Kilka dni temu zamieściłem tu post z prośbą o pomoc w doborze badań
analitycznych. Niestety post chyba był za obszerny, bo nikt z fachowców
nie był w stanie albo na niego odpowiedzieć, albo może nawet przeczytać
:-) Spróbuje więc sprawę zrekapitulować i jeszcze raz poprosić o pomoc.
"Coś" we mnie siedzi, od 1,5 miesiąca jestem w stanie nieustannej
infekcji, osłabienia. Na lekarzy POZ nie bardzo mogę liczyć, wygląda na
to jakby nie mieli ochoty kierować mnie do specjalistów, więć muszę sam
sobie znaleźć żródło infekcji (dolegliwości). Na podstawie różnych spraw
i rzeczym wiem albo liczę się z następującymi ułomnościam.
Na pewno:
- mam coś niezdiagnozowanego z wątrobą (od kilku lat podwyższone wyniki
enzymów - nazywa się to bodajże aminoteransferazy);
- jestem zagrożony chorobami reumatycznymi (duuuże, niebieskie... a
raczej czerwone migdały, reumatyk w rodzinie 2 pokolenia temu);
- serce (układ krążenia) nie pracują prawidłowo (nigdy nie paliłem,
ostatnio rzuciłem kawę, wcinam chemię obniżającą ciśnienie, a to
ostatnie i tak jest w górnej strefie stanów dpouszczalnych na codzień i
dużo za wysokie w gabinecie lekarskim);
- mam alergię na kilka popularnych rzeczy (zdiagnozowano m.in. trawy,
siano, alternaria, histaminę, koty);
- mogę mieć skłonność do cukrzycy (2 pokolenia temu był w rodzinie
cukrzyk);
- liczę się z tym, że coś nie tak może być z żołądkiem (m.in. b.
nieregularny, rzadki stolec plus rozwolnienia albo po określonych
otrawach, albo taksobie, dla jaj);
- liczę się z tym, że coś nie tak może być z nerkami, woreczkiem
żółciowym (2xskłonność do kamieni), odbytem (siedzący tryb pracy),
zatokami.
Więcej szczegółów w wiadomości b2m5jd$fij$...@a...news.tpi.pl
Chcę przez kilka przynajmniej miesięcy wykonywać (co miesiąc) zestaw
badań, których wyniki pozwoliłyby wprawnemu interniście ocenić zmiany
zachodzące w organiźmie i pomóc w stawianiu diagnozy, a przy okazji
byłyby dobrym materiałem na wejście do gabinetu specjalistów -
powiedzmy, że będą to kardiolog, gastrolog, reumatolog, alergolog, inny
laryngolog (chyba że ktoś ma jeszcze dalsze propozycje). Pomóżcie,
fachowcy, ułożyć mi taką listę badań (analityczne, serologiczne,
bakteriologiczne i jakiekolwiek nieinwazyjne, łatwe w wykonaniu z mojego
punktu widzenia i niezbyt uciążliwe - żebym nie musiał pracy zmieniać na
chorobę, a pracować na pół etatu po chorowaniu :-) ), która spełniałaby
te wymagania, a jednocześnie nie kosztowały fortuny, bo przecież w
ramach KCh nikt mi na takie fanaberie zlecenia nie da.
Liczę, że jeśłi już ktoś spróbuje mi pomóc, to uczyni to do
poniedziałku-wtorku, bo muszę i tak zrobić zlecone przez LPK badania
wyrywkowe (aminotransferazy), a nie chcę nadstawiać ręki pod igłę 2-3
razy tygodniowo).

--
Lejak
j...@p...onet.pl
j...@a...net.pl