« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-11 06:43:41
Temat: Coś o migdałku -raczej dla pisklątWitam
Wczoraj odkryłam coś o czym chcę napisać ku przestrodze!
Migdałki często kupuje się w formie szczepionej, szczepienie jest nisko i
zapomina sie, że dół jest od innej rośliny :-)
Migdałek w ubiegłym roku kwitł mi słabo :-( Dołozyłam wszelkich starań żeby
w tym roku było lepiej - jest trochę lepiej ale nie tak jak bym chciała.
Wczoraj przyglądnęłam sie, ze kwitnie dok ladnie pół krzewu i odkryłam, ze
to co nie kwitnie to wcale nie migdałek !!
Z dołu odbiły gałęzie podkładki, pięknie się zielenią i zaczynają dominować.
W sumie łatwo je odróżnić właśnie dlatego, że są zielone bo migdałek kwitnie
przed wypuszczeniem listków.
Trochę mi wstyd, że zorientowałam się tak późno !! Będę szczęśliwa jeśli
ktoś skorzysta z mojej "przygody" :-)
pozdrawiam,
Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-11 07:10:09
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla pisklątBogda napisał(a):
> Migdałki często kupuje się w formie szczepionej, szczepienie jest nisko i
> zapomina sie, że dół jest od innej rośliny :-)
> Migdałek w ubiegłym roku kwitł mi słabo :-( Dołozyłam wszelkich starań żeby
> w tym roku było lepiej - jest trochę lepiej ale nie tak jak bym chciała.
> Wczoraj przyglądnęłam sie, ze kwitnie dok ladnie pół krzewu i odkryłam, ze
> to co nie kwitnie to wcale nie migdałek !!
> Z dołu odbiły gałęzie podkładki, pięknie się zielenią i zaczynają dominować.
> W sumie łatwo je odróżnić właśnie dlatego, że są zielone bo migdałek kwitnie
> przed wypuszczeniem listków.
> Bogda
Chętnie sie przyjrzę swojemu ale on ani drgnie.
Zadziwiające jest to, że do najbliższych sąsiadów mam ok.100 m drogą i u
nich wegetacja zaczyna sie wcześniej o jakieś 2 tygodnie.
Gdybym tego nie doświadczała corocznie to bym nie uwierzyła.
michalina
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-11 07:33:17
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
.
> Zadziwiające jest to, że do najbliższych sąsiadów mam ok.100 m drogą i u
> nich wegetacja zaczyna sie wcześniej o jakieś 2 tygodnie.
> Gdybym tego nie doświadczała corocznie to bym nie uwierzyła.
> michalina
Za to u Ciebie wszystko dłużej kwitnie :-)))
a nie jest to związane z nasłonecznieniem?
pozdrawiam, Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-11 07:58:54
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
Użytkownik "michalina27" <m...@v...NOSPAM.pl> napisał w wiadomości
news:d5sbdl$fam$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bogda napisał(a):
>
> > Migdałki często kupuje się w formie szczepionej, szczepienie jest nisko
i
> > zapomina sie, że dół jest od innej rośliny :-)
> > Migdałek w ubiegłym roku kwitł mi słabo :-( Dołozyłam wszelkich starań
żeby
> > w tym roku było lepiej - jest trochę lepiej ale nie tak jak bym chciała.
> > Wczoraj przyglądnęłam sie, ze kwitnie dok ladnie pół krzewu i odkryłam,
ze
> > to co nie kwitnie to wcale nie migdałek !!
> > Z dołu odbiły gałęzie podkładki, pięknie się zielenią i zaczynają
dominować.
> > W sumie łatwo je odróżnić właśnie dlatego, że są zielone bo migdałek
kwitnie
> > przed wypuszczeniem listków.
>
> > Bogda
>
> Chętnie sie przyjrzę swojemu ale on ani drgnie.
> Zadziwiające jest to, że do najbliższych sąsiadów mam ok.100 m drogą i u
> nich wegetacja zaczyna sie wcześniej o jakieś 2 tygodnie.
> Gdybym tego nie doświadczała corocznie to bym nie uwierzyła.
> michalina
> --
Moje doświadczenia z migdałkiem też są rozczarowujące,
ale na mojej działce często woda gruntowa jest już kilka cm
pod powierzchnią gruntu. Obecnie po ciągłych opadach
jest jak po stopnieniu śniegu - jedna wielka kałuża.
Może system korzeniowy się częściowo udusił:-(
Zakupiony w ubiegłym roku teraz rachitycznie i bardzo skąpo
usiłuje kwitnąć. Natomiast zakupiony w tym roku ani drgnie.
Pozdrawiam pogodnie (mimo wszystko)
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-11 08:11:46
Temat: Re: Co? o migdałku -raczej dla piskl?tHmm,
ja tez mam takie mało kwitnace migdałki:
http://www.dzialka.republika.pl/slides/ogrod_020.jpg
i zastanawiam się jak to przyciąć ?????
W sumie to gdyby nie te kilka kwiatków to bym sie nie domyslił że to
migdałek :-(
--
Pozdrowienia,
Teos
http://www.dzialka.republika.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-11 08:16:51
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
Użytkownik "skryba ogrodowy" napisał:
> Moje doświadczenia z migdałkiem też są rozczarowujące <ciach>
Z moim piennym migdałkiem, poza brunatną zgnilizną drzew pestkowych, nie mam
problemów. Kwitnie co roku i kwitnie obficie. Jednak posadzony w tym samym
czasie obok nie szczepiony krzew migdałka, nie mial jeszcze ani jednego
kwiatka :-((
Zastanawiam się, jak go pobudzić do kwitnienia, zaplanowałem w tym roku (nie
wiem czy dobrze) przycięcie o 2/3 gałązek.
Pozdr. Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-05-11 08:21:52
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
na mojej działce często woda gruntowa jest już kilka cm
> pod powierzchnią gruntu. Obecnie po ciągłych opadach
> jest jak po stopnieniu śniegu - jedna wielka kałuża.
> Może system korzeniowy się częściowo udusił:-(
System korzeniowy migdałka czy podkładki? Rośliny szczepi się aby uzyskać
ciekawą formę ale również ze względów odpornościowych - dół ma być
odpornniejszy niz góra !
Nie wiem czemu szczepi się migdałki, myślę, że aby na dole był zwarty i nie
rozkrzewiał się za mocno. W takim przypadku podłoże ma być odpowiednie chyba
dla podkładki a nie dla krzewu szczepionego?
pozdrawiam, Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-05-11 09:26:30
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
Użytkownik "Bogda" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d5sf7q$67f$1@wejherowo.who.vectranet.pl...
>
> na mojej działce często woda gruntowa jest już kilka cm
> > pod powierzchnią gruntu. Obecnie po ciągłych opadach
> > jest jak po stopnieniu śniegu - jedna wielka kałuża.
> > Może system korzeniowy się częściowo udusił:-(
>
> System korzeniowy migdałka czy podkładki?
:-))))). Ależ, co to mówisz??, bo chyba nie rozumiem.
Jeśli się udusił system korzeniowy to rośliny jako całości.
> pozdrawiam, Bogda
>
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-05-11 10:52:33
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
Użytkownik "Teos" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:965113814.20050511101111@poczta.onet.pl...
> Hmm,
> ja tez mam takie mało kwitnace migdałki:
> http://www.dzialka.republika.pl/slides/ogrod_020.jpg
> i zastanawiam się jak to przyciąć ?????
> W sumie to gdyby nie te kilka kwiatków to bym sie nie domyslił że to
> migdałek :-(
>
Pozwoliłeś mu za bardzo na rozrost,ja swojego bardzo przycinam :-)
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-05-11 12:58:21
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
> Jeśli się udusił system korzeniowy to rośliny jako całości.
>
no niestety tak :-(
mnie chodziło o to, że być może migdałek nie lubi mieć zbyt mokro a
podkładka może znieść takie przelanie?
W końcu najważniejsze są korzenie a one nie są migdałka
Piszę to tylko w nawiązaniu do Twojego wątku bo prawdę mówiąć nie wiem czy
migdałek lubi mokro czy sucho :-(
pozdrawiam, Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |