysunąłem w pierwszych latach
moich badań. Istnieje skomplikowany związek między frazami odtwarzanymi wstecz i w
przód, zarówno w ich strukturze, jak i formie. Faktem, który najdobitniej na to
wskazuje, jest to, ze frazy odtwarzane wstecz i w przód są ze sobą nawzajem
powiązane. Otóż temat piosenki odtwarzanej w przód pokrywa się z tematem
występujących w niej wstecznych fraz. Te proste spostrzeżenie nazwałem Zasadą
Komplementarności Zasada ta legła u podstawy mojej przyszłej teorii dotyczącej
zjawiska wstecznych fraz Większość czasu w latach 1984-1985 poświęciłem na badanie
muzyki, poczynając od utworów klasycznych a na hard rocku kończąc Pamiętam swoje
zdziwienie, kiedy usłyszałem "Alleluja" śpiewane przez chór w Mesjaszu Hendla.
Brzmiało to dokładnie tak samo, kiedy odtwarzałem ten utwór w przód i wstecz. Swoje
taśmy i notatki zacząłem porządkować według określonego systemu Przeszukiwałem
biblioteki i sieci komputerowe, próbując znaleźć jakąkolwiek informację na ten temat.
Miałem nadzieję, ze trafię na kogoś, kto prowadził już podobne badania do moich
Okazały się one jednak prawie daremne. Odnalazłem tylko jedną książkę. Była to jedna
z pierwszych prac kalifornijskiego badacza i religijnego fundamentalisty Williama H
Yarrola II.
Od roku 1980 do 1983 Yarrol zajmował się badaniem muzyki rockowej i jej wpływu na
mózg człowieka Opublikowanie tej pracy niechcący wywołało religijną histerię, jaka
miała miejsce w latach osiemdziesiątych. Był on także odpowiedzialny za dyskusję
dotyczącą zjawiska wstecznych fraz, którą poruszono podczas Kalifornijskiego
Zgromadzenia Narodowego. Sprawa ta była również omawiana w kręgach władz stanu
Arkansas. Oba wydarzenia miały miejsce w roku 1983 Ówczesny gubernator stanu
Arkansas, Bili Clinton, zaproponował wprowadzenie przepisu nakazującego opatrywanie
wszystkich płyt rock-and-rollowych, które zawierają wsteczne frazy, etykietami o
następującej treści:
Uwaga: Płyta ta została poddana obróbce wstecznego maskowania, co oznacza, że
nagranie to zawiera ustne przekazy słyszalne, kiedy płyta odtwarzana jest wstecz,
lecz niesłyszalne lub słyszalne tylko w minimalnym stopniu, gdy odtwarzana jest w
przód.
Projekt ten nigdy nie uzyskał mocy prawnej, ale sprawa pozostała.
Nie odnalazłem żadnych innych prac, które przedstawiałyby coś podobnego do tej
sprawy, co doprowadziło mnie do wniosku, że jest to nowy, dobry obszar do prowadzenia
badań. Byłem tym podniecony. Czułem się jak odkrywca, który odnajduje nowe krainy.
NOWE WYMIARY SŁOWA MÓWIONEGO
W roku 1986 moje badania skierowałem na inne ważne tory. Postanowiłem poddać badaniom
różnego rodzaju historyczne przekazy medialne, poczynając od samego początku ich
nadawania. Chciałem zobaczyć, czy one również coś zawierają.
Spoglądając teraz na to z perspektywy czasu, aż trudno mi uwierzyć, że w tamtym
czasie badałem tylko muzykę, w ogóle nie biorąc pod uwagę zwykłej mowy. Od tego czasu
uległo to zmianie.
Zdobyłem historyczne nagrania audycji radiowych począwszy od roku 1920 do czasów
obecnych i zacząłem je przesłuchiwać odtwarzając je wstecz. Jedną z pierwszych
rzeczy, jakie usłyszałem wśród tych nagrań, było: "Człowiek będzie spacerował w
przestrzeni kosmicznej".
Zdanie to słyszałem bardzo wyraźnie, wydawało się wręcz "wyskakiwać" spomiędzy
bełkotu innych słów. Natychmiast zacząłem odtwarzać je w przód i usłyszałem słynne
już dziś słowa, które wypowiedział Neil Armstrong, stając na Księżycu: "Jest to mały
krok człowieka, ale ogromny skok ludzkości". Byłem oszołomiony tymi dwoma zdaniami,
zwłaszcza wyrazistością pierwszego, odtwarzanego wstecz, oraz jego bezpośrednim
związkiem z drugim, odtwarzanym w przód.
Później, jeszcze tego samego dnia, ponownie doznałem oszołomienia, kiedy usłyszałem
wyraźne słowa, odtwarzając wstecz kolejne nagranie: "Jest okropnie postrzelony.
Zaczekaj. Spróbuj jeszcze raz i poszukaj". Zacząłem odtwarzać taśmę w przód i
usłyszałem głos osoby, która na żywo komentowała zamach na prezydenta Johna F.
Kennedy'ego dokonany w roku 1963 w Dallas w Teksasie. Z nagrania odtwarzanego w przód
wyizolowałem słowa, które znajdowały się w tym samym miejscu, co powyższy komentarz
słyszalny, gdy taśmę odtwarza się wstecz. Słowa te układały się w następujące zdanie:
"Szpital Park-land, miała miejsce strzelanina". Słowa te wypowiedziano dokładnie
wtedy, kiedy sprawozdawca radiowy zdał sobie sprawę, że miała miejsce strzelanina.
Bardzo mnie to zadziwiło. Było to przecież sprawozdanie na żywo, prosto z miejsca
wydarzeń, a nie nagrane i wyemitowane ze studia. Nie mogła to więc być w żaden sposób
jakaś mistyfikacja. Przekaz wydawał się być logicznym odbiciem myśli, jakie chodziły
wtedy po głowie sprawozdawcy. Czuł przerażenie widząc mord na prezydencie ("Jest
okropnie postrzelony") oraz gorączkowo szukał miejsca, z którego padły strzały
("Zaczekaj. Spróbuj jeszcze raz i poszukaj").
Ze spacerem po Księżycu było podobnie. Był to komentarz na żywo, w którym znajdowała
się wsteczna fraza, która, jak przypuszczam, mogła obrazować to, co Neil Armstrong
myślał w chwili pierwszego spaceru po Księżycu. Była wyrazem nadziei, że człowiek w
przyszłości "będzie spacerował w przestrzeni kosmicznej".
Nadal kontynuowałem badanie tej taśmy. Odnalazłem interesującą wsteczną frazę w
słowach, jakie wypowiedział podczas inauguracji objęcia urzędu prezydenta John
Kennedy. Wypowiedział wówczas słynne zdanie: "Nie pytajcie, co kraj może zrobić dla
was, ale co wy możecie zrobić dla niego". Odtwarzane wstecz zawierało wsteczną frazę
o następującej treści: "Daj Jackowi całe swoje jedzenie".
Następny przykład również pochodzi z nagrania o historycznym znaczeniu. Zawarta w nim
wsteczna fraza jest mocno związana z wypowiedzią, jaką słychać, kiedy nagranie
odtwarza się w przód. Podczas odtwarzania wstecz słyszymy Lee Harveya Oswalda, który
mówi: "Posłuchajcie ich. Chcą zabić prezydenta". Ta zabawna i jednocześnie
niepokojąca wiadomość pochodzi z audycji radiowej nadanej dwa tygodnie przed
zabójstwem prezydenta Kennedy'ego. Kiedy nagranie odtwarza się w przód słychać, jak
Oswald mówi o Komitecie ds. Uczciwego Postępowania Wobec Kuby.
Inny, szczególnie zabawny przykład wstecznej frazy znalazłem w wypowiedzi premiera
Australii, Boba Hawke'a. W roku 1987 po wygraniu wyborów federalnych zapytano go, jak
zamierza to uczcić. Odpowiedział krótko: "Och, wypijając kilka filiżanek herbaty".
Zdanie to odtwarzane wstecz brzmi: "Zapalając najlepszego skręta marihuany". Nagranie
to wiele razy powtarzano w australijskiej telewizji. Wtedy też wyniki moich badań
zostały zaprezentowane szerszej publiczności.
Muszę dodać, że moment w którym odnajdywałem takie wyrażenia i zdania, był dla mnie
szczególnie podniecający, zwłaszcza że często nie miałem wcześniej pojęcia, co
znajduje się na taśmach.
Podczas badań zawsze odtwarzałem taśmy tylko wstecz. Robiłem to umyślnie, aby się
niczym nie sugerować. Największe emocje czułem podczas słuchania odtwarzanego wstecz
nagrania, a następnie odkrywania jego niewiarygodnej zgodności z tym, co było nagrane
w przód.
Lata 1986-1987 były dla mnie bardzo ekscytujące. Przestałem badać muzykę i swoją
uwagę skupiłem głównie na mowie. To nadało moim badaniom zupełnie nowego wymiaru.
Zacząłem nagrywać zwyczajne rozmowy. Okazało się, że podczas odtwarzania ich wstecz
również słychać wsteczne frazy. Pojawiały się one z częstotliwością co dziesięć,
piętnaście sekund. I co dziwne, mocno się nawzajem uzupełniały. Dzięki wstecznym
frazom poznałem sekrety moich przyjaciół - wiedziałem, kiedy kłamią podczas rozmowy,
znałem fakty, które skrzętnie ukrywali i wiedziałem, kto ma romans i z kim. Ich
wsteczne frazy często wskazywały na myśli i odczucia, jakie żywią w stosunku do
innych osób. Tak więc zacząłem badać zwykłe rozmowy odtwarzając je oczywiście wstecz.
W tym momencie cały mój dotychczasowy obraz świata stanął na głowie. Jakiekolwiek
wątpliwości, które jeszcze miałem co do tego, czy to zjawisko jest przypadkowe, czy
też wytworem wyobraźni, nagle zniknęły. Wiedziałem już, że wsteczne frazy są bardzo
prawdziwe i rzeczywiste i że jest to coś bardzo ważnego. To głos prawdy, prawdziwa
mowa pochodząca z wnętrza naszego ja.
To wszystko wydarzyło się na początku 1987 roku. Wiedziałem, że coś odkryłem i
czułem, że muszę nadać temu jakieś imię, spróbować to opisać, powiedzieć o tym
ludziom. Przejrzałem swoje notatki z badań. Myślałem i teoretyzowałem.
OSTATECZNY WYKRYWACZ KŁAMSTW?
W kwietniu 1987 roku około trzeciej nad ranem obudziłem się z dwoma kołaczącymi w
głowie słowami. Brzmiały one: Wsteczna Mowa. Począwszy od tego dnia tak właśnie
nazwałem to zjawisko. Wsteczne frazy zacząłem nazywać Wsteczną Mową.
Nareszcie poznałem prawdziwy obiekt moich badań. Dla własnej satysfakcji
sprecyzowałem, czym jest wsteczna mowa, co więcej posiadałem możliwą do przyjęcia i
wiarygodną teorię na temat źródła pochodzenia tego zjawiska.
Przyjąłem teorię, że zjawisko nazwane przeze mnie wsteczną mową jest jakąś formą
komunikacji, być może jakimś nie odkrytym zmysłem człowieka. Nie było w tym nic
dziwnego ani okultystycznego, którym to mianem określano kiedyś często coś, czego
wcześniej nie znano lub nie potrafiono wyjaśnić. Obecnie można to wyjaśnić w logiczny
sposób. Zjawisko określane jako Wsteczna Mowa jest naturalną funkcją ludzkiego
umysłu.
W kwietniu 1987 roku, kiedy analizowałem swoje przemyślenia, sformułowałem Teorię
Wstecznej Mowy oraz Komplementarności Mowy. Początkowo moja teoria składała się z
dwóch punktów. Nie były one jednak do końca potwierdzone.
