Czasem robię sobie bilans, szód w Pl. spowodowanych działalnością
kleru/ na tego posta cierpienia ludzkiego nie pomieszcze, więc tylko
niektóre przykłady./ Kupiłem sobie piłę spalinową , mocną 3,2 kw i tak
sobie zerkam na nią jak robię bilans/ piła spalinowa ma związek z
tematem/.

Tak się zastanawiam kiedy się obudzicie? Dlaczego, bo czym był
kościół historczynie, zrobił coś dobrego oprócz masowych mordów i
nieszczęścia w każdym możliwym regionie życia?
Czym jest obecnie, przecież to już widzicie - nienawiścią-
prześladującą każdego kto się nawinie, już nie można nadąrzyć z
niusami, a to homo, a to dzieci z in-witro mają blizny, a to kobiety
trzeba Fricolandować i więzić w domu, a to mają umierać podczas
porodu, a to rodzić martwe upośledzone dzieci, a to ludzie muszą
wieszać się na klamce i rzezić jak psy bo ma cierpieć i nie wolno mu
odejść, a to kobiety mają rodzić kalekie dzieci bo zakazują cesarki
itd...każdy napewno dołoży kolejne przykłady.

Tak jak kler historycznie mordował i prześladował to jak obecnie się
zachowują, podobnie? Coś się zmieniło?
Kto w takim bądź razie chodzi do kościoła, ktoś normalny, szlachetny,
ludzki?
A może ten zły, ten nienawistny, którego w historii zawsze kler
przyciągał, by mógł palić na stosie?
Czy teraz afera z nieleczeniem raka to nie przypadkiem to samo, co
stos? A może gorzej?
Widzicie sami że bilans to ogromne cierpienie i kalectwo, a także
zgony w imię religijnego zapalenia mózgu.
I tak tego cierpienia i mordu mamy już do pasa naokoło, można udusić
się w tej atmosferze nienawiści.
I teraz spójrzcie na ilość cierpienia, na łeb fanatyka z religijnym
zapaleniem mózgu i na piłę spalinową.
Z użyciem tej piły cała Polska się by zmieniła, a z każdym dniem jest
gorzej bo łeb nieodpiłowany nadal krzywdzi.