Witam,

Ponad rok temu zauważyłem krawienie przy opróżnianiu się. Niewielkie.
Poszedłem do chirurga, per rectum nic nie wykazało, lekarz nakazał mi
zwiększenie higieny, dużo płynów, błonnika. Od tamtego czasu temat
zaniedbałem, niestety ostatnio krwawienia się nasiliły. Występują tylko
podczas wypróżniania się, bielizna nie jest zabrudzona. Czasami również
zdarzy się, że ni stąd ni zowąd, o dowolnej porze dnia coś mnie mocno, ale
bardzo krótko zakłuje w okolicy wyjścia odbytu.
Dziś miałem robioną rektoskopię, jednak lekarz absolutnie niczego nie
znalazł. Miał wątpliwości co do jednego z miejsc, ale w końcu stwierdził, że
to raczej fałd, a nie big hemoroid. Oprócz rektoskopii powtórzył badanie
innym o...skopem - tuż przy wejściu do odbytu, potem jeszcze chwile pomęczył
mnie per rectum. Nic.

Ponieważ nic nie stwierdził, dostałem skierowanie na kolonoskopię.

I teraz moje pytania: czy krawienie, które rozpoczyna się ok. 5-10 sekund po
rozpoczęciu wypróżniania się, może być spowodowane czymś innym niż
hemoroidami? Czy jest możliwe, że chirurg coś przeoczył? Generalnie bardzo
ufam lekarzom i absolutnie nic do nich nie mam, ale może się zdarzyć...
Czy to może być wrzodziejące zapalenie jelita grubego? Kał nie jest krwisty,
krew występuje oddzielnie.
Jak przebiega badanie kolonoskopowe? Czy technicznie i odczuciowo podobne
jest do rektoskopii?

Z góry dzięki za wszelką pomoc.

Pozdrr.,
Boa.