Przypuszczałem, że ludzki umysł automatycznie tworzy, słyszy i odpowiada na oba
rodzaje mowy.
Istnieje jeszcze trzeci punkt mojej teorii, który został dodany w późniejszym
okresie. Chcę teraz przedstawić dwa pierwsze punkty tej teorii wraz z ich drobnymi
modyfikacjami, jakie zachodziły na przestrzeni ostatnich lat:
1) Ludzka mowa składa się z co najmniej dwóch oddzielnych i uzupełniających się
rodzajów. Pierwszy z nich jest jawny i słyszymy go, kiedy nagranie jest odtwarzane w
przód - pozostaje on pod kontrolą naszej świadomości. Drugi z nich jest ukryty i
słyszymy go, kiedy nagranie odtwarzane jest wstecz. Ten rodzaj ludzkiej mowy jest
wyłączony spod kontroli naszej świadomości. Wsteczny rodzaj mowy występuje razem z
mową odtwarzaną w przód. Dźwięki występujące we wstecznej mowie są odbiciem dźwięków
w mowie odtwarzanej w przód.
2) Obydwa rodzaje mowy uzupełniają się i w równym stopniu zależą od siebie. Jeden z
nich nie może być w pełni dobrze zrozumiany bez drugiego. W trakcie porozumiewania
się ludzi oba rodzaje mowy komunikują się jednocześnie ze świadomością i
podświadomością rozmówców.
Było to prawdziwie rewolucyjne odkrycie! Wiedziałem, że jeśli dowiodę prawdziwości
mojej teorii, uzyska ona mocne podstawy. Dzięki temu można by wykrywać kłamstwa.
Mogłoby to pomóc w wyjaśnieniu aspektów ludzkiej intuicji, a być może nawet dowieść i
wyjaśnić niektóre formy ESP1. Może pomogłoby nam także zrozumieć ludzką psychikę i
poznać przyczyny niektórych zachowań oraz osobowość. Rozważałem też religijne aspekty
tego zjawiska. Czy wsteczna mowa pomoże nam poznać prawdziwą naturę naszej duszy?
Czym tak naprawdę jest wsteczna mowa? Czy pochodzi ona z naszej podświadomości lub
może skądś głębiej, może nawet z samego serca? Co tak naprawdę w ogóle oznaczają te
określenia?
OPISZ TO l NIECH CIĘ DIABLI !
W tym momencie wiedziałem, że moje badania dopiero się rozpoczęły. Właśnie otworzyłem
Puszkę Pandory. Czułem potrzebę opowiedzenia o moim odkryciu. Chciałem uzyskać pomoc
osób, które, jak przypuszczałem, mogły mieć większą wiedzę na ten temat ode mnie.
Ostatecznie byłem tylko średnio wykształconym młodym robotnikiem i synem prostego
kaznodziei Kościoła Metodystów. W czasie kiedy rozpocząłem swoje badania, aspirowałem
jednak do tego, aby być pisarzem, mimo kilku niepowodzeń w tej dziedzinie.
Zastanawiałem się, do kogo powinienem się zwrócić, aby móc przedstawić swoją teorię
dotyczącą ludzkiej mowy i podświadomości? Cała ta sprawa przerastała mnie i była
ponad moje siły. Do kogo mam się zwrócić? - zadawałem sobie pytanie.
Skierowałem się do mediów i uniwersytetów, lecz spotkałem się z odrzuceniem, a z
czasem wręcz z otwartą wrogością. Przykładem takiego zachowania jest korespondencja,
jaką prowadziłem w roku 1988 z Manfredem Clyne'em z uniwersytetu w Melbourne.
Człowiek ten prezentował w swoich listach zdecydowane i autorytatywne stanowisko:
Jest to nic innego jak wymysł wyobraźni... dla dobra ludzi i swojej rodziny niech pan
zaprzestanie tych badań i skieruje swoje siły na cos bardziej pożytecznego... ścieżka
pańskich badań jest długa i bardzo kręta, tylko nieliczni są w stanieją przejść.
Listy podobne do tego pobudzały mnie tylko do dalszych badań, wiedziałem, że to, co
robię, ma sens, i zjawisko, które badam, jest prawdziwe. W końcu zgromadziłem
wystarczającą ilość dokumentów i dowodów, które gwarantowały mi bardziej przyjazne
niż do tej pory traktowanie. Zdecydowałem się przygotować przekonywające argumenty i
zacząłem spisywać wyniki swoich badań w formie manuskryptu. Chciałem napisać na ten
temat książkę, licząc, że może wtedy ludzie mnie posłuchają. Do pomocy zaangażowałem
mojego dobrego przyjaciela, Grega Albrechta, który przez kilka pierwszych miesięcy
1987 roku pomagał mi w jej przygotowaniu. Zamierzałem zatytułować ją Beyond Backward
Masking: Reverse Speech and the Voice of the Inner Mind (Poza wstecznym maskowaniem -
Wsteczna Mowa i głos wnętrza umysłu). Był to znaczący krok w moich badaniach,
ponieważ w czasie przygotowywania tej książki wyłoniły się inne kierunki i
lingwistyczne struktury badanego przeze mnie zjawiska.
KATEGORIE WSTECZNEJ MOWY
Pierwsza z tych obserwacji wywodziła się z Zasady Komplementarności Mowy. Wiedziałem,
że oba modele mowy - odtwarzanej w przód i wstecz - były zazwyczaj ze sobą powiązane,
choć nie zawsze koniecznie zgodne. Na przykład frazy odtwarzane wstecz mogły być
zaprzeczeniem fraz odtwarzanych w przód lub też obie mogły opisywać tę samą rzecz.
Tak więc podzieliłem te różnorodne typy fraz na kilka osobnych kategorii i nazwałem
je Kategoriami Wstecznej Mowy:
1) Czasem wsteczne frazy potwierdzają to, co opisują frazy odtwarzane w przód -
opisują to samo, ale innymi słowami. Ten rodzaj mowy nazwałem Zgodna Wsteczność.
