Witam!
Objawy trwaja od ok 2 tyg, wciaz dosc silne. Bol prawego barku polaczony z
bolem reki od lokcia do ramienia oraz bolem w prawej czesci szyi w taki
sposob. ze nie dam rady dociagnac brody do klatki piersiowej, bo czuje cos
jakby bolesne ciagniecie sciegien w okolicy barku. Dodatkowo bol nieco
ustepuje jak trzymam reke w gorze. Kolor skory itp bez zmian. Zastanawiajace
jest polaczenie bolu reki, barku i polowy szyi.
Zastanawiam sie nad jakims przeziebieniem niedoleczonym <czesto mocne
przeziebienia zaczynaja sie u mnie od bolow miesniowych plecow>, ale w
srodku lata to raczej nie mozliwe. Dodam, ze czasem <zadko> sypiam przy
otwartym oknie <w te cieple dni czerwca i lipca>. Drugi powod moze bazowac
na pracy przy komputerze i zlym trzymaniu sylwetki wzgledem monitora
<patrzenie bokiem polaczone z trzymaniem reki w powietrzuu, a dloni na
biurku>. Trzeci powod moze tkwic w tym, ze czesto opieram glowe na rekach w
trakcie snu. Dwa ostatnie powody jednak tez wykluczam, bo robie tak od lat,
a pojawilo sie to drugi raz w ciagu roku.
Wspomne tez, ze rok temu bylam na W&T i w wyniku ciezkiej pracy <podnoszenia
wiader z lodem do automatow> uskarzalam sie na silny bol barku i reki
<uporczywy, trwajacy 2 tyg, podobny do tego, lecz dodatkowo polaczony z
mrowieniem reki>, ktory wyleczylam mascia. Tym razem masci nie pomagaja. Czy
moze to byc jakies odnowienie dawnego urazy <tym razem jednak nic nie
nosilam itp>.
Wiem, ze polecicie lekarza, ale najpierw chcialabym posluchac Waszych
opinii, bo oprocz stalych bolesci, problem ogolnie wydaje sie dosc banalny,
a w Bialymstoku bez prywatnego leczenia czeka sie w takich kolejkach do
specjalistow, ze mina cale wakacje zanim mnie ktos przebada..

Z gory dziekuje za wszelka pomoc
Pozdrawiam
Agness