Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Byc aniolem Byc aniolem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Byc aniolem

Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!newsgate.pl
From: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Byc aniolem
Date: 23 Mar 2003 09:01:01 +0100
Organization: email<>news gateway
Lines: 117
Message-ID: <20030323080026.RVLY15459.viefep12-int.chello.at@jupiter>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1048406461 21238 192.168.240.245 (23 Mar 2003 08:01:01 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Mar 2003 08:01:01 GMT
X-Mailer: PMMail 2000 Professional (2.20.2711) For Windows 2000 (5.1.2600;1)
X-Received: from jupiter ([213.245.68.63]) by viefep12-int.chello.at (InterMail
vM.5.01.05.17 201-253-122-126-117-20021021) with ESMTP id
<20030323080026.RVLY15459.viefep12-int.chello.at@jupiter> for
<p...@n...pl>; Sun, 23 Mar 2003 09:00:26 +0100
X-Received: from jupiter ([213.245.68.63]) by viefep12-int.chello.at (InterMail
vM.5.01.05.17 201-253-122-126-117-20021021) with ESMTP id
<20030323080026.RVLY15459.viefep12-int.chello.at@jupiter> for
<p...@n...pl>; Sun, 23 Mar 2003 09:00:26 +0100
X-Received: from jupiter ([213.245.68.63]) by viefep12-int.chello.at (InterMail
vM.5.01.05.17 201-253-122-126-117-20021021) with ESMTP id
<20030323080026.RVLY15459.viefep12-int.chello.at@jupiter> for
<p...@n...pl>; Sun, 23 Mar 2003 09:00:26 +0100
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:192611
Ukryj nagłówki

BYĆ ANIOŁEM


"Przydałby się środek do odkażania sumień."
- Józef Bułatowicz



No i stawiam sobie szkolne pytanie, co autor miał na
myśli. Oczyścić sumienie, zrewidować własne postępowanie pod
kątem wykroczeń, błędów i wypaczeń. Zacieśnić pętlę norm,
wymogów, zakazów, obowiązków, reguł i całego tego świństwa,
które zostało nam wpojone, byśmy jako święci stąpali po tej
wcale nie świętej ziemi. "Czego nie zabrania prawo, zabrania
wstyd." - słusznie konstatuje Seneka. Wciąż niezbyt doskonale,
zbyt egoistycznie, mało heroicznie... - no, bądźmy wreszcie
aniołami!

Krzyczymy o wolności, domagamy się wolności, burzymy mury.
Mury trwają, nie chcą runąć. Z jednej strony sumienie, które
jak cenzor, kontroler, dyktator hamuje nasze najbardziej
ludzkie pobudki i potrzeby, z drugiej strony konformizm,
dążenie do bycia jak wszyscy, jak "statystyczny ogół" w obawie
przed wykluczeniem ze społecznego, kulturowego, religijnego,
towarzyskiego, czy jeszcze tam jakiegoś klanu. Jak powie Jan
Sztaudynger: "Stwarza nas era i pożera."

Sami sobie wznosimy więzienie, zakładamy wędzidło,
zatrzaskujemy kajdanki. Superego tylko czyha na
niedociągnięcie, na jakiś fałszywy krok. Ulegamy. Aby tylko żyć
zgodnie z sumieniem i, broń Boże, nie wychylać się poza sztywne
narzucone nam przez edukację normy, opinie, stereotypy
zachowań. Jesteśmy gotowi zrezygnować z własnej autentyczności,
spontaniczności. Rośnie mur.

Za cenę tak zwanego spokoju sumienia i celem uniknięcia
nieodzownego lęku, jaki budzi wszelkie łamanie sztywnych,
narzuconych stereotypów, wymogów i zasad, jesteśmy gotowi
podporządkować się, dać się stłamsić, ogłupić. Odgrywamy
niezliczone role, jakich się od nas oczekuje. W głębi nas jest
to coś, co nas popycha do takich, a nie innych zachowań. Co?
"Słyszałem ten głos nieraz we śnie
I, co dziwniejsze, rozumiałem mniej więcej
Nakaz albo wezwanie w nadziemskim języku:
zaraz dzień
jeszcze jeden
zrób co możesz.
- Czesław Miłosz ("Anioły")

O rany, jaka ja jestem przesadnie "sumienna". Szczera,
otwarta, wyrozumiała, szczodra, miła, gdzie tylko można -
ugodna. Wszystko przesadzone, a więc najpewniej nienaturalne,
fałszywe. Może, kiedy będę grzeczna, taka grzeczna aż do
rzygania, może wtedy mnie polubią, nie odrzucą? Podbudowane
niezdrowym lękiem poczucie przynależności? Jedna z naszych
najsilniejszych potrzeb - potrzeba miłości? A gdzie zdrowa
agresja, naturalne, spontaniczne zakrzyknięcie od czasu do
czasu - nie jestem aniołem, mam to gdzieś?! Nigdy. Zaburzyłoby
to malowniczy obrazek samej siebie, jaki sama sobie gorliwie i
niewolniczo wymalowałam.

Aby tylko spokojnie, bezpiecznie. Fałszywy spokój, złudne
bezpieczeństwo. Nasza podświadomość gnieździ w sobie ślady nie
tylko w miarę normalnej, lecz często poważnie zaburzonej
edukacji, jak również wszelkie kompleksy i bagienko stłumionych
skłonności i potrzeb. Tak czy inaczej, będzie podnosić łeb na
podobieństwo zdradliwej hydry, by wszczynać w nas niepokój i
niczym nieuzasadnione poczucie winy. Przyzwyczajamy się do
muru, zacieśniamy pęta. A nasza autentyczna, "zdrowa" osobowość
się dusi.

Podam banalny przykład z własnego podwórka. Lubię być
punktualna. Muszę! Normalnie pracuję po południu, jeden dzień
wyjątkowo zaczynam o ósmej. Wystarczy, bym wyjechała z domu o
siódmej trzydzieści, bym spokojniutko była na czas. Aby się
tylko nie spóźnić! Nastawiam na szóstą dwa budziki, chociaż
jeszcze nigdy w życiu nie dospałam do ich dzwonienia, zawsze
się budzę przed ich alarmem.

Ten alarm jest we mnie. Budzę się rano z poczuciem paniki.
Na wpół przytomna patrzę na zegarek - jest OK. Gaszę budziki,
zaczynam przygotowywać się do wyjścia. Piję jedną kawę, piję
drugą, kapię się, ubieram, maluję, popalam ranne wygłodniałe
papierosy i w momencie, gdy jestem już całkowicie wyszykowana
do wyjścia, zerkam na zegarek i dębieję, gapię się w tarczę
zegarka i własnym oczom nie wierzę - jest za piętnaście piąta!

I siedzę jak ta kretynka, kompletnie gotowa do wyjścia na
ponad dwie godziny przed czasem. Sama już nie wiem: śmiać się
czy płakać? Z tego "budzika", który jest wmontowany we mnie i
który mnie ponagla, gwałci mój odpoczynek, żąda nadgorliwości,
zabija wszelki luz i spokój. Jest do bani! Spieprzony budzik.
Neurotyczny budzik.

W imię czego, skąd się takie coś bierze? Koledzy w pracy
nie krępujący się przychodzić w dowolnym czasie turlali się ze
śmiechu nad moją przygodą, a mnie aż chciało się wyć nad własną
głupotą i przyzwoleniem na tak absurdalne zniewolenie z
rozpaczy. Chrzanię taką nadgorliwość. Wrzeszczę więc - sumienie
jako niezbędny regulator i doradca naszego zachowania - tak.
Nie dajmy się jednak zwariować, panowie!




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka







--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem