Kontrowersje wokół spektaklu w Teatrze Polskim we Wrocławiu. "Cenzura prewencyjna"?
Krucjata różańcowa śpiewała religijne pieśni, a kilkadziesiąt osób blokowało wejście
do Teatru Polskiego we Wrocławiu. Później była szarpanina z policją. Demonstranci
blokowali wejście widzom, którzy chcieli wejść na premierę spektaklu "Śmierć i
rodzina".

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Kontrowersje-
wokol-spektaklu-w-Teatrze-Polskim-we-Wroclawiu-Cenzu
ra-prewencyjna,wid,17989738,wiadomosc.html?ticaid=11
5fd1


***********
Ach jaka tęsknota za cenzurą bydła po podstawówce, które zabrania ludziom
wykształonym kultury, znowu Ormo ze wsi ruszyło z pałami.
Poseł Pis drze ryja o Cenzurę i oni twierdzą, że nie są partią komunistyczną, jak
jeden przed drugiego, tylko wyją o zdejmowanie programów, które nie są na poziomie
towarzyszy w sutannach, czy skrajnej patologii ze zwłokami na krzyżu.
Była SB-cia teraz w pierwszych rzędach kościoła, bo im czerwony Stalin umarł, a
Stalin musi być, nawet czarny, byleby był reżim z jedyną prawdą, plebsu z prymitywnym
obrazem świata.

Właściwie Nobliska Jelinek przecież wpisuje się swoją twórczością w katolicyzm, bo
non stop jest w jej twórczości pornografia, a pornografia bierze się z katolicyzmu (
religia). Pornografia to zdziczały seks, gdy człowiek nie może zrealizować swojej
intymności przez tabu seksualne, kwitnie wtenczas potrzeba pojebania dla pojebania.
Dlatego ten spektakl broni intymności człowieka przed dyktatorskimi biczami "
moralistów", bo w konsekwencji ciało uprzedmiotowione i grzeszne jest tylko
przedmiotem a nie podmiotem i traktowane nawzajem przedmiotowo, tym samym kler
zwulgaryzował seks ,pozbawił szacunku ludzi nawzajem w związku. Stworzył ich
pornograficznymi, a nie intymnymi.