Witam!
Od pewnego czasu dreczy mnie nastepujaca dolegliwosc:
jakis czas temy noca ,po rozbudzeniu kolega zaswiecil mi w oko z odleglosci 20m
latarka
halogenowa,akurat spalem na lewym boku i dostalem w prawe oko.Od tamtej pory mam
jakby
na srodku tego oka mala polprzezroczysta plamke ktora moge przykrywac np. literki i
przestaje je widziec.Bylem u okulisty i po przebadaniu lekarka stwierdzila ze jestem
symulantem bo ona tam nic nie widzi....zostalem odeslany z "kwitkiem".
Czy ktos moze mi odpowiedziec co to jest i czy mozna to wyleczyc????
Z gory dziekuje i pozdrawiam
Marian.
e-mail:
m...@p...wp.pl