Witam!

Po rekonstrukcji ACL (5 tygodni minęło) mam na kolanie blizny, które dość
mocno się "wrosły" i są mało ruchome... Powoduje to nieprzyjemne naprężenia
skóry, bardzo przeszkadzające. Staram się je "naciągać", znęcam się ostro
nad nimi, ale mimo wszystko ruchomość ich jest niewielka.
No więc przy okazji wizyty u dermatologa pokazałem blizny i miła pani
przepisała tytułowy Contractubex.
Wśród uwag na ulotce produktu piszą, że "Podczas leczenia świeżych blizn
unikać bodźców fizycznych, takich jak niskie temperatury, promieniowanie UV,
zbyt silne wcieranie, podrażnienia mechaniczne".
Kłóci się to nieco z zaleceniam pani doktor, ktora nakazała silne wcieranie,
"szczypanie" blizn do bólu...
Ale w sumie nie o to pytać miałem.
Bardziej interesuje mnie sformułowanie "świeże blizny" i "niskie
temperatury".
Czy pięciotygodniowa blizna jest ciągle "świeża"?
W okresie rehabilitacji kolana mam na zabiegach krio, a poza tym w domu
równiez okładam sobie kolano workiem żelowym zmrożonym. Tak więc mamy tu
niskie temperatury...
I stąd właśnie ten post.
Czy ktoś używał tego cudeńka na blizny pooperacyjne, które musiał schładzać
lub stosował krioterapię?
Czy takie zabiegi wykluczają stosowanie preparatu?