« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-12-26 20:36:12
Temat: Co w te święta na plus, a co na minus?Co w te święta kulinarnie Wam się udało, a co nie?
U mnie wszyscy chwalili roladę makową, choć jak zwykle pękła, ale w
smaku cudowna. Po raz pierwszy zrobiłam barszcz na własnym zakwasie -
bardzo udany.
Nie polecam natomiast roladek z tortilli z łososiem (przepis podawany
był bodajże na tej grupie) - mdłe w smaku, chociaż wygląd mają
faktycznie atrakcyjny. NB Ciągle poszukuję dobrej - zarówno smakowo, jak
i estetycznie - metody podania wędzonego łososia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-12-26 21:04:59
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?Dnia 2010-12-26 21:36, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> Co w te święta kulinarnie Wam się udało, a co nie?
Udało się przeżyć. Nie udało się przeżyć bez obżarstwa.
Qra
--
z jeszcze jedną wielką salaterką sałatki śledziowej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-12-26 21:32:40
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4d17a72c$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
> Co w te święta kulinarnie Wam się udało, a co nie?
>
Mi wszystko wyszło :)))) Z nowości kulinarnych była tylko ryba po grecku.
Ale wyszła wyśmienita. Bałam się, że będę ją sama musiała konsumować, a
tymczasem musiałam się dobrze pilnować bo bym tylko ją powąchała :)) Dzięki
za przepis. Ciiut za mało octu dałam i warzywa nieco twarde, ale ogólnie
pychotka :) Jak małżonek stwierdził, że dobre, to chyba dobre wyszło ;)
Nieudanych potraw u mnie brak, bo specjalnie nic nowego nie robiłam :) nawet
cistak, babeczki i babkowy "piernik" wyszedł jak trzeba :) Babkowy "piernik"
bo do ciasta na babeczki dodałam po prostu przypraw do piernika :) Ogólnie
swięta na leniwca zrobione ;)
A tak a propos wędzonego łososia - bardzo lubię. Mi osobiście dobrze się
komponuje z pomidorem i zieloną cebulką. Taką niby sałatkę sobie robię tzn.
kawałki łososia, pomidor pokrojony w kostkę, zielona cebula + świeże
pieczywo. Nie próbowałam w innej kompozycji.
Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-12-26 21:33:44
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?
Użytkownik "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.onet.tego.pl>
napisał w wiadomości news:if8c9k$psb$1@news.onet.pl...
> cistak,
ciastka :)
orzechowe, te same co dzieci w szkole miały :)
Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-12-26 21:45:07
Temat: [P] ciastka orzechowe
Użytkownik "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.onet.tego.pl>
napisał w wiadomości news:if8cbk$q15$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.onet.tego.pl>
> napisał w wiadomości news:if8c9k$psb$1@news.onet.pl...
>> cistak,
>
> ciastka :)
>
> orzechowe, te same co dzieci w szkole miały :)
>
W domyśle miały być rogaliki. Juz kedyś podawałam przepis
1 kostka margaryny
28 dkg mąki
12 dkg mielonych orzechów włoskich
8 dkg cukru pudru
Z podanych składników zagnieść ciasto. Najlepiej połączyć sypkie składniki i
dopiero dodawać margarynę. Podzielić na 2 części i włożyć do lodówki do
schłodzenia. Formować rogaliki i układać na blasze wysmarowanej tłuszczem
(niekoniecznie).
Ale od kilku lat idę na łatwiznę i nie formuję rogalików, lecz krążki, romby
i inne kształty. A w zasadzie aj tylko nadzoruję robotnika ;) on działa ;)
Po schłodzeniu ciasto kroję na plastry i na porcje o odpowiedniej wielkości
docelowej. Dziecko robi kuleczki, które spłaszcza, łaczy po 3 w bałwanki.
Czasami bawię się w wycinanie rombów, resztki idą na kuleczki.
Generalnie piekę na papierze do pieczenia do czasu, aż się lekko
przyrumienią. Nie można ich za blisko układać, bo rosną podczas pieczenia.
I zwykle robię z podwójnej porcji składników dając 1 kostkę masła i 1 kostkę
margaryny (Kasia).
W zeszłym roku furora w przedszkolu, w tym roku bardzo smakowały dzieciom w
szkole i znajomym, którzy nas odwiedzili :)
Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-12-27 00:04:05
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?Dnia Sun, 26 Dec 2010 21:36:12 +0100, medea napisał(a):
> Ciągle poszukuję dobrej - zarówno smakowo, jak
> i estetycznie - metody podania wędzonego łososia.
Już podawałam, ale ponownie polecam - mój autorski przepis, robi furorę u
gości:
Puchar z łososia:
łosoś w grubą kostkę
avocado w grubą kostkę
oliwki czarne połówki
mozarella kostka lub minikuleczki
jajeczka przepiórcze - 1 szt na porcję (połówki)
małe kapary do posypania (po kilka na porcję)
Objętościowo po tyle samo wszystkiego, kaparów mniej.
Wszystko zawczasu schłodzone w lodówce przed pokrojeniem, szybko pokroić,
żeby nie zagrzać.
Sos (składniki też mocno schłodzone, robić szybko, zeby nie ogrzac):
majonez zmiksowany pół na pół z kremówką, z okrawkami avocado (mają być
widoczne zielone cząstki w sosie), zielonym pieprzem, solą i szczyptą cukru
do smaku oraz czosnkiem (czosnek tylko jako akcent smakowy) - avocado
najlepiej dodać pod koniec miksowania sosu.
Wymieszane składniki "kostkowane" nałożyć do SZKLANYCH BEZBARWNYCH
pucharków (takich do lodów), nałożyć na środek gruby kleks sosu, na to
jajeczko i kapary, posypać dekoracyjnie zielonym grubo zmielonym pieprzem.
Trzymać w lodówce do chwili podania, ale niezbyt długo, bo sos spłynie.
Można zresztą nie dawać sosu, tylko napełnic pucharki, a resztę rzeczy
dodać przed podaniem, sos trzymając do tej pory w naczyniu w lodówce. Ja
tak właśnie robię.
Dodatek: białe pieczywo. Wersja super - gorąca grzanka z ciabatty
posmarowanej oliwą i czosnkiem. Fajny kontrast temperatur. Wersja light -
paluszek grissini.
Inny sposób podania (bez mozarelli) - na talerzykach jako przystawka: na
każdym talerzyku położyć promieniście 3 półcentymetrowej grubości cząstki
avocado (umaczane w winegrecie, żeby nie ciemniały), na ich styku zrobić
duży kleks sosu częściowo pokrywający avocado, na nim ustawić różyczkę
zwiniętą z 2 plastrów łososia, w środek różyczki wetknąć jajeczko, sos
wokoło różyczki posypać kaparami i zielonym pieprzem oraz położyć kilka
połowek oliwek.
Wygląda i smakuje odlotowo. Wszyscy się od razu rzucają do jedzenia :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-12-27 00:09:20
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?Dnia Sun, 26 Dec 2010 21:36:12 +0100, medea napisał(a):
> Co w te święta kulinarnie Wam się udało, a co nie?
Nie dokończyłam galarety z nóżek, bo moje własne (he he) padły - galareta
stoi sobie w garnku. I tak za dużo wszystkiego. Cóż, jutro podgrzeję,
pokroję mięso, połączę z wywarem, zastudzę i zamrożę w pojemnikach -
wykorzystam później, kiedy nie będzie takiej obfitości. Wystarczy
rozmrozić, zagotować, nalać do foremek i jest jak świeżo robiona.
Poza tym wszystko super, zwłaszcza wędzonki i pasztety. Zdjęcia wkrótce :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-12-27 10:11:30
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?W dniu 2010-12-27 01:04, Ikselka pisze:
> Inny sposób podania (bez mozarelli) - na talerzykach jako przystawka: na
> każdym talerzyku położyć promieniście 3 półcentymetrowej grubości cząstki
> avocado (umaczane w winegrecie, żeby nie ciemniały), na ich styku zrobić
> duży kleks sosu częściowo pokrywający avocado, na nim ustawić różyczkę
> zwiniętą z 2 plastrów łososia, w środek różyczki wetknąć jajeczko, sos
> wokoło różyczki posypać kaparami i zielonym pieprzem oraz położyć kilka
> połowek oliwek.
O, dzięki, ten sposób mi się bardziej podoba, bo ten poprzedni to raczej
sałatka, w dodatku nie lubię kaparów. Mam też lekkie obawy co do
połączenia łososia z awokado, czy znowu nie okaże się mdłe. Do wędzonego
łososia najbardziej pasuje mi kwaśny smak. Kiedyś podałam plastry
łososia na liściach sałaty z cząstkami pomarańczy i piórkami czerwonej
cebuli z winegretem - smakowo było świetne, chociaż wygląd niezbyt
imponujący.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-12-27 10:12:48
Temat: Re: [P] ciastka orzechoweW dniu 2010-12-26 22:45, Justyna Vicky S. pisze:
> W domyśle miały być rogaliki. Juz kedyś podawałam przepis
Dzięki za przepis, kiedyś na pewno wypróbuję.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-12-27 10:17:06
Temat: Re: Co w te święta na plus, a co na minus?W dniu 2010-12-26 22:32, Justyna Vicky S. pisze:
> Mi wszystko wyszło :)))) Z nowości kulinarnych była tylko ryba po
> grecku. Ale wyszła wyśmienita. Bałam się, że będę ją sama musiała
> konsumować, a tymczasem musiałam się dobrze pilnować bo bym tylko ją
> powąchała :)) Dzięki za przepis. Ciiut za mało octu dałam i warzywa
> nieco twarde, ale ogólnie pychotka :) Jak małżonek stwierdził, że dobre,
> to chyba dobre wyszło ;)
Bardzo się cieszę. :)
> piernika :) Ogólnie swięta na leniwca zrobione ;)
Jak już Ci pisałam, my nawet z karpia ostatecznie zrezygnowaliśmy, o
zgrozo! na rzecz pieczonego łososia! ;) Ale to okazało się świetnym
posunięciem, bo wreszcie córka nie marudziła przy wigilii, tylko wsuwała
aż miło.
Martwię się tylko, czy zachowane łuski z łososia tak samo działają jak
karpiowe. ;)
> A tak a propos wędzonego łososia - bardzo lubię. Mi osobiście dobrze się
> komponuje z pomidorem i zieloną cebulką. Taką niby sałatkę sobie robię
> tzn. kawałki łososia, pomidor pokrojony w kostkę, zielona cebula +
> świeże pieczywo. Nie próbowałam w innej kompozycji.
Tak, czasami najprostsze metody są najlepsze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |