Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
From: Norbert <n...@M...com>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Czy PEG ułatwi życie?
Date: Sun, 13 Feb 2011 23:22:24 +0100
Organization: Netia S.A.
Lines: 33
Message-ID: <ij9m02$mtu$1@mx1.internetia.pl>
NNTP-Posting-Host: 87-205-161-251.adsl.inetia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: mx1.internetia.pl 1297636162 23486 87.205.161.251 (13 Feb 2011 22:29:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 13 Feb 2011 22:29:22 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@i...pl
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.8 (Windows/20061025)
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:266542
Ukryj nagłówki
Witam.
Mam ojca 6 lat po udarze w wieku 67 lat.
nomen omen był lekarzem który tak się poświęcił zawodowi że w końcu
organizm nie wytrzymał... :-(((
Jest leżący i wszystko muszę przy nim zrobić.
Ostatnio zaczęły się problemy z przełykaniem jak i dławieniem śliną w
nocy. By uniknąć kasłania i tzw wycia nocnego kładę go do snu na boku co
pomaga.
Robię mu przemielone malakserem na papkę zupy i to jeszcze karmiony
łyżką zje i połknie.
Koszmar jest z piciem.
Dotąd pił przez słomkę i było ok ale teraz albo słomke zaciśnie zębami i
trzyma albo nie ciągnie płynu.
Musze mu powtarzać otwórz usta, nalać do ust ze szklanki odrobine
herbaty i czekać aż połknie oczywiście mu o tym mówiąc cały czas.
Dziś już się podłamałem bo prosiłem 20 minut by usta otworzył a on się
bronił jakbym mu nie wiadomo co chciał zrobić ( mózg ma spore
uszkodzenia i ojciec jest jak dziecko i otępiały )
Znajomy lekarz podpowiedział mi coś co nazywa się PEG i jest ryrką
hirurgicznie wprowadzaną do żołądka. Czy to dobry pomysł? Czy w
warunkach domowych dam radę "to" obsłużyć? Czy fakt że ojciec jest
zacewnikowany nie będzie przeszkodą?
Z racji moich obowiązków przyzwyczaiłęm ojca że jje dwa większe posiłki
dziennie , śniadanie i kolację. Płynów wypija 1-1,3 litra na dobe co
lekarz ocenił jako dobrą dawkę biorąc pod uwagę ojca leżący tryb życia.
Chciałbym jak najdłużej móc opiekować się ojcem w domu, podpowiadano mi
ZOLe ale chcę to odwlec ile się da, to mój jedyny członek rodziny jaki
mi został... Papiery owszem zacznę załatwiać bo się ponoć czeka nawet
rok czasu ale dam ojca do ZOL tylko w momencie kiedy już psychicznie i
fizycznie nie bede w stanie dłużej...
Proszę o informacje i porady.
Z góry dziękuje
Norbert
|