Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Saulo" <s...@l...po>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Bo w życiu piękne są tylko chwile... :)
Date: Mon, 27 Apr 2009 12:54:48 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 42
Message-ID: <gt42tq$dcr$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: h82-143-164-8-static.e-wro.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1240829690 13723 82.143.164.8 (27 Apr 2009 10:54:50 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Apr 2009 10:54:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:454069
Ukryj nagłówki
http://www.pardon.pl/artykul/8496/kaczynski_sa_takie
_chwile_gdy_wyprzedzamy_platforme
"Jarosław Kaczyński z przytupem zaczął tydzień. Naprawdę się postarał.
Prezes PiS udzielił wywiadu największej gazecie w Polsce. I "Fakt" ma
siez czego cieszyć, bo Jarosław Kaczyński powiedział im coś naprawdę
efektownego:
Prowadzimy własne badania i one dowodzą jednego: że istnieje niezwykle
silna współzależność między tym, o czym i jak mówią media a poparciem
dla partii.
To jeden z filarów polityki PiS - media mogą
w polityce wszystko. A skoro nie lubią PiS... No cóż, schlebia nam to,
ale to gruba przesada. Politycy mają jednak jakiś tam wpływ na ludzi.
Mogą na przykład podjąć decyzję czy chlapnąć o "dziadku z Wehrmachtu"
czy nie. Podobnie z decyzją o forsowaniu z uporem maniaka Anny Fotygi na
prestiżowe stanowiska. Ale wracamy do przytupu. I co z tych PiS-owskim
badań wynika?
Wahania są olbrzymie, bywają nawet dni, kiedy wyprzedzamy Platformę.
Bywają dni, kiedy niweluje się ta czasami 30-procentowa przepaść między
poparciem dwóch największych partii? Wietrzymy tu pewien podstęp i
drżymy o przyszłość. Możemy sobie wyobrazić, że "wyprzedzanie Platformy"
jest notowane tuż po jakimś ogromnym szoku. Na przykład: nastroje
społeczne są badane chwilę po tym, jak wyborcy zdają sobie sprawę, że
Stefan Niesiołowski jest wicemarszałkiem Sejmu. Za chwilę jednak
przypominają sobie, że sami na niego głosowali i wahnięcie się kończy.
Być może o takich sekundowych wahaniach mówi nam dziś Jarosław
Kaczyński. I cały PiS się teraz napina i wymyśla, jak zrobić, żeby
wyborcy byli w takim sekundowym szoku w momencie oddawania głosu przy
urnie.
Czas zacząć się bać daty eurowyborów - to już 7 czerwca. Jeśli nasza
szaleńcza teoria ma w sobie ziarno prawdy, PiS zrobi wiele, żeby
wahnięcie nastąpiło tego właśnie dnia. Dzieci niech może lepiej nie
wychodzą z domu.
Rafał Madajczak"
|