Witam...

przerwałam branie tabletek antykonc.1 lipca
okres według datowania tabeletek się spóźniał około 7 dni,
więc poszłam do lakarza
lekarz mi powiedział, że po odstawieniu tabl.antykonc.
okres może się spóźnić nawet do 2 miesięcy :(

lekarz mi zapisał na wywołanie okresu Luteinę
przyjmowałam ją przez 10 dni=30 tabletek doustnie
(okropne, ale przeżyłam)
w trakcie przyjmowania miałam bóle głowy
czułam rozdrażnienie a przez ostatnie 4 dni
przyjmowania luteiny moje sutki zrobiły się sztywne
jak nigdy, zwłaszcza jeden, lekko ściemniały,
piersi zaczęły pobolewać i ogólnie czuję się
jak cała połamana, łamie mnie w kościach

raz w ciągu tego czasu jak odstawiłam tabl. antykonc.
kochałam się z moim chłopakiem, ale bardzo uważalismy
po wytrysku chłopak ze mnie od razu wyszedł
a prezerwatywa po stosunku była cała

lakarka jak już wspomniałam dała luteinę
w ciągu 1 tygodnia po skończeniou przyjmowania luteiny
powinien okres wystąpić
jesli nie wystąpi, to kazała mi zrobić test ciążowy
i zgłosić się do kontroli
przeraziło mnie zrobienie tego testu....
bo czy jest możliwe zapłodnienie, nawet jak bardzo uważalismy
i prezerwatywa była cała "po" to sperma jakoś mogła się
przedostać do mojego wnetrza i mogłam zaciążyć :( ???

jeśli się okaże że nie jestem w ciąży (oby!)
to ile czekałyście po luteinie na okres ?

dostaję białej gorączki po tym odstawieniu antykonc.
organizm jest taki rozjechany że nie wiem czego
i kiedy się spodziewać...
czy to ciąża, czy ta luteina tak działa i odstwienie tabl.a ntykonc. ??
nigdy nie czekałam tak na okres... :((

Za wszelkie info dzięki
Pozdrawiam
Katrinos