Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Julek Verne" <v...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Co jest trwalsze?
Date: Mon, 16 Jul 2001 14:29:32 +0200
Organization: tp.internet
Lines: 21
Message-ID: <9j1b3v$m8h$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "Julek Verne" <v...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa155.wloclawek.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 995372991 22801 213.25.248.155 (17 Jul 2001 12:29:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Jul 2001 12:29:51 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:92763
Ukryj nagłówki
Związek pomiędzy ludźmi jest dużo trwalszy jeśli jest to związek czysto
partnerski. Mam na myśli związek, gdzie nie biorą górę emocje, uczucia,
raczej oparty na "zdrowym rozsądku" i nazwijmy to zbudowany rozumem a nie
sercem. Czy jest to prawdą? W dzisiejszych czasach nie ma czasu dogłębne
analizowanie ludzkich zachowań i motywów działania. Dlatego też uważam, że
jeżeli ktoś decyduje się na "związanie z kimś" to wybiera coraz częściej
tego typu relacje. Uważam, że ma to również (głównie?) odzwierciedlenie w
kontaktach na linii kobieta-mężczyzna, mąż-żona....
Jest to swego rodzaju zabezpieczenie przed ewentualnością niepowodzenia
przyjaźni, małżeństwa. Unika się niemiłych uczuć, przeżyć związanych z
ewentualnym rozstaniem. Ale czy tego rodzaju podejście do relacji
międzyludzkich nie jest po prostu wyrachowaniem, skazywaniem na zagładę
czegoś, co nie mogło się tak naprawdę sprawdzić? Czy małżeństwo zbudowane na
takim fundamencie można nazwać szczęśliwym? Gdzie jest tu miejsce na
romantyczne uniesienia, miłość? A może takie uczucia już nie odgrywają
takiej roli jak w czasach naszych dziadków, pradziadków? Może się ich boimy?
Pozdrawiam
Verne
|