Czasem, przy wyjątkowych okazjach, odnajdywałem wsteczne frazy opisywane dokładnie
tymi samymi słowami! Tego rodzaju przykłady były bardzo fascynujące, zwłaszcza kiedy
składały się z sześciu lub siedmiu wyrazów.
2) Następną kategorię nazwałem Sprzeczna Wsteczność Frazy odtwarzane wstecz były
zaprzeczeniem fraz odtwarzanych w przód. Po pewnym czasie zrozumiałem, ze wypowiedzi,
które słyszałem na taśmie odtwarzanej wstecz, były wypowiedziami odzwierciedlającymi
prawdziwe myśli.
3) Frazy z kategorii Rozbudowana Wsteczność dawały dodatkową informację, pojawiały
się pod zdaniami odtwarzanymi w przód. Dzięki temu można było poznać różnego rodzaju
fakty, które celowo lub nie pominięto w mowie odtwarzanej w przód. Frazy te były
słyszalne pod mową odtwarzaną w przód.
4) Kategoria Wewnątrzdialogowa Wsteczność oznacza myśli, jakie dana osoba miała
podczas rozmowy. Czasami można było usłyszeć rozmowę, jaka miała miejsce pomiędzy
jedną i tą samą osobą. Na przykład jeśli jakaś część was chciała wyjść na wieczorną
zabawę, a inna część chciała zostać w domu, to całe to zmaganie było słyszalne
podczas odsłuchiwania nagrania wstecz.
5) Kategoria Zewnątrzdialogowa Wsteczność odnosi się przede wszystkim do innych
ludzi. Przybierała ona formę próśb, komend, pytań, a także rozmowy. Czy mieliście
kiedykolwiek wrażenie, ze coś innego kryje się za waszą rozmową? Na przykład chłopak
spotyka ładną dziewczynę i obydwoje rozmawiają... o pogodzie, choć tak naprawdę
wszyscy wiemy, o czym myślą i chcieliby rozmawiać. Dlatego tez odtwarzając nagranie
wstecz czasem odnajdywałem całkiem inną rozmowę.
6) Kategoria Wyprzedzająca lub Opóźniona Wsteczność. Na taśmie odtwarzanej wstecz
możemy usłyszeć wyrazy, które słychać również na tej samej taśmie odtwarzanej w
przód, ale kilka sekund lub nawet minut wcześniej lub później. Czy mieliście kiedyś
wrażenie, ze to, co mówicie w danej chwili, już kiedyś wcześniej zostało przez was
wypowiedziane? Jeśli tak, to prawdopodobnie macie rację. Lub chcieliście coś
powiedzieć, ale ktoś inny was uprzedził Na przykład' "A niech to,
właśnie chciałem to powiedzieć". Odczuwając coś takiego prawdopodobnie
doświadczyliście zjawiska właśnie z tej kategorii.
7) Na końcu znalazłem kategorię, która początkowo wprawiła mnie w zakłopotanie.
Nazwałem ją Emocjonalna Wsteczność. Pierwotnie kategorię tę nazywałem Luźną
Wstecznością, ponieważ pomiędzy zdaniami na taśmie odtwarzanej wstecz i odtwarzanej w
przód nie widziałem żadnego związku Wprawiało mnie to w irytację, bo stanowiło lukę w
mojej teorii. Było tak do momentu, kiedy kilka lat później odkryłem między mmi
związek - był on natury emocjonalnej. Tego rodzaju wsteczna mowa przedstawiała jakieś
zdarzenia w czyimś życiu lub wypowiedzi, które miały dokładnie takie samo zabarwienie
emocjonalne jak wypowiedzi na tej samej taśmie odtwarzanej w przód. Na przykład na
taśmie odtwarzanej w przód słyszymy kogoś, kto opowiada, ze miał zły dzień w pracy, a
następnie odtwarzając ją wstecz ta sama osoba opowiada, jak w ubiegłym tygodniu
"złapała gumę" na autostradzie, lub przytacza rozmowę sprzed dwóch lat z supermarketu
o Fredzie Jonesie, którego bardzo me lubi. Zgodność tych zdań nie leży w słowach, ale
w wyrażanych emocjach.
Odetchnąłem z ulgą. Nie tylko nic me zachwiało moją teorią, ale odkryłem ponadto coś
nowego.
STRUKTURY WSTECZNEJ MOWY
Następna obserwacja dotyczyła budowy gramatycznej i lingwistycznej. Zauważyłem, ze
wiele wstecznych fraz ma standardową budowę. Zazwyczaj mają one od dwóch do pięciu
nieprzerwanie następujących po sobie wyrazów, które tworzą z kolei pojedyncze zdanie.
Oczywiście były również i takie, które odstawały od tej reguły. Zbadałem je wszystkie
i podzieliłem na kategorie, które nazwałem Strukturami Wstecznej Mowy. Oto one:
1) Długie Zdania Odnajdywałem je niezbyt często, ale czasem zdarzało mi się spotkać
wsteczne zdania o zadziwiającej długości. Miały doskonałą budowę, były długie,
płynnie wypowiadane i liczyły od piętnastu do dwudziestu wyrazów. Czasem spotykałem
dwa lub trzy zdania w wypowiedzi, która zawierała wsteczną mowę.
2) Pojedyncze Słowa. Byłem bardzo nieufny, kiedy je odnajdywałem. Ich pochodzenie
można wytłumaczyć na wiele sposobów Z czasem stało się dla mnie jasne, ze wyrażają
one emocje lub pochodzące z zewnątrz polecenia.
3) Wsteczność Przyczynowo-Skutkowa Jej niezwykła budowa gramatyczna jest bardzo
prosta, co umożliwia szybkie jej odnalezienie. Składa się zazwyczaj z dwóch zdań,
które są ze sobą powiązane. Często mają one formę poleceń, przedstawiają fakty, które
później mogą sugerować kierunek działania, na przykład. "Książka. Przeczytaj ją,
proszę" - lub: "Ból. Pozwól mu minąć".
4) Wsteczność Budująca Zdania. Była ona zadziwiająca i dzięki niej rozwiałem
wszystkie wątpliwości, jakie jeszcze do tej pory miałem Frazy odtwarzane w przód i
wstecz mogły łączyć się w formy tworząc kompletne zdanie Na przykład: "Sądzę, ze
powinni wytępić wszystkie zbrodnie w [Washington, DC]". Odtwarzając to wstecz
słyszymy "w stolicy Ameryki". Słowa "Washington DC" reprezentują wypowiedź odtwarzaną
w przód, w miejscu gdzie występuje ta wsteczna fraza. Połączone razem mogą utworzyć
następne zdanie, na przykład "Washington, DC, jest stolicą Ameryki".
5) Wsteczność Lustrzanego Odbicia. Frazy należące do tej kategorii zaprzeczały
przypuszczeniu, ze są wytworem wyobraźni. Odtwarzane wstecz i w przód były swoim
lustrzanym odbiciem. Na przykład "Bardzo kocham swojego męża" odtwarzane wstecz
również brzmiało "Bardzo kocham swojego męża"
6) Niekompletna Wsteczność. Prawie wszystkie wsteczne wyrażenia, jakie zbadałem, były
wyraźnie wyodrębnione. Odróżniały się od bełkotu i było wyraźnie słychać, gdzie się
zaczynają i kończą. Jednak niektóre z nich nikły pośród bełkotu. Zawsze na początku
były wyraźnie słyszalne, po czym ostatnie słowa zanikały. Było to dla mnie bardzo
frustrujące, zwłaszcza kiedy słyszałem cos takiego, jak; "Plany są w ..!"
Kiedy JUŻ sformułowałem kategorie i struktury wstecznej mowy, zauważyłem, ze
niektórzy ludzie wykazują tendencję do posługiwania się określoną kategorią wstecznej
mowy. Na przykład u danej osoby mogą w większości występować Długie Zdania lub
Wsteczność Budująca Zdania.
Jakiś czas potem dokonałem kolejnych odkryć.
ANALIZA TAŚMY Z WSTECZNĄ MOWĄ
Porównując ze sobą transkrypcje wstecznej mowy, jakie sporządziłem w ostatnim roku,
stwierdziłem, ze większość z nich pochodziła ze zwykłych rozmów a nie przekazów
radiowo-telewizyjnych. No i zacząłem mierzyć czas i częstotliwość występowania
wstecznej mowy we wszystkich moich nagraniach. Wykonując tę pracę posługiwałem się
stoperem. Następnie przygotowałem tabele, w których zawarłem średnie wskaźniki
występowania wstecznej mowy w rozmowach. Było to przedsięwzięcie, które przyniosło
niezwykłe rezultaty i jednocześnie pochłonęło ogrom mojego cennego czasu.
Przeanalizowanie tych taśm zajęto mi niewiarygodnie dużo czasu. W początkowym
okresie, w roku 1987, dokładna analiza jednej taśmy zawierającej trzydzieści minut
nagrania zajmowała mi od trzech do czterech dni. Mimo to wytrwale spędziłem setki
godzin siedząc przy swoim biurku ze słuchawkami na uszach i robiąc notatki. Cały ten
proces składał się z następujących elementów:
1) Przesłuchanie taśmy odtwarzanej wstecz i wstępne wynotowanie wszystkich wstecznych
fraz, jakie słyszałem.
2) Ponownie przesłuchanie taśmy od początku do końca i sprawdzenie wstecznych fraz
przez szybką zmianę kierunku odtwarzania taśmy w przód i w tył.
3) Wykonanie bardziej szczegółowego zapisu. Sprawdzałem znalezione na początku
wsteczne frazy, odkrywając przy tym dalsze, i sporządzałem transkrypcje rozmów
odtwarzanych w przód.
4) Trzecie i ostatnie przesłuchiwanie taśmy w celu sprawdzenia uzyskanych wyników.
5) Analiza transkrypcji i określenie związku między wstecznymi frazami i odtwarzaną w
przód rozmową.
6) Precyzyjny pomiaru czasu trwania wstecznych fraz występujących na danej taśmie od
jej początku do końca.
ZWIĄZEK Z PRAWĄ PÓŁKULĄ MÓZGU
W ciągu kilku miesięcy zgromadziłem dostateczną ilość różnorodnych transkrypcji,
które pozwoliły mi dokonać wstępnych obserwacji. W normalnych warunkach swobodnej
rozmowy wsteczne frazy występowały co dziesięć sekund. Jeśli jednak konwersacja
nacechowana jest emocjami, na przykład wywołanymi przez jakieś mocne argumenty,
częstotliwość występowania wstecznych fraz diametralnie może się zmienić. Może dojść
do tego, że będą one słyszalne co sekundę lub bez przerwy. Zupełnie inaczej ma się
sprawa z częstotliwością występowania wstecznych fraz na przykład podczas czytania
tekstów. Tutaj częstotliwość zmniejsza się. Wsteczne frazy występują wtedy co 30-60
sekund. Jeśli jednak ktoś czyta tekst bez żadnych emocji, to częstotliwość ich
występowania zmniejsza się do poziomu jednej frazy na minutę lub dwie.
Konsekwencją tych obserwacji było to, że zacząłem testować samego siebie, używając do
tego przypadkowo znalezionych taśm. Doszedłem do takiej wprawy, że po ilości
występujących wstecznych fraz potrafiłem rozpoznać typ konwersacji w każdej minucie
odtwarzanej taśmy. Wkrótce zacząłem dostrzegać inne różnice występujące w wstecznej
mowie, takie jak na przykład różnorodność tonacji i zwrotów. Było to wywołane nie
tylko przez rodzaj rozmowy, ale również jej temat.
W ten oto sposób zrodziła się następna hipoteza. Opiera się ona na twierdzeniu, że
ilość wstecznych fraz w jakiejkolwiek konwersacji zależy od ilości emocji z nią
związanych i stopnia jej spontaniczności.
Zauważone przeze mnie zjawisko ukazuje wręcz uderzające podobieństwo do funkcji, jaką
spełnia prawa półkula naszego mózgu. Jak wiadomo, jest ona odpowiedzialna za wyższe
emocje i zdolność do twórczego myślenia. Przypuszcza się, że odpowiada ona także za
tonową modulację głosu lub emocje, jakie wyrażamy podczas rozmowy. Natomiast lewa
półkula naszego mózgu w przeciwieństwie do prawej odpowiada za myślenie logiczne oraz
za to, co mówimy.
Opierając się na tych porównaniach, doszedłem do wniosku, że nasza normalna mowa
tworzy się i pochodzi z lewej półkuli mózgu a wsteczna z prawej. Zauważyłem też inne
podobieństwa wstecznej mowy do zjawisk natury psychicznej, takich jak na przykład
dysleksja. Wydało mi się to fascynujące. Zastanawiałem się, czy istnieje jakiś
związek między nią i wsteczną mową.
METAFORY - ARCHETYPY UMYSŁU?
Prawdopodobnie najbardziej znacząca obserwacja, jakiej dokonałem podczas
przygotowywania mojej książki, dotyczyła metafor. Poczynając od roku 1984, kiedy to
rozpocząłem swoje badania, zauważyłem, że w niektórych wstecznych frazach pojawia się
wiele niezwykłych słów i mitologicznych motywów. Odnoszą się one do raju, Kamelotu i
Merlina, szatana, Lucyfera, wilków, orłów, świstu wiatru, latających spodków, a nawet
Hitlera i nazistów, i wielu, wielu innych pojęć kulturowych.
Po raz pierwszy natknąłem się na to zjawisko w czasie badania muzyki i audycji
radiowych z lat dwudziestych. Wsteczne frazy, jakie tam odnalazłem, wskazywały, że
metafory nie były cały czas takie same, ale zmieniały się w miarę upływu lat. Na
przykład dość często badając muzykę i audycje z lat dwudziestych i trzydziestych
spotkałem się ze słowem "Jezus" lub "Lucyfer". W popularnych nagraniach z lat
czterdziestych i pięćdziesiątych odnajdywałem słowa "nazizm" lub "Hitler". Natomiast
w nagraniach z lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych oraz z początku lat
osiemdziesiątych odnalazłem takie słowa jak "szatan" i "świst wiatru". Przypuszczam,
że powyższe wyrazy były w pewnym stopniu zapowiedzią pewnego rodzaju religijnej
histerii.
Tak więc napotkałem nowy problem. Co znaczyły te słowa? Swoje badania w tym kierunku
zacząłem od przestudiowania pism religijnych, co w konsekwencji doprowadziło mnie do
prac Karla Junga, który na początku lat dwudziestych naszego stulecia badał mitologię
i metafory.
Jego prace bardzo mocno mnie zainteresowały, ponieważ między nimi i moimi odkryciami
było wiele podobieństw. Metafory występujące we wstecznej mowie były także obecne
gdzie indziej, a mianowicie w snach. Jung przypuszczał, że metafory są archetypami
naszego umysłu. I chociaż w tamtym czasie nie wiedziałem dokładnie, co to znaczy,
wskazało mi to nowy kierunek badań. Ponownie zacząłem przeglądać wszystkie swoje
zapiski w poszukiwaniu odpowiedzi.
WSTECZNA MOWA - GŁOS Z OTCHŁANI ŚWIADOMOŚCI
W swojej najprostszej formie wsteczna mowa spełnia funkcje fonicznego wykrywacza
kłamstw. Jeśli ktoś na taśmie odtwarzanej w przód mówiąc kłamie, to odtworzywszy jego
nagraną wypowiedź od tym, wsteczna mowa zakomunikuje nam o tym i co więcej usłyszymy
prawdę. Co więcej, jeśli ktoś na taśmie odtwarzanej w przód mówi opuszczając lub
zatajając ważne z punktu widzenia prawdy fakty, to podczas odtwarzania tej samej
taśmy wstecz wsteczna mowa ujawni to nam. Wsteczna mowa przekazuje informacje o
wszystkim, co tylko człowiek myśli. Na przykład imiona przyjaciół, kochanków,
zdarzenia z danego tygodnia lub miesiąca, plany na przyszłość lub prawdziwe myśli i
uczucia.
Jeśli coś naprawdę miało miejsce, to możemy się o tym dowiedzieć dzięki wstecznej
mowie. Taka możliwość może wywołać szok w naszym społeczeństwie. Ale jest coś
jeszcze. Na głębszych poziomach wsteczna mowa odzwierciedla strukturę procesu
myślenia głębokiej świadomości. Używając metafory, wsteczna mowa ujawnia przyczyny
zachowań i osobowość danej osoby, kiedy wiele elementów naszej psychiki wzajemnie się
ze sobą komunikuje.
Wsteczna mowa jest głosem świadomości pochodzącym z podświadomości, a nawet z samej
głębi naszej duszy. Dzięki niej możemy dowiedzieć się, kim jesteśmy, dlaczego tu
jesteśmy i jak funkcjonujemy. Wsteczna mowa ukazuje nam nieprawdopodobną mądrość,
która tkwi głęboko w naszej ludzkiej świadomości.
(...)
A teraz najbardziej zadziwiające odkrycie. Jakiś czas temu zdałem sobie sprawę, że
wsteczna mowa może przepowiadać ludzkie zachowania i wydarzenia na wiele tygodni lub
miesięcy przed ich zaistnieniem. Próbowałem wyjaśnić to sobie jako wręcz niezwykłą
zdolność naszego umysłu do obliczeń - umysłu, który zna i rozumie rzeczy przed ich
zaistnieniem. Teraz zrozumiałem jednak coś więcej.
Wierzę, że wsteczna mowa nie tylko przepowiada przyszłość i opisuje wydarzenia, ale
po prostu je tworzy. Inaczej mówiąc, słowa słyszane i wypowiadane w wstecznej mowie
przez naszą podświadomość są słowami i siłą, które kreują naszą rzeczywistość. Często
zastanawiamy się, w jaki sposób kreujemy naszą rzeczywistość, teraz dzięki wstecznej
mowie możemy zobaczyć, jak to się dzieje.
"Ludzka mowa ma dwie wyraźne choć przeciwne sobie funkcje i tryby. Pierwszy z nich,
tzw. tryb jawny, to słowa wypowiadane bezpośrednio, pod świadomą kontrolą. Z kolei
tryb niejawny znajduje się poza kontrolą i jest wypowiadany wspak. Wsteczna mowa
pojawia się wraz z jawną.
Te dwa modele mowy, normalny i wsteczny, są od siebie wzajemnie zależne i stanowią
integralną część komunikacji międzyludzkiej.
Mowa wsteczna pojawia się przed bezpośrednią, zaś dzieci najpierw używają jej
zamiast jawnej formy.
Mowa wsteczna to głos prawdy. Choć dwa wymienione tryby mowy pojawiają się obok
siebie, formują się w różnych obszarach mózgu. Mówiąc wprost, mowa jawna pochodzi z
lewej półkuli, zaś wsteczna z prawej. Jeśli słyszymy kłamstwo, prawda zawiera się w
wypowiedzi wspak. Każda myśl, jaka może pojawić się w mózgu danej osoby, ma możliwość
przetworzenia na mowę wsteczną. Może ona bowiem odkrywać dawno zapomniane szczegóły i
doznania.
Mówiąc wprost, odkrycie zjawiska mowy wstecznej oznacza, że ludzki mózg przestaje być
własnością prywatną, a każda myśl, emocja i motyw, które dana osoba ukrywa, może
zostać wyjawiony dzięki mowie wstecznej. Skutki tego są niezwykłe, ponieważ zwracamy
się w kierunku prawdy."
http://zmianynaziemi.pl/forum/backmasking-wsteczne-m
askowanie-mowa-wsteczna
https://radtrap.wordpress.com/2011/12/07/david-john-
oates-mowa-wsteczna/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2015-03-13 22:36:44
Temat: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaBzdury.
Dlaczego?
Bo tylko gramofony techniksa mają silnik liniowy i DJ ich używają do miksowania, tak
zwana ręka na płytę i śmigamy do przodu i do tyłu, a w walkmenie spalisz silnik lub
korbki prowadzące taśmę. Każdy przeciętny elektrotechnik o tym wie. Kolejny chory
religijny śmierdziuch, który wymyśla bzdurne uzasadnienia dla swoich paranoi. Bitelsi
i muzyka rokowa to nie jest żaden wynalazek szatana, to pierdolec chorych umysłowo
nienawistnych czubów, co chcieliby ludzi mordować bo słuchają muzyki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2015-03-14 20:20:24
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaDnia Fri, 13 Mar 2015 14:36:44 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> ... Bitelsi i muzyka rokowa to nie jest żaden wynalazek szatana, to
> pierdolec chorych umysłowo nienawistnych czubów,...
>
Co ci biedni Beatelsi i muzyka rockowa Ci zrobili, ze ich tak
wyzywasz, he? ;)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2015-03-14 20:56:50
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaDnia 2015-03-14 20:20, obywatel Fragi uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 13 Mar 2015 14:36:44 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>>
>> ... Bitelsi i muzyka rokowa to nie jest żaden wynalazek szatana, to
>> pierdolec chorych umysłowo nienawistnych czubów,...
>>
> Co ci biedni Beatelsi i muzyka rockowa Ci zrobili, ze ich tak
> wyzywasz, he? ;)
On to zrozumiał. Wte i wewte.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2015-03-14 22:44:34
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaFragi
Dnia Fri, 13 Mar 2015 14:36:44 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> ... Bitelsi i muzyka rokowa to nie jest żaden wynalazek szatana, to
> pierdolec chorych umysłowo nienawistnych czubów,...
>
Co ci biedni Beatelsi i muzyka rockowa Ci zrobili, ze ich tak
wyzywasz, he? ;)
M.
Mnie nic, ale jak widzisz twoje religijne pierdolce są zupełnie jak zomo, też coś
złego widzieli w muzyce. Poza tym żaden welkman nie puści taśmy do tyłu chociaż by
srał na twardo. Sranie na twardo jest bardziej możliwe niż walkmen odtwarzający do
tyłu, czyli zaczyna się od bezczelnego kłamstwa, a kończy na szatanie w muzyce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2015-03-16 16:42:10
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaDnia Sat, 14 Mar 2015 14:44:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Fragi
> Dnia Fri, 13 Mar 2015 14:36:44 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>>
>> ... Bitelsi i muzyka rokowa to nie jest żaden wynalazek szatana, to
>> pierdolec chorych umysłowo nienawistnych czubów,...
>>
> Co ci biedni Beatelsi i muzyka rockowa Ci zrobili, ze ich tak
> wyzywasz, he? ;)
>
> M.
>
> Mnie nic, ale jak widzisz twoje religijne pierdolce są zupełnie
> jak zomo, też coś złego widzieli w muzyce. Poza tym żaden welkman
> nie puści taśmy do tyłu chociaż by srał na twardo. Sranie na
> twardo jest bardziej możliwe niż walkmen odtwarzający do tyłu,
> czyli zaczyna się od bezczelnego kłamstwa, a kończy na szatanie
> w muzyce.
>
Kurczę, muszę się wyspowiadać w takim razie. Tyle tych trytonów się w życiu
nasłuchałam... Gorzej będzie z żałownaiem za ten występek, że o
postanowieniu poprawy nie wspomnę :) Nierealne :)
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2015-03-16 17:21:35
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaFragi
Dnia Sat, 14 Mar 2015 14:44:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
- pokaż cytowany tekst -
Kurczę, muszę się wyspowiadać w takim razie. Tyle tych trytonów się w życiu
nasłuchałam... Gorzej będzie z żałownaiem za ten występek, że o
postanowieniu poprawy nie wspomnę :) Nierealne :)
--
Pozdrawiam,
M.
Masz typowy objaw paranoi w tym artykule, która jest chorobą zaraźliwą, nienawiść
jest zaraźliwa, bo przecież muzyka niesie ze sobą treści niekatolickie. Zupełnie jak
za komuny, która cenzurowała nam muzykę, a publikę prześladowała, bo nie niosła w
sobie treści jedynej prawdy partyjnej. Ktoś tu jest opętany ale z nienawiści. I
wiadomo kto jest tym szaleńcem, podpowiem że ich bożek od 2 tysiecy lat zapierdala
nadgodziny na krzyżu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2015-03-17 00:53:12
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaDnia Mon, 16 Mar 2015 09:21:35 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Fragi
>> Dnia Sat, 14 Mar 2015 14:44:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>> - pokaż cytowany tekst -
>> Kurczę, muszę się wyspowiadać w takim razie. Tyle tych trytonów się w życiu
>> nasłuchałam... Gorzej będzie z żałownaiem za ten występek, że o
>> postanowieniu poprawy nie wspomnę :) Nierealne :)
>>
> Masz typowy objaw paranoi
>
Czyżby? :) A może to jednak Ty nie umiesz odczytywac ironii, hę?
Bo wiesz, ja słucham różnej muzyki dla przyjemności i nie zamierzam się
z tego wyspowiadać :) I trytonów w niej sporo, oj, sporo...
>
> w tym artykule, która jest chorobą zaraźliwą, nienawiść jest zaraźliwa,
> bo przecież muzyka niesie ze sobą treści niekatolickie. Zupełnie jak
> za komuny, która cenzurowała nam muzykę, a publikę prześladowała, bo
> nie niosła w sobie treści jedynej prawdy partyjnej. Ktoś tu jest
> opętany ale z nienawiści. I wiadomo kto jest tym szaleńcem, podpowiem
> że ich bożek od 2 tysiecy lat zapierdala nadgodziny na krzyżu.
>
Starzejesz się :) W kółko to samo.
Muzyki lepiej posłuchaj. Łagodzi bóle i obyczaje ;)
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2015-03-17 12:38:11
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaFragi
Dnia Mon, 16 Mar 2015 09:21:35 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Fragi
>> Dnia Sat, 14 Mar 2015 14:44:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>> - pokaż cytowany tekst -
>> Kurczę, muszę się wyspowiadać w takim razie. Tyle tych trytonów się w życiu
>> nasłuchałam... Gorzej będzie z żałownaiem za ten występek, że o
>> postanowieniu poprawy nie wspomnę :) Nierealne :)
>>
> Masz typowy objaw paranoi
>
Czyżby? :) A może to jednak Ty nie umiesz odczytywac ironii, hę?
Bo wiesz, ja słucham różnej muzyki dla przyjemności i nie zamierzam się
z tego wyspowiadać :) I trytonów w niej sporo, oj, sporo...
>
> w tym artykule, która jest chorobą zaraźliwą, nienawiść jest zaraźliwa,
> bo przecież muzyka niesie ze sobą treści niekatolickie. Zupełnie jak
> za komuny, która cenzurowała nam muzykę, a publikę prześladowała, bo
> nie niosła w sobie treści jedynej prawdy partyjnej. Ktoś tu jest
> opętany ale z nienawiści. I wiadomo kto jest tym szaleńcem, podpowiem
> że ich bożek od 2 tysiecy lat zapierdala nadgodziny na krzyżu.
>
Starzejesz się :) W kółko to samo.
Muzyki lepiej posłuchaj. Łagodzi bóle i obyczaje ;)
Pozdrawiam,
M.
Przecież pisze o artykule że paranoja, a ty już do siebie wziełaś, no czyste
biczownictwo, a nie mówiłem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2015-03-17 20:26:25
Temat: Re: BACKMASKING ( wsteczne maskowanie ) - mowa wstecznaDnia Tue, 17 Mar 2015 04:38:11 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Fragi
> Dnia Mon, 16 Mar 2015 09:21:35 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>>> Fragi
>>>> Dnia Sat, 14 Mar 2015 14:44:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>>> Kurczę, muszę się wyspowiadać w takim razie. Tyle tych trytonów się w życiu
>>>> nasłuchałam... Gorzej będzie z żałownaiem za ten występek, że o
>>>> postanowieniu poprawy nie wspomnę :) Nierealne :)
>>> Masz typowy objaw paranoi
>> Czyżby? :) A może to jednak Ty nie umiesz odczytywac ironii, hę?
>> Bo wiesz, ja słucham różnej muzyki dla przyjemności i nie zamierzam się
>> z tego wyspowiadać :) I trytonów w niej sporo, oj, sporo...
>>> w tym artykule, która jest chorobą zaraźliwą, nienawiść jest zaraźliwa,
>>> bo przecież muzyka niesie ze sobą treści niekatolickie. Zupełnie jak
>>> za komuny, która cenzurowała nam muzykę, a publikę prześladowała, bo
>>> nie niosła w sobie treści jedynej prawdy partyjnej. Ktoś tu jest
>>> opętany ale z nienawiści. I wiadomo kto jest tym szaleńcem, podpowiem
>>> że ich bożek od 2 tysiecy lat zapierdala nadgodziny na krzyżu.
>> Starzejesz się :) W kółko to samo.
>> Muzyki lepiej posłuchaj. Łagodzi bóle i obyczaje ;)
>>
> Przecież pisze o artykule że paranoja,
>
"Masz typowy objaw paranoi" :)
>
> a ty już do siebie wziełaś,
> no czyste biczownictwo, a nie mówiłem?
>
Proste i płytkie to Twoje myślenie :)
Jeśli myślisz, że słowem uda Ci się mnie zbiczować, to się grubo mylisz :)
I weź w końcu zrób coś z ustawieniami w tym swoim tablecie, czy czego tam
używasz, bo odpowiadanie na Twoje posty to jakaś... paranoja. Ostatni raz
wstawiam za Ciebie "ptaszki". I zacznij w końcu usuwać sygnaturkę.
A tu coś dla Ciebie:
https://www.youtube.com/watch?v=TArww-mlMuc&index=14
1&list=FLJQEQwJ14qZdwdzVAiafLqA
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |