Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Czy to jest przyciaganie?
Date: 12 Aug 2004 15:27:15 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 46
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1092317235 30981 213.180.130.18 (12 Aug 2004 13:27:15
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Aug 2004 13:27:15 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 81.219.224.2, 192.168.243.42
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:283574
Ukryj nagłówki
Wcale nie chodzi o grawitacje! Chodzi mi o zupelnie inne przyciąganie,
przyciąganie w sensie psychologicznym (lub raczej: duchowym), jak np. "swój
przyciaga swego", "z jakim przestajesz, takim się stajesz", "swoj ciagnie do
swego"....
Istnieje zjawisko jakby "duchowego" przyciągania się osob o podobnych
systemach wartosci, tych samych zainteresowaniach, tym samym hobby. Lubimy
otaczac sie ludzmi o podobnych zainteresowaniach, bo sie bardzo dobrze czujemy
w ich towarzystwie. To zupelnie naturalne i nikogo nie dziwi.
Owo "duchowe" przyciaganie sie ludzi nie dotyczy cech zewnetrznych,
fizycznych, lecz wewnętrznych, "duchowych", a czasem nawet cech
osobowościowych skrywanych przed innymi.
Kazdy czlowiek ma swoj wlasny system wartosci, ktorym kieruje sie w zyciu.
Dla jednego wazne jest to, dla drugiego cos zupelnie innego. Ludzie maja rozne
hobby i zainteresowania i przyciagają swiadomie lub nieswiadomie innych ludzi,
ktorzy sa duchowo" do nich podobni.
I nawet jeśli czasem obserwujemy cos innego, cos jakby przyciaganie sie
przeciwienstw, ludzi o cechach pozornie zupełnie przeciwstawnych, to jednak
naprawde jest to przyciaganie tego samego, jezeli jest w nas jakas ukryta
tesknota za czyms przeciwstawnym, albo jest jakis emocjonalny powod do tego.
Nalezy wyraznie podkreslic, że owo "duchowe" przyciaganie nie ma nic wspolnego
z przyciaganiem fizycznym. Nie jest wiec jakims nowym rodzajem magnesu, która
przyciaga przedmioty i ludzi, ktorego sile mozna by jakos oszacowac czy
zmierzyc.
To przyciaganie ma charakter umowny, mowimy o nim na podstawie obserwowanych
skutków, niejako juz po fakcie, obserwujac w naszym otoczeniu czy srodowisku
ludzi "podobnych nam" duchowo. Nie dotyczy to przyciąganie zadnych fizycznych
cech ludzi, typu kolor skóry, włosow czy oczu, ale cech wewnetrznych, czasem
nawet skrywanych, niekoniecznie tych ujawnianych i eksponowanych przez dana
osobe.
To przyciaganie jest w duzej mierze skutkiem posiadania roznych systemów
wartości u roznych osob, ktore powoduja ze latwiej nam pewne fakty i zjawiska
obserwowac, a zatem i "zapraszac" do swego otoczenia na dluzej niz tylko na
jeden akt poznawczy.
CKP
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|