« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-23 19:19:27
Temat: Czy władza sprzyja bezrobociu???Witam !!!
Nie bez przyczyny zadałem to pytanie w temacie. Zadałem je na
podstawie własnych obserwacji i doświadczeń ostatnich dni.
Od marca, wraz z wiosną, udaje się na zieloną trawkę. Tak się złożyło.
Otrzymałem wypowiedzenie pod koniec listopada. Jakoś nie załamałem się
i szukałem pracy. I co? I nic. Znalazłem.
Ponieważ jestem osobom niewidomą i moje stanowisko pracy musi być
oprzyrządowane, pracodawca chciał podpisać umowę z... No właśnie z
kim. PFRON już się tym nie zajmuje. Gdy zadzwoniłem do oddziału
poinformowano mnie, iż muszę zadzwonić do PCPR w mieście, w którym
mieszkam. Gdy to uczyniłem dowiedziałem się, ze owszem, zajmują się
tym, ale dokładnie nic jeszcze niewiadomo 'mimo, że już jest koniec
stycznia'. Poinformowano mnie, ze takie sprawy załatwia się w PCPR na
terenie powiatu gdzie jest siedziba pracodawcy. Niezrażony zadzwoniłem
do tamtejszego PCPR gdzie bardzo mila pani poinformowała mnie, ze
takimi sprawami od nowego roku zajmuje się PUP, ale szkoda moich
pieniędzy, bo gdy ona kilkanaście minut temu do nich dzwoniła, bardzo
się zdziwili, że coś maja robić w tych sprawach związanych z
zatrudnieniem niepełnosprawnych. Potem dodała, że od nowego roku
obowiązuje nowa ustawa w kwestii zatrudnienia niepełnosprawnych oraz
pomocy w tworzeniu stanowisk pracy dla nich, lecz 'to Polska właśnie'
brakuje rozporządzeń w tej sprawie.
I zanosi się na to, ze praca albo przejdzie mi koło nosa, albo też
minie trochę czasu niż ją podejmę.
Chyba przydałoby się aby władza zaczęła płacić jakieś odszkodowania z
a swoje błędy i za bałagan, który wprowadza, a którego my - całe
społeczeństwo - jesteśmy ofiarami.
Pozdrawiam - Krzysztof Wostal.
--
----
Darmowe konta e-mail 30 MB, w idealnej domenie,
czyli t...@k...pl i wszystko jasne!
Zapraszamy! www.twoje.konto.pl
----
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-01-24 00:13:52
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???
"Krzysztof Wostal" <w...@a...net.pl> wrote in message
news:01e401c1a442$af21a8a0$0bb372c3@y5y1r2...
> Witam !!!
>
> Nie bez przyczyny zadałem to pytanie w temacie. Zadałem je na
> podstawie własnych obserwacji i doświadczeń ostatnich dni.
> Od marca, wraz z wiosną, udaje się na zieloną trawkę. Tak się złożyło.
> Otrzymałem wypowiedzenie pod koniec listopada. Jakoś nie załamałem się
> i szukałem pracy. I co? I nic. Znalazłem.
> Ponieważ jestem osobom niewidomą i moje stanowisko pracy musi być
> oprzyrządowane, pracodawca chciał podpisać umowę z... No właśnie z
> kim. PFRON już się tym nie zajmuje. Gdy zadzwoniłem do oddziału
> poinformowano mnie, iż muszę zadzwonić do PCPR w mieście, w którym
> mieszkam. Gdy to uczyniłem dowiedziałem się, ze owszem, zajmują się
> tym, ale dokładnie nic jeszcze niewiadomo 'mimo, że już jest koniec
> stycznia'. Poinformowano mnie, ze takie sprawy załatwia się w PCPR na
> terenie powiatu gdzie jest siedziba pracodawcy. Niezrażony zadzwoniłem
> do tamtejszego PCPR gdzie bardzo mila pani poinformowała mnie, ze
> takimi sprawami od nowego roku zajmuje się PUP, ale szkoda moich
> pieniędzy, bo gdy ona kilkanaście minut temu do nich dzwoniła, bardzo
> się zdziwili, że coś maja robić w tych sprawach związanych z
> zatrudnieniem niepełnosprawnych. Potem dodała, że od nowego roku
> obowiązuje nowa ustawa w kwestii zatrudnienia niepełnosprawnych oraz
> pomocy w tworzeniu stanowisk pracy dla nich, lecz 'to Polska właśnie'
> brakuje rozporządzeń w tej sprawie.
> I zanosi się na to, ze praca albo przejdzie mi koło nosa, albo też
> minie trochę czasu niż ją podejmę.
> Chyba przydałoby się aby władza zaczęła płacić jakieś odszkodowania z
> a swoje błędy i za bałagan, który wprowadza, a którego my - całe
> społeczeństwo - jesteśmy ofiarami.
> Pozdrawiam - Krzysztof Wostal.
Może Państwo powinno płacić odszkodowania za takie rzeczy, ale póki co
nie płaci, a my musimy je wywalczyć. Ponieważ widzę, że posługujesz się
biegle klawiatura, pisz po kolei. Zacznij od PUP i czekaj na odpowiedź. Od
czasu do czasu przypominaj się im. Nie ma innego wyjścia, a dokumentację
zbieraj. W typowych wypadkach archiwizuj takie listy, a potem pokazuj je nam
tutaj, na Typhlos i Pajęczakach jako model. W Polsce każdą sprawę rozpatruje
się indywidualnie, ale tego rodzaju przykłady bardzo pomagają. Trzymam za
Ciebie kciuki.
Cichy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-01-24 08:30:03
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???
Krzysztof Wostal napisał(a):
>
> Witam !!!
>
> Nie bez przyczyny zadałem to pytanie w temacie. Zadałem je na
> podstawie własnych obserwacji i doświadczeń ostatnich dni.
> Od marca, wraz z wiosną, udaje się na zieloną trawkę. Tak się złożyło.
> Otrzymałem wypowiedzenie pod koniec listopada. Jakoś nie załamałem się
> i szukałem pracy. I co? I nic. Znalazłem.
> Ponieważ jestem osobom niewidomą i moje stanowisko pracy musi być
> oprzyrządowane, pracodawca chciał podpisać umowę z... No właśnie z
...
> Chyba przydałoby się aby władza zaczęła płacić jakieś odszkodowania z
> a swoje błędy i za bałagan, który wprowadza, a którego my - całe
> społeczeństwo - jesteśmy ofiarami.
Czy tą grupę czytają jeszcze dziennikarze ?
Kiedyś czytali - jest to znowu coś na pierwszą stronę - 100% niekompetencji
i braku zainteresowania - przecież danie pracy to są profity - taki człowiek
płaci
dochodowych, Kasę chorych i VAT przy zakupie czegokolwiek. A może dlatego
mamy taki kryzys w budżecie że pańństwo nie chce w ludzi ainwestować aby potem z
niech zedrzeć podatki.
W każdym interesie trzeba dać ze swego aby potem to odebrać z nawiązką.
A budżet to eż interes - nasz wszystkich :-)
--
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-01-24 14:21:05
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???
Krzysztof Wostal napisał(a) w wiadomości:
<01e401c1a442$af21a8a0$0bb372c3@y5y1r2>...
>Witam !!!
>
>Gdy zadzwoniłem do oddziału
>poinformowano mnie, iż muszę zadzwonić do PCPR w mie?cie, w którym
>mieszkam.
Brawo dla pracowników PFRON chyba czas na szkolenia :)
>Gdy to uczyniłem dowiedziałem się, ze owszem, zajmuj? się
>tym, ale dokładnie nic jeszcze niewiadomo 'mimo, że już jest koniec
>stycznia'. Poinformowano mnie, ze takie sprawy załatwia się w PCPR na
>terenie powiatu gdzie jest siedziba pracodawcy.
I tu miała racje a z tym konecm stycznia to jest tak, że oni dostają limity
od PFRON właśnie wtedy i widzą ile mają kasy na stanowiska. Tyle , że jak
się szybko nie załapiesz po paru ludzi z firm, które np chcą mieć nowe linie
technologiczne posmarują w PCPR i dostaną wszystki pieniądze przeznaczone
na cały rok, a szary człowiek dostanie odpowiedź odmowną z powodu braku
pieniędzy.
>Niezrażony zadzwoniłem
>do tamtejszego PCPR gdzie bardzo mila pani poinformowała mnie, ze
>takimi sprawami od nowego roku zajmuje się PUP, ale szkoda moich
>pieniędzy, bo gdy ona kilkana?cie minut temu do nich dzwoniła, bardzo
>się zdziwili, że co? maja robić w tych sprawach zwi?zanych z
>zatrudnieniem niepełnosprawnych. Potem dodała, że od nowego roku
>obowi?zuje nowa ustawa w kwestii zatrudnienia niepełnosprawnych oraz
>pomocy w tworzeniu stanowisk pracy dla nich, lecz 'to Polska wła?nie'
O ile wiem NIE MA żadnych nowych przepisów, żeby się upewnić sprawdziłem u
jednej znajomej w PUP w Warszawie i wychodzi na to, że ewentualnie starosta
powiatu może zadecydować o przeniesieniu kompetetncji PCPR na PUP, ale
generalnie dalej należą one do PCPR.
Delta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-01-24 14:44:17
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> wrote in
<3...@p...pl>:
>> Chyba przydałoby się aby władza zaczęła płacić jakieś odszkodowania z
>> a swoje błędy i za bałagan, który wprowadza, a którego my - całe
>> społeczeństwo - jesteśmy ofiarami.
>
>Czy tą grupę czytają jeszcze dziennikarze ?
>
>Kiedyś czytali - jest to znowu coś na pierwszą stronę - 100%
>niekompetencji i braku zainteresowania - przecież danie pracy to są
>profity - taki człowiek płaci
Wiesz ile kosztuje rocznie system zpchr? Bo mam niesmiale wrazenie, ze te
podatki od ON z zpchr nie rekompensuja zbytnio wydatki.
>dochodowych, Kasę chorych i VAT przy zakupie czegokolwiek. A może
>dlatego mamy taki kryzys w budżecie że pańństwo nie chce w ludzi
>ainwestować aby potem z niech zedrzeć podatki.
Tylko przekonaj do tego ludzi, wladze byloby latwo. Zauwaz, jak partie
zyskuja popularnosc kiedy obiecuja zwiekszenie puli na wydatki socjalne,
nie robily by tego, gdyby nie bylo podazy. A teraz wyobraz sobie jakie
poparcie uzyska taki program:
Ludzie, chcemy wam dac szanse, ale najpierw musimy zdobyc wolne srodki, by
ta obietnice zrealizowac. A wiec likwidujemy dotacje do przemyslu,
liberalizujemy rynek rolny, obcinamy zbedne wydatki socjalne, wprowadzamy
oplaty za studia i likwidujemy ulgi podatkowe. Ale za to podatek dochodowy
bedzie wynosil 10%, a na nauke i wspieranie edukacji wydamy 10% PKB.
Ja bym na taka partie glosowal, ale ile osob jeszcze? Moze procent
populacji...
>
>W każdym interesie trzeba dać ze swego aby potem to odebrać z nawiązką.
>A budżet to eż interes - nasz wszystkich :-)
Tylko nie zapominaj, ze "wszelka wladza pochodzi od Narodu" a Narod wybiera
wladze w wolnych wyborach, co Narodowi szkodzi dac sobie szanse? ;)
pozdrawiam
RT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-01-24 21:12:34
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???Od: "Delta" <a...@p...com>
> O ile wiem NIE MA żadnych nowych przepisów, żeby się upewnić
sprawdziłem u
> jednej znajomej w PUP w Warszawie i wychodzi na to, że ewentualnie
starosta
> powiatu może zadecydować o przeniesieniu kompetetncji PCPR na PUP,
ale
> generalnie dalej należą one do PCPR.
>
Witam !!!
Dzisiaj dalej kontynuowałem moje wysiłki. Chęci pracować i w
odruchu desperacji zadzwoniłem do PUP w mieście gdzie mam okazję
podjąć pracę. Rozmawiałem z kierowniczką wydziału zajmującego się ON.
Wreszcie napotkałem życzliwą i zainteresowaną osobę, która objaśniła
mnie, ze w Rybniku sprawami zatrudnienia ON na terenie samego miasta
zajmuje się MOPS. Poinformowała mnie, że raczej nie jest możliwe aby
zrzucono kompetencje PCPR na PUP, gdyż takie zmiany wymagałyby czasu.
Poza tym musiałaby otrzymać o tym fakcie jakąś informację.
Mój przyszły pracodawca pobrał już wnioski z MOPS i jutro pomogę mu je
wypisać opowiadając o oprzyrządowaniu jakie jest mi potrzebne. Mam
nadzieję, ze wszystko skończy się pozytywnie.
Wam dziękuję za życzliwość i pozdrawiam.
Krzysztof Wostal.
--
----
Darmowe konta e-mail 30 MB, w idealnej domenie,
czyli t...@k...pl i wszystko jasne!
Zapraszamy! www.twoje.konto.pl
----
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-01-25 01:51:40
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???
Użytkownik "Radosław Tatarczak" <r...@n...pl> napisał w wiadomości
news:Xns91A09DE38D671ratattvktpsapl@127.0.0.1...
> Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> wrote in
> <3...@p...pl>:
/.../
> Wiesz ile kosztuje rocznie system zpchr? Bo mam niesmiale wrazenie, ze te
> podatki od ON z zpchr nie rekompensuja zbytnio wydatki.
Pewnie tak - tyle, ze zatrudnianie ON to nie tylko sprawa czystej ekonomii.
To po pierwsze. Po drugie - to tylko argument za tym, zeby usprawnic lub
zastapic czyms efektywniejszym model zpchr, a nie - zlikwidowac go
(bezposrednio, lub posrednio - paralizujac biurokracja jego dzialania) nie
dajac nic w zamian.
> >dochodowych, Kasę chorych i VAT przy zakupie czegokolwiek. A może
> >dlatego mamy taki kryzys w budżecie że pańństwo nie chce w ludzi
> >ainwestować aby potem z niech zedrzeć podatki.
>
> Tylko przekonaj do tego ludzi, wladze byloby latwo.
Wcale nie jestem taki pewien. Klarowny system obiegu pieniadza minimalizuje
mozliwosc uszczkniecia sobie z owego obiegu calkiem pokaznych fortunek...
>Zauwaz, jak partie
> zyskuja popularnosc kiedy obiecuja zwiekszenie puli na wydatki socjalne,
> nie robily by tego, gdyby nie bylo podazy. A teraz wyobraz sobie jakie
> poparcie uzyska taki program:
> Ludzie, chcemy wam dac szanse, ale najpierw musimy zdobyc wolne srodki, by
> ta obietnice zrealizowac. A wiec likwidujemy dotacje do przemyslu,
> liberalizujemy rynek rolny, obcinamy zbedne wydatki socjalne, wprowadzamy
> oplaty za studia i likwidujemy ulgi podatkowe. Ale za to podatek dochodowy
> bedzie wynosil 10%, a na nauke i wspieranie edukacji wydamy 10% PKB.
>
> Ja bym na taka partie glosowal, ale ile osob jeszcze? Moze procent
> populacji...
Mysle ze pozytywnie bys sie zdziwil
> >W każdym interesie trzeba dać ze swego aby potem to odebrać z nawiązką.
> >A budżet to eż interes - nasz wszystkich :-)
>
> Tylko nie zapominaj, ze "wszelka wladza pochodzi od Narodu" a Narod
wybiera
> wladze w wolnych wyborach, co Narodowi szkodzi dac sobie szanse? ;)
Obawiam sie ze to jest jedno z wiekszych oszustw, na jakie dajemy sie
nabierac. Dobrze wiesz, ze jest cos takiego jak psychologia tlumu. Tak
naprawde, to narod wybiera tego, kogo (lub kto) sie mu najzgrabniej
podsunie. Nie na darmo mowi sie, ze demokracja to jeden z najgorszych
ustrojow.
Ja od dluzszego juz czasu wysuwam pewna teze. Otoz krzywa postepu jest jak
wiadomo wykladnicza. We wszystkich dziedzinach zycia przez ostatnie kilkaset
lat dokonal sie nieprawdopodobny wrecz postep. Tymczasem w tej jednej
jedynej dziedzinie, jaka jest ustroj panstwa i sposob sprawowania wladzy -
tkwimy w modelu sprzed 2000 lat (wszak demokracja to wynalazek starozytnych
Grekow). Czyz nie jest zastanawiajace, ze tu i tylku tu przez tyle wiekow
nie udalo sie wymyslic nic lepszego? A moze inaczej - DLACZEGO tego nie
zrobiono?
LM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-01-25 12:38:18
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???"LM" <l...@g...pl> wrote in
<2...@a...poleczki.dialup.inetia.pl>
:
>> Wiesz ile kosztuje rocznie system zpchr? Bo mam niesmiale wrazenie, ze
>> te podatki od ON z zpchr nie rekompensuja zbytnio wydatki.
