Obraz polskiej rodziny - czy rzeczywiście? Moim zdaniem z krzywego
zwierciadła wzięty.

OSZUSTWO i KŁAMSTWO - w dużych, błahych i najmniejszych sprawach, na
zasadzie każdy-każdego: dzieci oszukują rodziców, rodzice - dzieci, dzieci
- dzieci, dzieci - dziadków, rodzice - dziadków.
(Tylko dziadkowie nie oszukują nikogo. Ciekawe, co? Chyba są z innej
planety - znak MINIONEGO czasu?)

OBŁUDA I INTRYGA - stwarzanie pozorów miłości rodzinnej (obiady u dziadków
dopustem Boskim itp), kombinowanie dzieciaków wzajemnie i wobec rodziców i
dziadków (często w celu wyciągnięcia pieniędzy).

BRAK SZACUNKU dla rodziców - kłótnie dzieci z rodzicami i żtp.
pełnozakresowe pyskowanie do nich; sprowadzanie matki do roli praczki i
sprzątaczki z równoczesnym chamskim traktowaniem (np rzucanie przze chłopca
brudnymi majtkami w twarz matki, itp - gdyby to się u mnie w domu zdarzyło,
to norrrrmalllnieeee bym ...) :-O

BRAK SZACUNKU dla pieniądza i pracy rodziców - non stop wyłudzanie od
rodziców "forsy" na kaprysy.

ZUPEŁNY BRAK AUTORYTETU rodziców wobec dzieci - rodzice wchodzą z dziećmi w
niepotrzebne i niewychowawcze dyskusje, kończące się nokautem ze strony
dziecka, po którym rodzic jak zmyty daje za wygraną, nie potrafiąc
wyegzekwować sspełnienia polecenia przez dziecko itp; często rodzice
podejmują wobec dzieci (w wyniku ich intryg lub co gorsza z własnej
inicjatywy i w tajemnicy przed drugim) decyzje sprzeczne z już wydaną
decyzją drugiego rodzica.

ATMOSFERA W DOMU - typowa komunikacja werbalna w rodzinie, nawet w
sytuacjach zwyczajnych, codziennych, to ciągłe krzyki. //to najbardziej
rzuca się w oczy w serialu

SAVOIR VIVRE - zachowanie przy stole: np. usta pełne jedzenia i
równoczesnie zaangażowane w rozmowę (wstrętne, najczęściej w wykonaniu
Kożuchowskiej);
- bezceremonialne przebywanie KOLEJNYCH dziewczyn w domu chłopców na
zasadzie niemal domowników uczy braku szacunku do kobiet (nie przyjdzie ta,
to przyjdzie inna itp).

Itd.

Żenada.