« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-22 14:36:05
Temat: Co jadlem?Wczoraj wrocilem z Czech ale przy okazji zahaczylismy tez Wieden. Tam przy
ratuszu jest taki skwerek gdzie jest kilkanascie stoisk i kazde sprzedaje
potrawy innego kraju. Skusilismy sie na kuchnie rzekomo austriacka i bardzo
mi smakowala wiec chcialbym sobie cos takiego przyrzadzic. Potrawy w sumie
dosc proste sie wydaja ale moje umiejetnosci sa ograniczone wiec wolalabym
miec konkretne przepisy. A wiec do rzeczy. Potrawa nr 1: pomieszane i razem
podsmazone plasterki ziemniakow, platki miesa wieprzowego oraz boczku i to
wszystko dobrze przyprawione, do tego surowka z kapusty z kminkiem. Potrawa
nr 2 to taki malutenkie kluseczki ( wielkosci paznokcia u malego palca ) z
duza iloscia roztopionego zoltego sera i to wszystko posypane zrumieniona
cebulka ( tymi wiorkami ). Coz to moze byc i jak to przyrzadzic?
pozdrawiam
lukas3339
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-22 14:50:36
Temat: Re: Co jadlem?lukas3339 wrote:
> Wczoraj wrocilem z Czech ale przy okazji zahaczylismy tez Wieden. Tam przy
> ratuszu jest taki skwerek gdzie jest kilkanascie stoisk i kazde sprzedaje
> potrawy innego kraju. Skusilismy sie na kuchnie rzekomo austriacka i bardzo
> mi smakowala wiec chcialbym sobie cos takiego przyrzadzic. Potrawy w sumie
> dosc proste sie wydaja ale moje umiejetnosci sa ograniczone wiec wolalabym
> miec konkretne przepisy. A wiec do rzeczy. Potrawa nr 1: pomieszane i razem
> podsmazone plasterki ziemniakow, platki miesa wieprzowego oraz boczku i to
> wszystko dobrze przyprawione, do tego surowka z kapusty z kminkiem. Potrawa
nazwa w tłumaczeniu to smażone ziemniaki na boczku ;-)
> nr 2 to taki malutenkie kluseczki ( wielkosci paznokcia u malego palca ) z
> duza iloscia roztopionego zoltego sera i to wszystko posypane zrumieniona
> cebulka ( tymi wiorkami ). Coz to moze byc i jak to przyrzadzic?
Käsespätzle. Kiedyś pisałem, jak się te "wróbelki" robi. Dokładnie nie
pamiętam, ale ciasto jest mniej więcej jak na lane kluski, tylko trochę
gęstsze, mąka, woda i dużo jajek. Ciasto nakłada się na zwilżoną deskę i
japońską szpachlówką (najlepiej wychodzi) sciera do osolonej wrzącej
wody. Jak wypłyną to wyławiać i na stronę. Potem na patelnię ze
zrumienioną cebulką, trochę podsmażyć i posypać serem. Wcinać.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-22 14:57:17
Temat: Re: Co jadlem?*** Waldemar Krzok <w...@c...de>:
> nazwa w tłumaczeniu to smażone ziemniaki na boczku ;-)
(...)
> Käsespätzle.
(...)
Z tym, że nie są to raczej IMHO stricte austryjackie potrawy. Te
ziemniaki to prawdopodobnie Tiroler Roestli (było w nich jajo?), a te
kluseczki to bardziej są szwajcarskie. ;) Austryjacki to jest Wiener
Schnitzel. :)
--
+ .-. .
Pozdrawiam, . * ) )
Konrad Kosmowski . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-22 15:17:05
Temat: Re: Co jadlem?Konrad Kosmowski wrote:
> *** Waldemar Krzok <w...@c...de>:
>
>
>>nazwa w tłumaczeniu to smażone ziemniaki na boczku ;-)
>
>
> (...)
>
>
>>Käsespätzle.
>
>
> (...)
>
> Z tym, że nie są to raczej IMHO stricte austryjackie potrawy. Te
> ziemniaki to prawdopodobnie Tiroler Roestli (było w nich jajo?), a te
Rösti, tylko tu ziemniaki są drobniej krojone. Z jajkiem to może być
tzw. Strammer Max, potrawa z cyklu nawinie lub boska (tylko bóg wie, co
do patelni wpadło).
> kluseczki to bardziej są szwajcarskie. ;) Austryjacki to jest Wiener
bardziej szwabskie, ale w Salzkammergut (Salzburg i okolice) to też jest
potrawą narodową.
> Schnitzel. :)
tak jak jedyną polską potrawą narodową jest bigos ;-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-23 08:43:36
Temat: Re: Co jadlem?
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@c...de> napisał w wiadomości
news:3mu71qF18etq1U1@uni-berlin.de...
> Käsespätzle. Kiedyś pisałem, jak się te "wróbelki" robi. Dokładnie nie
> pamiętam, ale ciasto jest mniej więcej jak na lane kluski, tylko trochę
> gęstsze, mąka, woda i dużo jajek.
Absolutnie NIE. Te kluseczki się tradycyjnie robi tylko z jaj, mąki i soli.
Żadnej wody.
Woda w tych kluskach to zwykły szwindel. Mają być jaja chłopskie czyli
prawdziwe, żeby był kolor klusek odpowiedni (no i smak co najważniejsze),
mąka świeżo przesiana i sól. I nic więcej.
Reszta zgoda. :-)
Ciasto nakłada się na zwilżoną deskę i
> japońską szpachlówką (najlepiej wychodzi) sciera do osolonej wrzącej wody.
> Jak wypłyną to wyławiać i na stronę. Potem na patelnię ze zrumienioną
> cebulką, trochę podsmażyć i posypać serem. Wcinać.
>
> Waldek
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
/// A kiedy będziesz mieć problem /
klaśnij to urwie mu łeb / niech gna / bez łba ///
Janerka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |