Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 90


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2009-06-26 23:57:42

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: "zeusx" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Saulo" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:h20qch$95e$1@news.onet.pl...
> Chiron <e...@o...eu>
> news:h20lvu$su8$1@news.onet.pl
>
> [...]
>> A więc dokładniej: dziecko jest własnością rodziców- to znaczy, że do
>> momentu pełnoletności wyłącznie oni mają pełne prawo do decydowania,
>> co i kiedy dziecko ma jeść, spać, czy i w ogóle ma się uczyć, brać
>> leki etc. I żadna instytucja nie ma prawa się do tego urzędowo wtrącać
>
> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,67588
05,Matka_wazacego_251_kilogramow_14_latka_trafi_prze
d.html
>

W Polsce dzieci się odbiera z powodów biedy a w Wielkiej Brytani (tak na
90%, że tam) ostatnio z powodów niskiego IQ.
zx

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2009-06-27 00:50:58

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:

>>>>>> Pomagac w wyborze, nie zas: narzucac swoje decyzje.
>>>>>> Pokazywac rozne sposoby rozwiazywania problemow,
>>>>>> a nie: rozwiazywac je za dziecko.
>>>>>> Byc blisko, na wyciagniecie reki, i dawac wsparcie,
>>>>>> a nie: nakazywac i zakazywac.
>>>>> To piękne, co napisałaś, Hanko. Z wszystkim się zgadzam.
>>>>> Jedno tylko małe ale: jest to cholernie trudne w praktyce.
>>>> Jeśli jesteśmy przekonani, że to się opłaca, to nie powinno być to
>>>> trudne.
>>> jesteśmy przekonani że sie opłaca i jest cholernie trudne.
>>> jeśli jest to łatwe, może to być "nie to".

>> Być może. Patrzę na ten problem jak na dzieło dokonane w dużym
>> stopniu. Z perspektywy czasu, który już upłynął, nie mogę
>> powiedzieć, że się bardzo wysilałem, co by nie wciskać dzieciom
>> swoich niespełnionych mażeń. Wsłuchiwaliśmy się razem z matką w ich
>> marzenia i staraliśmy się w miarę możliwości w tych kierunkach im
>> pomagać. Przekonanie, że tak trzeba, nam wystarczało i nie notuję w
>> czasie minionym heroicznych wyrzeczeń w tej dziedzinie.

> no to tylko gratulować. bardzo gratulować.

tsenk ju.

>>>>> Najłatwiej nam przychodzi dawanie tego, co sami od swoich rodziców
>>>>> otrzymywaliśmy, każda zmiana oznacza ciężką pracę.
>>>>> Szczęśliwcami są ci, których rodzice kierowali się tymi zasadami.
>>>> Myślę, że jest odwrotnie. Ta praca daje satysfakcję, którą trudno
>>>> jest przecenić widząc tej pracy rezultat.
>>> zdecydowanie tak, ale to chyba nie przeczy temu, co napisała medea?

>> Miałem na myśli to, że z przyjemnością dokonywaliśmy zmian w
>> stosunku do tego, co otrzymaliśmy od swoich rodziców.

> a co zmieniliście?

Ktoś mi kiedyś powiedział (wnioskuję, że to był ktoś mądry), że dzieci
powinno się traktować tak samo jak dorosłych jak tylko zaczyna się
zrozumiała werbalna komunikacja z nimi. Jako młodzi rodzice
potraktowaliśmy tę wskazówkę na tyle poważnie, że uczyniliśmy z niej
sprawę najwyższej wagi. To pociągnęło za sobą automatycznie (tak dzisiaj
to widzę) nasze oczekiwanie samodzielności w działaniu ze strony dzieci
i odpowiedzialności za podejmowane decyzje. A za nadmierną kontrolę ich
poczynań strofowaliśmy się wzajemnie bacząc, żeby nie kłócić się czy
zbyt ostro nie dyskutować przy dzieciach.
Tymczasem doskonale pamiętam, że ja przez matkę - samotnie mnie
wychowującą - traktowany byłem jak nieprzystosowany do życia mały
obywatel. A to głównie dlatego, przypuszczam, że otoczenie mamy
przykleiło do mojej osoby jakiś pieprzony syndrom półsieroty, którą to
porzucił rodzony ojciec i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
"twardej ręki". :)

--
pozdrawiam
michał




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2009-06-27 00:58:02

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 27 Jun 2009 02:50:58 +0200, michał napisał(a):

> (..)i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
> "twardej ręki". :)

A nie pięści? - coś w tym jest, że grunt to (choćby słowna) rekompensata
tego braku na innych, kiedy coś, ot po prostu, nie odpowiada.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2009-06-27 01:26:56

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:

>> (..)i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
>> "twardej ręki". :)

> A nie pięści? - coś w tym jest, że grunt to (choćby słowna)
> rekompensata tego braku na innych, kiedy coś, ot po prostu, nie
> odpowiada.

To Twoja wybrzuszona interpretacja. Ode mnie oberwałaś z liścia. To taki
klaps po licu.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2009-06-27 06:32:55

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: "bazyli4" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zeusx" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h23mn9$n58$1@news.onet.pl...



> a gdzie się różnią?

Proszę zajrzeć do KKK i KNS ;o)

Pzdr
Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2009-06-27 11:32:16

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

michał pisze:

>>> Miałem na myśli to, że z przyjemnością dokonywaliśmy zmian w
>>> stosunku do tego, co otrzymaliśmy od swoich rodziców.
>
>> a co zmieniliście?
>
> Ktoś mi kiedyś powiedział (wnioskuję, że to był ktoś mądry), że dzieci
> powinno się traktować tak samo jak dorosłych jak tylko zaczyna się
> zrozumiała werbalna komunikacja z nimi.

no, skoro ja też tak uważam, to twoje wnioski przykładam bezczelnie do
siebie :)
poza tym - bardzo się z tym zgadzam. tak też próbujemy.


> Tymczasem doskonale pamiętam, że ja przez matkę - samotnie mnie
> wychowującą - traktowany byłem jak nieprzystosowany do życia mały
> obywatel. A to głównie dlatego, przypuszczam, że otoczenie mamy
> przykleiło do mojej osoby jakiś pieprzony syndrom półsieroty, którą to
> porzucił rodzony ojciec i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
> "twardej ręki". :)

nadopiekuńczość - ha!
u mnie był ojciec, a matka na tym punkcie miała i ma prawdziwego
pierdolca. do tej pory zadaje ciosy poniżej pasa.

--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

http://twitter.com/trenR

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2009-06-27 15:43:51

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:

>>>> Miałem na myśli to, że z przyjemnością dokonywaliśmy zmian w
>>>> stosunku do tego, co otrzymaliśmy od swoich rodziców.
>>> a co zmieniliście?

>> Ktoś mi kiedyś powiedział (wnioskuję, że to był ktoś mądry), że
>> dzieci powinno się traktować tak samo jak dorosłych jak tylko
>> zaczyna się zrozumiała werbalna komunikacja z nimi.

> no, skoro ja też tak uważam, to twoje wnioski przykładam bezczelnie do
> siebie :)
> poza tym - bardzo się z tym zgadzam. tak też próbujemy.

:)

>> Tymczasem doskonale pamiętam, że ja przez matkę - samotnie mnie
>> wychowującą - traktowany byłem jak nieprzystosowany do życia mały
>> obywatel. A to głównie dlatego, przypuszczam, że otoczenie mamy
>> przykleiło do mojej osoby jakiś pieprzony syndrom półsieroty, którą
>> to porzucił rodzony ojciec i do właściwego rozwoju brakowało mi
>> podobno "twardej ręki". :)

> nadopiekuńczość - ha!
> u mnie był ojciec, a matka na tym punkcie miała i ma prawdziwego
> pierdolca. do tej pory zadaje ciosy poniżej pasa.

Ale dzisiaj pewnie stosujesz jakieś skuteczne ochrony! Na przykład
wiszące u pasa pułapki na myszy... :)
Moja jest już poza zasięgiem.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2009-06-27 19:22:46

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 27 Jun 2009 03:26:56 +0200, michał napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>> (..)i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
>>> "twardej ręki". :)
>
>> A nie pięści? - coś w tym jest, że grunt to (choćby słowna)
>> rekompensata tego braku na innych, kiedy coś, ot po prostu, nie
>> odpowiada.
>
> To Twoja wybrzuszona interpretacja. Ode mnie oberwałaś z liścia. To taki
> klaps po licu.

Masz zwidy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2009-06-27 20:49:03

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:

>>>> (..)i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
>>>> "twardej ręki". :)

>>> A nie pięści? - coś w tym jest, że grunt to (choćby słowna)
>>> rekompensata tego braku na innych, kiedy coś, ot po prostu, nie
>>> odpowiada.

>> To Twoja wybrzuszona interpretacja. Ode mnie oberwałaś z liścia. To
>> taki klaps po licu.

> Masz zwidy.

Mam, co chcę.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2009-06-27 20:49:50

Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aby łowić to przede wszystkim trzeba ręce i głowę z d*y wyciągnąć.
Jak to już zrobisz, to wtedy dopiero się zgłoś. ;)

--
CB


"zeusx" <z...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:h23mt4$nek$1@news.onet.pl:

> Pytam tylko o wędkę. ;-) Połowię sobie sam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ma 16 lat
CZY XL...
Czy ktoś ma w domu...
Maruda
Przedni hjumor Prezesa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »