| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-03-15 21:12:08
Temat: Re: Co zamiast kawy?
Użytkownik "Artur" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a6qu17$iv0$1@news.onet.pl...
> Witam !
> Chciałbym zapytać odnośnie kawy. Mam dość niskie ciśnienie które objawia
się
> sennością, a niestety kawa działa na mnie fatalnie - wydaje mi się ze
jestem
> Supermanem, chcę wyfrunąć przez okno albo coś w tym stylu. Czy są jakieś
> tanie naturalne środki które działają na innej zasadzie i mogą pomóc w
> skupieniu się w środku dnia. Może coś w stylu RedBulla - ale nie mam
zamiaru
> wykończyć się amfetaminą albo czymś równie skutecznym. Może jakiś super
> zestaw witamin lub rodzaj odżywki? Na pewno ktoś już przerabiał ten temat.
> Pozdrawiam
> Artur
Czesc!
Ja rowniez mam niskie cisnienie, i psychicznie budze sie ok. 12:00.
Niestety, na codzien nie moge sobie na to pozwolic.
Na kawe nie moge juz patrzec, zwlaszcza, ze rano nic nie jem, i jesli
wowczas wypije
kawe, to czuje sie jakbym wszystko miala powiazane luznymi sznurkami.
Jezeli jestes w stanie sie zmobilizowac i wstawac godzine wczesniej niz
zwykle, polecam intensywna gimnastyke, wspomagana duza iloscia wody min.
niegazowanej. Mozesz mi wierzyć, to naprawde podnosi cisnienie.
pa
jasio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-03-15 21:56:42
Temat: Re: Co zamiast kawy?Mam bardzo niskie ciśnienie, ok. 100/50 czasami lub nawet 90/50 rano a kawa
sie systematycznie podtruwam. więc zaczynam dzień tak: nastawiam budzik 15
min wcześniej i przez te 15 min wstaję bo inaczej moge zaryc nosem w ziemie.
Potem prysznic: najpierw ciepły, potem chlodny i znów ciepły. Następnie
herbata dobra firmowa i ide na przystanek dalej dość energicznym krokiem...
Jazda konna mi dyużo rano daje ale to jest normalnie niewykonalne:(
natomiast jak bylam w Finlandii to sauna mi tak podnosiła ciśnienie że przez
miesią c nie potrzebowałam kawy wcale a wcale. może warto sobie raz na
tydzien saune zafundować? Co do kawy to prawda że rozpuszczalna jest
bardziej toxyczna, ja swoją pije gotowaną (sic!) z mlekiem. Aha, dzisiaj
byłam w herbapolu i oni coś ogłaszają nowego z kofeina podnoszącego
ciśnienie. a bardzo często sie ratuje Glukardiamidem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-03-16 08:13:07
Temat: Re: Co zamiast kawy?
"Magdalena" <m...@w...pl> wrote in message
news:3c926e68@news.vogel.pl...
> [...]
> Co do kawy to prawda że rozpuszczalna jest
> bardziej toxyczna...
> [...]
Odwrotnie-kawa rozpuszcalna jest najmniej "toksyczna".
O ile "toksyczna" to właściwe słowo.
Jakby tą toksyczność kawy poszeregować to by wyszło coś takiego:
najbardziej toksyczna: kawa z ekspresu ciśnieniowego, mniej: zwykła kawa
parzona z fusami, dalej parzona bez fusów (ekspres) i najmniej: kawa
rozpuszczalna.
Cukier i śmietanka tą całą "toksyczność" obniżają.
Pozdrawiam
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-03-16 12:07:34
Temat: Re: Co zamiast kawy?
> Mam bardzo niskie ciśnienie, ok. 100/50 czasami lub nawet 90/50
hmmm... nie wiem, czy to znaczy bardzo... Moja norma to 90/60, czasem
jeszcze mniej. I zasadniczo nie stosuję żadnych kaw, pryszniców i
funkcjonuję całkiem normalnie.
Wiem po sobie, że najlepsze na takie loty są różne sporty typu rolki, rower,
ale tak na co dzień to raczej trudno, niestety. Powinny być specjalne
przerwy w pracy na jogging dla niskociśnieniowców...! ;-)
--
Renya
r...@p...fm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-03-17 18:17:25
Temat: Re: Co zamiast kawy?Nie wiem co na temat toksyczności kawy mówi nauka ale widzę po sobie że kawa
rozpuszczalna jest jakby lżejsza w działaniu - pobudza powoli i długo
trzyma. Po naturalnej to jakby mnie ktoś uderzył w głowę czymś ciężkim. No i
częściej występują efekty uboczne jak kołatanie serca, drżenie rąk, "mętlik
w głowie". Zauważyłem też że kawa rozpuszczalna działa jakby zawsze tak
samo. Naturalna w zależności jaki gatunek piję, w którym momencie dnia
spożywam i w jakim jestem stanie psychicznym, może albo doprowadzić do
pobudzenia albo wręcz do skrajnej senności.
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-03-17 18:45:31
Temat: Re: Co zamiast kawy?Ja chyba mam podobnie. Wygląda to tak że mam budzik który po naciśnięciu
guzika dzwoni ponownie za 5 min. i dzięki temu udaje mi się obudzić po kilku
razach. Powoli się rozkręcam i jem coś dopiero około 10. Kawa rano to tak
jakbym robił coś przeciwko swojej naturze i przeciwko zegarowi biologicznemu
a niestety czasami trzeba być w formie już od rana. Kiedyś kilka razy
musiałem wstawać wcześniej do pracy i okazało się że fantastycznie mi się
wstaje o 5.30 rano. Chyba tak ustawiony jest mój zegar wewnętrzny. Ciekaw
jestem ilu ludzi męczy się przez całe życie, katując się kawą i innymi
środkami i walcząc ze swoim organizmem kiedy wystarczy np. wstać wcześniej
rano albo zrobić 100 przysiadów. Ciekaw jestem ile jest jeszcze takich
rzeczy z których nie zdajemy sobie sprawy a które mogą nam poprawić
samopoczucie? :-)
Pozdrawiam
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-03-18 13:06:08
Temat: Re: Co zamiast kawy?
> GUARANA
hmmm czy ja wiem ??
Naturalna kofeina, jedna kapsulka zawiera ilosc kofeiny odpowiadajaca 1/10
ilosci w filiz. kawy.
Czyli musze zjesc 10 kapsulek lub lyknac 1 kawke :)
w opak jest 45 kapsulek i koszuje ono prawie 30 zl.
Troche to nieoplacalne
Pozdrawiam
P.Sz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-03-19 18:34:26
Temat: Re: Co zamiast kawy?"Piotr Szklarski" pisał:
>
> > GUARANA
>
> hmmm czy ja wiem ??
> Naturalna kofeina, jedna kapsulka zawiera ilosc kofeiny odpowiadajaca 1/10
> ilosci w filiz. kawy.
> Czyli musze zjesc 10 kapsulek lub lyknac 1 kawke :)
> w opak jest 45 kapsulek i koszuje ono prawie 30 zl.
> Troche to nieoplacalne
Ta cała guarana to jedna wielka tajemnica.
Widziałem to opakowanie o którym piszesz (Guarana 800g),
Ja mam guarane800g z 18,8mg kofeiny ok.1/4 filizanki(?)
Oprócz tego spotkałem się np. z Guaraną o takim składzie
extrakt z guarany - 1500 mg
guaranina (kofeina) - 150 mg (2 filiżanki kawy)
I na tej guaranie którą mam z apteki pisze tylko o przeciwdziałaniu
zmęczeniu
i ogólnie o kondycji psychicznej.
Ale już na stronach o kulturystyce sporo jest o zwiększeniu wydolności
fizycznej
(choc jest to zwykle guarana mocno wzbogacana - choćby o kofeinę).
Ja zawsze zastanawiam się przy takich specyfikach w jakim stopniu dają one
fizyczne oddziaływanie, a w jakim działają tylko na świadomość...
--
...aż pewnego dnia nie będzie gdzie pójść...
Wtedy nasza rasa przestanie istnieć...
Ale kiedyś...byliśmy tu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |