Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Chamstwo i prostactwo

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chamstwo i prostactwo

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 234


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2019-06-16 13:23:40

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15/06/2019 o 15:08, gazebo pisze:
> W dniu 15/06/2019 o 13:00, Silvio Balconetti pisze:
>> Am 15.06.19 um 13:44 schrieb gazebo:
>>> W dniu 15/06/2019 o 09:32, Silvio Balconetti pisze:
>>>>  >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
>>>> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
>>>> niewiarygodny.
>>>> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
>>>> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes w
>>>> normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
>>>> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
>>>> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
>>>> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
>>>> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
>>>> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
>>>> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
>>>> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie, ka
>>>> twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
>>>
>>>
>>> powiem ci, ze czuje niezrecznie w moim angielskim miasteczku kiedy
>>> nie zauwaze, ze ktos sie do mnie usmiechnal albo powiedzial dzien
>>> dobry, normalnie mi wtedy glupio, duzo jeszcze Polacy musza sie nauczyc
>>>
>>>
>>
>> Pewnie trzeba sie uczyc i to sie przydaje. U nas to jest normalne:
>> widzisz kogos kolo domu, na przejsciu dla pieszych, na klatce
>> schodowej, w sklepie, w silowni - byc moze nie znasz i nigdy wiecej
>> nie zobaczysz, usmiechasz sie, mowisz "hallo" i albo cos dodajesz albo
>> nie, i swiat wydaje sie bardziej przyjazny.
>>
>> Pamietam przed nastu lat wizyte w Polsce. Stanalem przy jakims
>> przydroznym sklepie, opieprzyl mnie wlasciciel, bo nie wygladalem na
>> klienta. W stacji benzynowej ogladalem dodatkowa oferte, to pogonil
>> mnie kandydat na klienta, bo chcial szybko zatankowac. A jak w sklepie
>> powitalem wszystkich polskim "dzien dobry", to popatrzyli na mnie jak
>> na dziwaka.


> tu tez zdazaja sie ludzie nerwowi i popedliwi, wbrew
> pozorom angielska
> flegma oznacza troszeczke cos innego niz mi sie osobiscie wydawalo wiele
> lat temu, jednak jak sie potkniesz na krawezniku to zaraz znajdzie sie
> pare osob pytajac jak pomoc, to naprawde mile
>
oj, post mi sie schrzanil, przepraszam

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2019-06-16 13:25:12

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15/06/2019 o 20:25, Ilona pisze:
> On 2019-06-15 13:44, gazebo wrote:
>> W dniu 15/06/2019 o 09:32, Silvio Balconetti pisze:
>>>  >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
>>> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
>>> niewiarygodny.
>>> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
>>> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes w
>>> normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
>>> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
>>> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
>>> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
>>> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
>>> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
>>> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
>>> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie, ka
>>> twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
>>
>>
>> powiem ci, ze czuje niezrecznie w moim angielskim miasteczku kiedy nie
>> zauwaze, ze ktos sie do mnie usmiechnal albo powiedzial dzien dobry,
>> normalnie mi wtedy glupio, duzo jeszcze Polacy musza sie nauczyc
>>
>>
>
> Raczej, napewno, _oduczyć_ .
>
>
od zacznij zacznij

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2019-06-16 13:33:28

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Trybun <M...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.06.2019 o 10:32, Silvio Balconetti pisze:
> >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
> niewiarygodny.
> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes w
> normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie, ka
> twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
> (...)
> "Smutna to rzecz, gdy sobie w oczy pomyslec, ze jestesmy narodem,
> ktorym zawsze targaly ostre kontrasty wysokiej cywilizacji i
> najgorszego chamstwa. Chamstwo bylo zawsze i jest najgorszym naszym
> wrogiem wewnetrznym", napisal swego czasu Marian Hemar. (...) Polacy
> po raz kolejny doprowadzaja swoj kraj do zaglady, w czym chamstwo,
> oczywiscie, ma swoj wielki udzial (...) Niemniej jednak, bez uzywania
> obelzywego okreslenia "chamstwo" dzisiejszej Polski opisac nie sposob.
> A skoro sie go uzywa, to trzeba wyraznie i jasno napisac, co to slowo
> oznacza.
> W potocznym rozumieniu bowiem cham jest utozsamiany z prostakiem. To
> duzy blad. Chamstwo to cos innego, niz prostactwo. Prostak po prostu
> nie zna norm obowiazujacych w wyzszych sferach spolecznych badz nie
> potrafi ich spelnic - cham je natomiast zna. Zna i odrzuca calkowicie
> swiadomie, poniewaz z jego punktu widzenia sa tylko przejawem
> slabosci. Chyba ze akurat w danym momencie zachowywanie sie w sposob
> zgodny z tymi normami, grzeczny, jest dla niego korzystne. Cham bowiem
> kieruje sie w zyciu tylko jednym: swoja wlasna korzyscia. W dazeniu do
> niej nie liczy sie z nikim i niczym, na wszelki wypadek okazujac
> zawczasu kazdemu, kto stanie mu na dodze, ze jest gotow i moze go
> zmiazdzyc - a kazdemu, kto moze z kolei zmiazdzyc jego, ze jest mu
> posluszny, nie zagraza, a nawet moze sie przydac. Na tym wlasnie
> polega chamstwo, a nie na siorbaniu zupy.<


Pewnie rozpatrujesz problem z punktu niepewnego emigranta. Cóż znaczy
uśmiech do kogoś obcego, - obawę i niepewność. Normalny człowiek nie ma
potrzeby kielczyć się do wszystkich wokół.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2019-06-16 14:33:08

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Silvio Balconetti <s...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora

Am 16.06.19 um 13:33 schrieb Trybun:
> W dniu 15.06.2019 o 10:32, Silvio Balconetti pisze:
>> >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
>> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
>> niewiarygodny.
>> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
>> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes w
>> normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
>> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
>> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
>> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
>> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
>> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
>> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
>> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie, ka
>> twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
>> (...)
>> "Smutna to rzecz, gdy sobie w oczy pomyslec, ze jestesmy narodem,
>> ktorym zawsze targaly ostre kontrasty wysokiej cywilizacji i
>> najgorszego chamstwa. Chamstwo bylo zawsze i jest najgorszym naszym
>> wrogiem wewnetrznym", napisal swego czasu Marian Hemar. (...) Polacy
>> po raz kolejny doprowadzaja swoj kraj do zaglady, w czym chamstwo,
>> oczywiscie, ma swoj wielki udzial (...) Niemniej jednak, bez uzywania
>> obelzywego okreslenia "chamstwo" dzisiejszej Polski opisac nie sposob.
>> A skoro sie go uzywa, to trzeba wyraznie i jasno napisac, co to slowo
>> oznacza.
>> W potocznym rozumieniu bowiem cham jest utozsamiany z prostakiem. To
>> duzy blad. Chamstwo to cos innego, niz prostactwo. Prostak po prostu
>> nie zna norm obowiazujacych w wyzszych sferach spolecznych badz nie
>> potrafi ich spelnic - cham je natomiast zna. Zna i odrzuca calkowicie
>> swiadomie, poniewaz z jego punktu widzenia sa tylko przejawem
>> slabosci. Chyba ze akurat w danym momencie zachowywanie sie w sposob
>> zgodny z tymi normami, grzeczny, jest dla niego korzystne. Cham bowiem
>> kieruje sie w zyciu tylko jednym: swoja wlasna korzyscia. W dazeniu do
>> niej nie liczy sie z nikim i niczym, na wszelki wypadek okazujac
>> zawczasu kazdemu, kto stanie mu na dodze, ze jest gotow i moze go
>> zmiazdzyc - a kazdemu, kto moze z kolei zmiazdzyc jego, ze jest mu
>> posluszny, nie zagraza, a nawet moze sie przydac. Na tym wlasnie
>> polega chamstwo, a nie na siorbaniu zupy.<
>
>
> Pewnie rozpatrujesz problem z punktu niepewnego emigranta. Cóż znaczy
> uśmiech do kogoś obcego, - obawę i niepewność. Normalny człowiek nie ma
> potrzeby kielczyć się do wszystkich wokół.
>
>

Moze nie zauwazyles, ze to cytat z autorytetu. W innych postach cos tam
wspomnialem, co mysle. A czy z ta obawa i niepewnoscia to tak jest?
Podobnie reaguja ludzie Zachodu i to wcale nie wystraszeni i niepewni.
Sadze, ze poprzez takie zwykle, nic nie znaczace gesty utwierdzaja sie w
poczuciu, ze wszystko jest ok. Bo jesli ten obcy nie zareaguje lub
zareaguje inaczej, np. wrogo, to wtedy zapala sie im swiatelko alarmowe.
Cos takiego zauwazylem dosc dawno temu jezdzac rowerkiem po
holenderskiej prowincji (bylem u znajomych, ktorzy pozyczyli mi rower na
wycieczki). Ludzie pracowali w ogrodkach lub wygladali z okien,
pozdrawiali obcego, on (czyli ja) ich pozdrawial i jechal dalej.

--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii i demonologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2019-06-16 20:54:25

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-06-16 10:50, Silvio Balconetti wrote:
> Am 15.06.19 um 21:33 schrieb Ilona:
>> On 2019-06-15 14:00, Silvio Balconetti wrote:
>>> Am 15.06.19 um 13:44 schrieb gazebo:
>>>> W dniu 15/06/2019 o 09:32, Silvio Balconetti pisze:
>>>>>  >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
>>>>> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
>>>>> niewiarygodny.
>>>>> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
>>>>> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes
>>>>> w normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
>>>>> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
>>>>> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
>>>>> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
>>>>> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
>>>>> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
>>>>> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
>>>>> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie,
>>>>> ka twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
>>>>
>>>>
>>>> powiem ci, ze czuje niezrecznie w moim angielskim miasteczku kiedy
>>>> nie zauwaze, ze ktos sie do mnie usmiechnal albo powiedzial dzien
>>>> dobry, normalnie mi wtedy glupio, duzo jeszcze Polacy musza sie nauczyc
>>>>
>>>>
>>>
>>> Pewnie trzeba sie uczyc i to sie przydaje. U nas to jest normalne:
>>> widzisz kogos kolo domu, na przejsciu dla pieszych, na klatce
>>> schodowej, w sklepie, w silowni - byc moze nie znasz i nigdy wiecej
>>> nie zobaczysz, usmiechasz sie, mowisz "hallo" i albo cos dodajesz
>>> albo nie, i swiat wydaje sie bardziej przyjazny.
>>>
>>> Pamietam przed nastu lat wizyte w Polsce. Stanalem przy jakims
>>> przydroznym sklepie, opieprzyl mnie wlasciciel, bo nie wygladalem na
>>> klienta. W stacji benzynowej ogladalem dodatkowa oferte, to pogonil
>>> mnie kandydat na klienta, bo chcial szybko zatankowac. A jak w
>>> sklepie powitalem wszystkich polskim "dzien dobry", to popatrzyli na
>>> mnie jak na dziwaka.
>>
>>
>> A nie pomyślałeś, żeś dziwak?
>> To może być skutek 'obróbki' psychoanalitycznej, której doświadczasz
>> na codzień i już nie ogarniasz?
>>
>> //a ten niemiecki sąsiad, to żaden shizofrenik, tylko syndrom
>> głębokiego i przewlekłego _dysonansu_poznawczego_ .
>>
> A co na temat, tzn. chamstwa i prostactwa? Bo w cytacie i nastepnych
> postach nie bylo nic o moim sasiedzie (nb. Austriaku), dysonansie
> poznawczym, psychoanalizie lub grupach odniesienia (moze by i pasowaly
> do tematu?).
>



To wbrew pozorom bardzo proste jest.
Ten niepokój i napięcie nerwowe, zwiazane z doznawaniem przewlekłego
dysonsnsu poznawczego, własnie, może być racjonalizowane przez ofiare,
jako objaw chamstwa i prostactwa otaczającego Świata.

//widzisz 'kwadrat' a pod nim podpis: 'kolo'.
https://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201708/15027
00064_f6evvg_600.jpg

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2019-06-16 23:10:27

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-06-16 14:33, Silvio Balconetti wrote:

>
> Moze nie zauwazyles, ze to cytat z autorytetu. W innych postach cos tam
> wspomnialem, co mysle. A czy z ta obawa i niepewnoscia to tak jest?
> Podobnie reaguja ludzie Zachodu i to wcale nie wystraszeni i niepewni.
> Sadze, ze poprzez takie zwykle, nic nie znaczace gesty utwierdzaja sie w
> poczuciu, ze wszystko jest ok. Bo jesli ten obcy nie zareaguje lub
> zareaguje inaczej, np. wrogo, to wtedy zapala sie im swiatelko alarmowe.
> Cos takiego zauwazylem dosc dawno temu jezdzac rowerkiem po
> holenderskiej prowincji (bylem u znajomych, ktorzy pozyczyli mi rower na
> wycieczki). Ludzie pracowali w ogrodkach lub wygladali z okien,
> pozdrawiali obcego, on (czyli ja) ich pozdrawial i jechal dalej.
>

Od czasów jak prokuratorzy wojskowi doszukiwali się jakichkolwiek
związków pomiędzy ludzmi, usmiechanie się do wszystkich i mówienie
'Dzień dobry', w sklepie, stało się śmiertelnie niebezpieczne.

//naprawde!

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2019-06-16 23:20:29

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Silvio Balconetti <s...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora

Am 16.06.19 um 23:10 schrieb Ilona:
> On 2019-06-16 14:33, Silvio Balconetti wrote:
>
>>
>> Moze nie zauwazyles, ze to cytat z autorytetu. W innych postach cos
>> tam wspomnialem, co mysle. A czy z ta obawa i niepewnoscia to tak
>> jest? Podobnie reaguja ludzie Zachodu i to wcale nie wystraszeni i
>> niepewni. Sadze, ze poprzez takie zwykle, nic nie znaczace gesty
>> utwierdzaja sie w poczuciu, ze wszystko jest ok. Bo jesli ten obcy nie
>> zareaguje lub zareaguje inaczej, np. wrogo, to wtedy zapala sie im
>> swiatelko alarmowe. Cos takiego zauwazylem dosc dawno temu jezdzac
>> rowerkiem po holenderskiej prowincji (bylem u znajomych, ktorzy
>> pozyczyli mi rower na wycieczki). Ludzie pracowali w ogrodkach lub
>> wygladali z okien, pozdrawiali obcego, on (czyli ja) ich pozdrawial i
>> jechal dalej.
>>
>
> Od czasów jak prokuratorzy wojskowi doszukiwali się jakichkolwiek
> związków pomiędzy ludzmi, usmiechanie się do wszystkich i mówienie
> 'Dzień dobry', w sklepie, stało się śmiertelnie niebezpieczne.
>
> //naprawde!
>
Rozumiem, zamiast "Dzien dobry" powinni mowic "????????????, ????????".
Co kraj,to obyczaj. Szczegolnie u ludzi, co nie znaja sie na zartach.

--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii i demonologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2019-06-16 23:24:03

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-06-16 23:20, Silvio Balconetti wrote:
> Am 16.06.19 um 23:10 schrieb Ilona:
>> On 2019-06-16 14:33, Silvio Balconetti wrote:
>>
>>>
>>> Moze nie zauwazyles, ze to cytat z autorytetu. W innych postach cos
>>> tam wspomnialem, co mysle. A czy z ta obawa i niepewnoscia to tak
>>> jest? Podobnie reaguja ludzie Zachodu i to wcale nie wystraszeni i
>>> niepewni. Sadze, ze poprzez takie zwykle, nic nie znaczace gesty
>>> utwierdzaja sie w poczuciu, ze wszystko jest ok. Bo jesli ten obcy
>>> nie zareaguje lub zareaguje inaczej, np. wrogo, to wtedy zapala sie
>>> im swiatelko alarmowe. Cos takiego zauwazylem dosc dawno temu jezdzac
>>> rowerkiem po holenderskiej prowincji (bylem u znajomych, ktorzy
>>> pozyczyli mi rower na wycieczki). Ludzie pracowali w ogrodkach lub
>>> wygladali z okien, pozdrawiali obcego, on (czyli ja) ich pozdrawial i
>>> jechal dalej.
>>>
>>
>> Od czasów jak prokuratorzy wojskowi doszukiwali się jakichkolwiek
>> związków pomiędzy ludzmi, usmiechanie się do wszystkich i mówienie
>> 'Dzień dobry', w sklepie, stało się śmiertelnie niebezpieczne.
>>
>> //naprawde!
>>
> Rozumiem, zamiast "Dzien dobry" powinni mowic "????????????, ????????".
> Co kraj,to obyczaj. Szczegolnie u ludzi, co nie znaja sie na zartach.
>

nie rozumiesz!

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2019-06-17 06:24:19

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16/06/2019 o 19:54, Ilona pisze:
> On 2019-06-16 10:50, Silvio Balconetti wrote:
>> Am 15.06.19 um 21:33 schrieb Ilona:
>>> On 2019-06-15 14:00, Silvio Balconetti wrote:
>>>> Am 15.06.19 um 13:44 schrieb gazebo:
>>>>> W dniu 15/06/2019 o 09:32, Silvio Balconetti pisze:
>>>>>>  >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
>>>>>> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
>>>>>> niewiarygodny.
>>>>>> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
>>>>>> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes
>>>>>> w normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
>>>>>> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
>>>>>> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
>>>>>> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
>>>>>> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
>>>>>> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
>>>>>> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
>>>>>> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie,
>>>>>> ka twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
>>>>>
>>>>>
>>>>> powiem ci, ze czuje niezrecznie w moim angielskim miasteczku kiedy
>>>>> nie zauwaze, ze ktos sie do mnie usmiechnal albo powiedzial dzien
>>>>> dobry, normalnie mi wtedy glupio, duzo jeszcze Polacy musza sie
>>>>> nauczyc
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Pewnie trzeba sie uczyc i to sie przydaje. U nas to jest normalne:
>>>> widzisz kogos kolo domu, na przejsciu dla pieszych, na klatce
>>>> schodowej, w sklepie, w silowni - byc moze nie znasz i nigdy wiecej
>>>> nie zobaczysz, usmiechasz sie, mowisz "hallo" i albo cos dodajesz
>>>> albo nie, i swiat wydaje sie bardziej przyjazny.
>>>>
>>>> Pamietam przed nastu lat wizyte w Polsce. Stanalem przy jakims
>>>> przydroznym sklepie, opieprzyl mnie wlasciciel, bo nie wygladalem na
>>>> klienta. W stacji benzynowej ogladalem dodatkowa oferte, to pogonil
>>>> mnie kandydat na klienta, bo chcial szybko zatankowac. A jak w
>>>> sklepie powitalem wszystkich polskim "dzien dobry", to popatrzyli na
>>>> mnie jak na dziwaka.
>>>
>>>
>>> A nie pomyślałeś, żeś dziwak?
>>> To może być skutek 'obróbki' psychoanalitycznej, której doświadczasz
>>> na codzień i już nie ogarniasz?
>>>
>>> //a ten niemiecki sąsiad, to żaden shizofrenik, tylko syndrom
>>> głębokiego i przewlekłego _dysonansu_poznawczego_ .
>>>
>> A co na temat, tzn. chamstwa i prostactwa? Bo w cytacie i nastepnych
>> postach nie bylo nic o moim sasiedzie (nb. Austriaku), dysonansie
>> poznawczym, psychoanalizie lub grupach odniesienia (moze by i pasowaly
>> do tematu?).
>>
>
>
>
> To wbrew pozorom bardzo proste jest.
> Ten niepokój i napięcie nerwowe, zwiazane z doznawaniem przewlekłego
> dysonsnsu poznawczego, własnie, może być racjonalizowane przez ofiare,
> jako objaw chamstwa i prostactwa otaczającego Świata.
>
> //widzisz 'kwadrat' a pod nim podpis: 'kolo'.

a z czym ci sie kojarzy biala chusteczka, bo mnie z dupa, mnie sie
wszystko z dupa kojarzy
--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2019-06-17 18:26:02

Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Trybun <M...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.06.2019 o 14:33, Silvio Balconetti pisze:
>
>>
>> Pewnie rozpatrujesz problem z punktu niepewnego emigranta. Cóż znaczy
>> uśmiech do kogoś obcego, - obawę i niepewność. Normalny człowiek nie
>> ma potrzeby kielczyć się do wszystkich wokół.
>>
>>
>
> Moze nie zauwazyles, ze to cytat z autorytetu. W innych postach cos
> tam wspomnialem, co mysle. A czy z ta obawa i niepewnoscia to tak
> jest? Podobnie reaguja ludzie Zachodu i to wcale nie wystraszeni i
> niepewni. Sadze, ze poprzez takie zwykle, nic nie znaczace gesty
> utwierdzaja sie w poczuciu, ze wszystko jest ok. Bo jesli ten obcy nie
> zareaguje lub zareaguje inaczej, np. wrogo, to wtedy zapala sie im
> swiatelko alarmowe. Cos takiego zauwazylem dosc dawno temu jezdzac
> rowerkiem po holenderskiej prowincji (bylem u znajomych, ktorzy
> pozyczyli mi rower na wycieczki). Ludzie pracowali w ogrodkach lub
> wygladali z okien, pozdrawiali obcego, on (czyli ja) ich pozdrawial i
> jechal dalej.
>

W kwestii zachowań ludzkich żadne autorytety nie są mi potrzebne.
Człowiek na ogół wiele nie różni się w zachowaniu od zwierząt. Podkulony
ogon u psa na ogół nie oznacza pewności siebie. To samo z uśmiechami u
ludzi.

W tej Holandii byłem raz zwyczajnie po chamsku zaczepiony przez,
wydawałoby się - starszą miłą panią. Ni mniej ni więcej zadała mi
niedyskretne pytanie czy w Polsce nie ma żyletek..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Narcyzm grupowy
Nareszcie ktoś reaguje.
Aj waj!
Łamidupka dla Środy.
Warto umierać.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »