« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-27 10:53:32
Temat: Co mam zrobić???Jestem ON. Mam problem z narządem ruchu, ale na szczęście jeszcze chodze,
ale nie w tym rzecz. Pomyślałam, że może Wy coś poradzicie na inny problem.
Otóż rok temu po śmierci mojej mamy dwóch jej braci zwaliło na mnie i mojego
narzeczonego opieke nad 78 letnią babcią (ich matką), przynajmniej jeden
obiecywał pomoc. Teraz po roku sprawa wygląda tak jak i w lutym 2004 czyli
najstarszy brat mamy był u babci 3 razy w sumie 45 minut, młodszy wpadnie
raz w miesiącu żeby nam opowiedzieć jak w pracy było ( poważnie!!). Babcia
ma zaaansowaną miażdżyce, podejrzenia alzheimera ale jakoś jeszcze jej zaden
neurolog nie przyjął bo twierdzą że nie dostana za nią zwrotu z NFZ. Był
projekt oddania babci do domu opieki ( Chciała pójść) ale najtanszy kosztuje
ok 1600 zł za miesiąc i rodzinka wypieła się mówiąc że nikt do tego dokładać
nie bedzie....
Teraz nie mamy żadnej pomocy, powoli przestajemy dawać sobie radę ze zmiana
pieluch, codziennym praniem, sprzątaniem mieszkania z (przepraszam musze to
napisać) rozmazanych przez nią wszędzie kiblowych nieczystości. Jestesmy
więźniami we własnym domu, wychodzimy tylko kiedy musimy bo nie wiadomo co
zastaniemy po powrocie...
Moje pytanie, czy ,macie jakis sensowny sposób na rozwiązanie problemu?
Gdzie moglibysmy się zwrócić o pomoc? Skoro rodzina nie pomaga może obcy
pomogą...
Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie pomysły
-------
MartaS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-27 11:40:37
Temat: Re: Co mam zrobić???Witam
1. Najpierw trzeba poważnie porozmawiać z synami babci.
2. Zgłosić się z tym problem do MOPS-u lub GOPS-u do pracownika socjalnego.
3. Najlepsze wyjście abyście się nie "zajechali" - to zatrudnienie prywatnej
opiekunki, niech synowie babci pratycypują w kosztach.
4. W ostateczności Sąd Rodzinny
Pozdr. Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-27 16:44:35
Temat: Re: Co mam zrobić???> 1. Najpierw trzeba poważnie porozmawiać z synami babci.
> 2. Zgłosić się z tym problem do MOPS-u lub GOPS-u do pracownika
> socjalnego.
> 3. Najlepsze wyjście abyście się nie "zajechali" - to zatrudnienie
> prywatnej
> opiekunki, niech synowie babci pratycypują w kosztach.
> 4. W ostateczności Sąd Rodzinny
> Pozdr. Piotr
1. Rozmów już było tyle, że możnaby z nich książkę napisać... Żadne
argumenty nie trafiają, uwazaja że to mój obowiązek i tyle.
2. w MOPSie byliśmy i pani rozłożyła ręce jak usłyszała że nie stać nas na
Dom Opieki
3. Niewykonalne, zapowiedzieli ze do żadnych ''moich pomysłów'' grosza nie
dołożą.
4. Chyba trzeba się bedzie udac do Sądu .
Dzięki za poradę.
Pozdrawiam
---------
MartaS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |