trenuje kulturystyke od paru lat (nieststy z kiepskim wynikiem
ale to chyba wina genetyki) i od ok. roku dosyc intensywnie
- wyjechalem za granice gdzie pracuje mniej i mam wiecej czasu
(oraz pieniedzy) na rekreacje - zaczalem tez stosowac supelemnty
diety (bialkowe) no i chyba od tego sie zaczelo - bole brzucha,
wzdecia, "wiatry". Zmienilem bialko na preparat z enzymami i troche
pomoglo (od poczatku mojej przygody z kulturystyka popijam duzo
maslanki ale nigdy nie mialem z nia problemow, nie mam tez problemow
z mlekiem, tez go pijam sporo i ogolnie woda, soki ok. 3 litry dzienie)

no ale niestety od 4 dni mam powazna biegunke i co najgorsze
nie wiem jednoznacznie co moze byc przyczyna (tz. mam paru
podejrzanych) Wiem ze z czyms takim powinno sie isc do lekarza
no ale to nieststy zagranica, a w dodatku za tydzien lece do Polski
wiec postaram sie do tego czasu wytrzymac (ale o tym pozniej)

nie wiem czy biegunka moze byc kolejnym stadium moich wczesniejszych
problemow - mam podejrzenia ze niestrawnosci mogly byc spowodowane
zbyt intensywnym treningiem (jestem budowy nieatletycznej, ale staram sie
cwiczyc ciezko na przyrost masy, jak juz wspomnialem z kiepskimi efektami)
Od ok. miesiaca zaczalem biegac w dni w ktore nie cwicze (na silowni
skupiam sie na trenowaniu jedynie gornych partii miesni, pomyslalem ze
warto zadbac i o dolne) i od 2 tyg. plywam na basenie - to moj 1 podejrzany
- woda w basenie jest tak ostro chlorowana ze zawsze na 2 dzien mam
wodnisty katar przez pol dnia (zadnego przeziebienia) zastanawiam sie czy
ten chlor nie zaszkodzil mi czasem na trawienie. A moze bieganie ?
Co do jedzenia to nie mam zadnych podejrzanych - od miesiecy jadam
niemal to samo - ryz + kurczaki + sery + jaja + warzywa (ale moze wreszcie
trafilem na jakas felerna partie z salmonella ??) Acha - ostatnimi dniami
zrobilo sie bardzo cieplo jak na ten chlodny kraj o myslalem moze ze sie
przegrzalem - moze to byc powodem biegunki ?

Ogolnie wiec zawiesilem cwiczenia, siedze w domu, popijam wode i sok
borowkowy, do tego posilki z platkow owsianych na wodzie z miodem + ew. ryz
z lekow ktore tu znalazlem to mam czarna czekolade :-) bo nieststy to taka
wiocha
ze wegla ani smecty nie uswiadczysz (sama wit.C + aspiryna w sklepach)
nie widze poprawy i dlatego zaczalem sie martwic - jak juz pisalem bede za
tydzien
w Polsce gdzie spedze 4 dni robocze+weekend wiec moze tez ktos poradzi
z jakimi lekarzami sie umowic i jak sie wyrobic z badaniami. Biegunka
nie jest zwiazana z zadnym krwawieniem ani sluzem, nawet od kiedy
ja mam przestal mnie bolec brzuch i nie mam wzdec wiec poza tym ze sie
musze pilnowac z WC to jest do przezycia

ZOMO