« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-08-26 09:18:11
Temat: Ból podbrzusza i jądraWczoraj, kiedy wstałem, zaczęło mnie boleć podbrzusze po prawej stronie, po
dotknięciu prawego jądra. Zostało tak do dzisiaj. Kiedy leżę spokojnie,
wszystko jest OK, nie boli (w nocy to nawet zapomniałem że coś mi dolega).
Natomiast wstanie, pójście do kibla, jakikolwiek ruch powoduje ból. Nie
wiem, czy to problem z jądrem, czy z czymś w jamie brzusznej. W sumie ból
jest podobny do tego, który występuje po uderzeniu w zdrowe 'klejnoty' -
wtedy też boli podbrzusze a nie jądra jako takie.
Temperatura w normie. Boli tylko z jednej strony, podobnie tylko prawe
jądro daje reakcję bólową. Brzuch mam miękki. Nie miałem żadnego urazu.
Przepuklina to też nie jest. Czego mogę się spodziewać jutro u lekarza?
Walić prosto do urologa, czy też może dać się obejrzeć lekarzowi pierwszego
kontaktu? Chciałbym do minimum ograniczyć kursowanie po różnych lekarzach,
bo chodzenie wywołuje u mnie ból taki, że aż mi słabo się robi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-08-26 10:26:56
Temat: Re: Ból podbrzusza i jądraradzilbym ci z tym nie czekac, nie wiem, czy to to samo, ale moj kumpel mial
przypadek, ze jakos mu sie tam cos poskrecalo w worku mosznowym
w efekcie koncowym jadro sie "dusilo" i moglo zakonczyc sie to jego
usunieciem...
no chyba, ze nie planujesz "zakladac rodziny" i ogolnie wydaje ci sie, ze
bez jader bedzie zyc ci sie lepiej, to czekaj z tym dalej...
co jak co, ale akurat bolu w takim miejscu, to jednak bym nie ignorowal :P
proponuje zglosic sie jak najszybciej na ogledziny do najblizszego
szpitala/pogotowia
pozdr
Anxiety
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-08-26 16:02:12
Temat: Re: Ból podbrzusza i jądra
Użytkownik "Marcin" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:mdnh8le0a43i.1t3bn7oinzmqj.dlg@40tude.net...
> Wczoraj, kiedy wstałem, zaczęło mnie boleć podbrzusze po prawej stronie,
> po
> dotknięciu prawego jądra. Zostało tak do dzisiaj. Kiedy leżę spokojnie,
> wszystko jest OK, nie boli (w nocy to nawet zapomniałem że coś mi dolega).
> Natomiast wstanie, pójście do kibla, jakikolwiek ruch powoduje ból. Nie
> wiem, czy to problem z jądrem, czy z czymś w jamie brzusznej. W sumie ból
> jest podobny do tego, który występuje po uderzeniu w zdrowe 'klejnoty' -
> wtedy też boli podbrzusze a nie jądra jako takie.
>
> Temperatura w normie. Boli tylko z jednej strony, podobnie tylko prawe
> jądro daje reakcję bólową. Brzuch mam miękki. Nie miałem żadnego urazu.
> Przepuklina to też nie jest. Czego mogę się spodziewać jutro u lekarza?
> Walić prosto do urologa, czy też może dać się obejrzeć lekarzowi
> pierwszego
> kontaktu? Chciałbym do minimum ograniczyć kursowanie po różnych lekarzach,
> bo chodzenie wywołuje u mnie ból taki, że aż mi słabo się robi.
Natychmiast do urologa... Może być skręt jądra, co wymaga natychmiastowej
interwencji, może być zapalenie najądrza/jądra, co też może skończyć się
wycięciem zainfekowanego kawałka, a mogą być też inne nieprzyjemne
dolegliwości. I uwierz mi, w tym stanie im szybciej się Tobą zajmą, tym
lepiej. A póki co możesz próbować chłodnych okładów, np. kwas borny, czy
woreczek z lodem - zmniejsza ból i pomaga w usunięciu opuchlizny (bo pewnie
spuchło?)
Jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |