Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.internetia.pl!skynet.be!skynet.be!newsfeed00.sul.t-online.de!newsfeed0
1.sul.t-online.de!t-online.de!newsrouter.chello.at!newsfeed01.chello.at!news.ch
ello.at.POSTED!53ab2750!not-for-mail
From: Magdalena Nawrocka <m...@w...fr>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Co jest groteska
Reply-To: m...@w...fr
Message-ID: <j...@4...com>
X-Newsreader: Forte Free Agent 1.93/32.576 English (American)
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 58
Date: Fri, 28 Mar 2003 08:02:53 GMT
NNTP-Posting-Host: 213.245.68.63
X-Complaints-To: a...@c...fr
X-Trace: news.chello.at 1048838573 213.245.68.63 (Fri, 28 Mar 2003 09:02:53 MET)
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Mar 2003 09:02:53 MET
Organization: Customers chello France
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:193623
Ukryj nagłówki
POROZMAWIAC O DEPRESJI
(co jest groteska)
"Poczucie humoru - cenny skarb, ale ani zabezpiecza przed
depresja, ani nie pomaga w wyjsciu z niej. Moze jednak
istotnie, gdy juz jakimis sposobami pokonasz chorobe, wyjdziesz
z depresji, widzisz swe depresyjne zachowania i mysli jak cos
bardzo groteskowego. I wtedy tylko poczucie humoru jest
nieoceniona pomoca w pogodzeniu sie z tym absurdalnym okresem -
a niektorym wrecz - jak Magdalena - w napisaniu o nim ksiazki.
"Krzywe zwierciadlo" nie powstalo z dystansu czasu,
napisalo mi sie ono zupelnie na zywo w zatechlej i pelnej
chorego, wariackiego napiecia atmosferze obwarowanej na
zagubionej wyspie kliniki psychiatrycznej. Juz sama topografia
tej lecznicy, nie wspominajac o zupelnie poronionym w
zalozeniach rezimie mogly odbic szajbe do zenitu. Ta cala
"kliniczna rzeczywistosc", organizacja na wariackich papierach
sama w sobie byla mocno groteskowa. Przynajmniej ja tak ja
odbieralam.
Fakt, ze bylam moralnie zdruzgotana, autentycznie
nieszczesliwa, moj intelekt dzialal jednak bez zarzutu, co
niekiedy bylo bardzo pomocne, innym razem sprawialo, ze
narzucone mi absurdalne warunki klinicznej egzystencji stawaly
sie wprost nie do zniesienia. Ile razy zalowalam, ze nie jestem
nieswiadomym, oszolomionym, uciekajacym we wlasny swiat
prawdziwym swirem? A ja ostro i krytycznie widzialam wszystko
wokol. I za wszelka cene chcialam sie od takiego wariatkowa
odciac. Leczenie depresji w osrodku zamknietym wraz z ludzmi
znacznie powazniej chorymi psychicznie jest czesto
koniecznoscia, ale konsekwencje bywaja dla depresyjniaka
cholernie, ale to cholernie przykre, a nawet szokujace.
"Mysle ze umiejetnosc pisarska jest tu wielka pomoca w
uzyskaniu dystansu czy wyciagniecia nauk z tej plamy na
zyciorysie. Niektorzy mowia o oswajaniu obledu. Jakie jest
Twoje zdanie, Magdaleno?"
Nie wierze, ze obled mozna oswoic. To on dyktuje prawa,
naklada limity - ujarzmia. Nawet do glowy mi nie przyszlo
zaprzyjaznic sie, chocby ze wzgledu na dlugoletnia zazylosc, z
moja depresja. Zawsze wiedzialam, ze jest to moj smiertelny
wrog. Zwyciezy on albo ja. Ktos musial sie poddac, innej
mozliwosci nie bylo.
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
|