>
>Pewnie tak - tyle, ze zatrudnianie ON to nie tylko sprawa czystej
>ekonomii. To po pierwsze. Po drugie - to tylko argument za tym, zeby
Co to za rehabilitacja, kiedy jako ON mam miec swiadomosc, ze prace
zawdzieczam panstwu,a nie wlasnym kwalifikacjom.
>usprawnic lub zastapic czyms efektywniejszym model zpchr, a nie -
>zlikwidowac go (bezposrednio, lub posrednio - paralizujac biurokracja
>jego dzialania) nie dajac nic w zamian.
Nie twierdzilem nic innego :)
>> Tylko przekonaj do tego ludzi, wladze byloby latwo.
>
>Wcale nie jestem taki pewien. Klarowny system obiegu pieniadza
>minimalizuje mozliwosc uszczkniecia sobie z owego obiegu calkiem
>pokaznych fortunek...
Polityk zawsze sobie poradzi, bez wzgledu na klarownosc systemu (vide
kompleksk wojskowo-paliwowy w USA), poza tym watpie, czy to wlasnie
pieniadze z obiegu daja "pokazne fortunki", ja stawiam na zaplate za
lobbing i klasyczne lapowki :)
>
>>Zauwaz, jak partie
>> zyskuja popularnosc kiedy obiecuja zwiekszenie puli na wydatki
>> socjalne, nie robily by tego, gdyby nie bylo podazy. A teraz wyobraz
>> sobie jakie poparcie uzyska taki program:
>> Ludzie, chcemy wam dac szanse, ale najpierw musimy zdobyc wolne
>> srodki, by ta obietnice zrealizowac. A wiec likwidujemy dotacje do
>> przemyslu, liberalizujemy rynek rolny, obcinamy zbedne wydatki
>> socjalne, wprowadzamy oplaty za studia i likwidujemy ulgi podatkowe.
>> Ale za to podatek dochodowy bedzie wynosil 10%, a na nauke i
>> wspieranie edukacji wydamy 10% PKB.
>>
>> Ja bym na taka partie glosowal, ale ile osob jeszcze? Moze procent
>> populacji...
>
>Mysle ze pozytywnie bys sie zdziwil
Ale nie byloby to zdziwienie klasy "przejecia wladzy"...
>
>
>> >W każdym interesie trzeba dać ze swego aby potem to odebrać z
>> >nawiązką. A budżet to eż interes - nasz wszystkich :-)
>>
>> Tylko nie zapominaj, ze "wszelka wladza pochodzi od Narodu" a Narod
>wybiera
>> wladze w wolnych wyborach, co Narodowi szkodzi dac sobie szanse? ;)
>
>Obawiam sie ze to jest jedno z wiekszych oszustw, na jakie dajemy sie
>nabierac. Dobrze wiesz, ze jest cos takiego jak psychologia tlumu. Tak
>naprawde, to narod wybiera tego, kogo (lub kto) sie mu najzgrabniej
>podsunie. Nie na darmo mowi sie, ze demokracja to jeden z najgorszych
>ustrojow.
Dlatego umiescilem smileya, ale nie zmienia to faktu, ze wyborcy maja wolny
wybor, a jesli daja sie podejsc za pomoca socjotechnik to naprawde nie jest
wina politykow. Gdybym kandydowal to tez chcialbym wygrac ;)
>
>Ja od dluzszego juz czasu wysuwam pewna teze. Otoz krzywa postepu jest
>jak wiadomo wykladnicza. We wszystkich dziedzinach zycia przez ostatnie
>kilkaset lat dokonal sie nieprawdopodobny wrecz postep. Tymczasem w tej
A tu sie niezgodze, zawsze dochodzi do fluktuacji, poza tym wykladniczo nie
rosnie przyswajalnosc spoleczna zmian. Innymi slowy, nie stosujmy analogii
miedzy zmianami w nauce a spoleczenstwie, pierwsze latwiej odnotowac,
drugie trudno nawet zdefiniowac. Poza tym dochodzi jeszcze nierozstrzygalny
spor, czy czlowiek zmienil sie przez te setki lat.
>jednej jedynej dziedzinie, jaka jest ustroj panstwa i sposob sprawowania
>wladzy - tkwimy w modelu sprzed 2000 lat (wszak demokracja to wynalazek
>starozytnych Grekow). Czyz nie jest zastanawiajace, ze tu i tylku tu
Nie myl demokracji atenskiej z obecna demokracja, to dwie rozne rzeczy, ta
pierwsza to tak naprawde szeroka oligarchia, gdyz nie bylo powszechnego
prawa wyborczego, a wylaczonych grup bylo wiele. Poza tym niewolnictwa nie
da sie "pozenic" z obecnie rozumiana demokracja. Roznic jest znacznie
wiecej i tak naprawde to mowimy o dwoch roznych systemach ( gdzie w Grecji
prawa czlowieka, gwarancje instytucjonalne, podzial wladz, rola
niezaleznego sadownictwa, prymat prawa stanowionego nad zwyczajowym,
dochodza do tego gwarancje wolnosci gospodarczej ? ), stad tez obecnie
mowimy o demokracji liberalnej. Przez te 2 tys. lat zmiany byly
diametralne.
>przez tyle wiekow nie udalo sie wymyslic nic lepszego? A moze inaczej -
>DLACZEGO tego nie zrobiono?
Moze to maksimum co mozna "wydusic" z materialu ludzkiego ?:) Zreszta
rozwoj demokracji nie zostal zastopowany i powoli ten model tez ewoluuje.
Moze w koncu wynajda pigulki na porost rozumu ? ;)
pozdrawiam
RT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-01-25 13:59:18
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???
"Radosław Tatarczak" napisał(a):
>
> Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> wrote in
> <3...@p...pl>:
>
> >> Chyba przydałoby się aby władza zaczęła płacić jakieś odszkodowania z
> >> a swoje błędy i za bałagan, który wprowadza, a którego my - całe
> >> społeczeństwo - jesteśmy ofiarami.
> >
> >Czy tą grupę czytają jeszcze dziennikarze ?
> >
> >Kiedyś czytali - jest to znowu coś na pierwszą stronę - 100%
> >niekompetencji i braku zainteresowania - przecież danie pracy to są
> >profity - taki człowiek płaci
>
> Wiesz ile kosztuje rocznie system zpchr? Bo mam niesmiale wrazenie, ze te
> podatki od ON z zpchr nie rekompensuja zbytnio wydatki.
Ale ja niemówię o ZPChr :-(
Tutaj ja bym to całkowicie zminił. A poza tym wszyscy starzy bywalcy
tej grupy wiedząże jestem przeciwnikiem ZPChr :-)
To jest studnia bez dna i bez szans dla ON ;(
> >dochodowych, Kasę chorych i VAT przy zakupie czegokolwiek. A może
> >dlatego mamy taki kryzys w budżecie że pańństwo nie chce w ludzi
> >ainwestować aby potem z niech zedrzeć podatki.
>
> Tylko przekonaj do tego ludzi, wladze byloby latwo. Zauwaz, jak partie
> zyskuja popularnosc kiedy obiecuja zwiekszenie puli na wydatki socjalne,
> nie robily by tego, gdyby nie bylo podazy. A teraz wyobraz sobie jakie
> poparcie uzyska taki program:
> Ludzie, chcemy wam dac szanse, ale najpierw musimy zdobyc wolne srodki, by
> ta obietnice zrealizowac. A wiec likwidujemy dotacje do przemyslu,
> liberalizujemy rynek rolny, obcinamy zbedne wydatki socjalne, wprowadzamy
> oplaty za studia i likwidujemy ulgi podatkowe. Ale za to podatek dochodowy
> bedzie wynosil 10%, a na nauke i wspieranie edukacji wydamy 10% PKB.
Nikt na to nie pójdzie. Choć znam wyjątki.
Ale były już takie propozycje (kupony na szkoły) UPR - wyliczali że
mniej by poszło na oświatę z budżetu, a szkoły by miały tyle ilu uczniów.
KLD obiecał pracę - i przegrali :-(
> Ja bym na taka partie glosowal, ale ile osob jeszcze? Moze procent
> populacji...
:-)
> >
> >W każdym interesie trzeba dać ze swego aby potem to odebrać z nawiązką.
> >A budżet to eż interes - nasz wszystkich :-)
>
> Tylko nie zapominaj, ze "wszelka wladza pochodzi od Narodu" a Narod wybiera
> wladze w wolnych wyborach, co Narodowi szkodzi dac sobie szanse? ;)
no tak, tylko która partia da taką szansę :)
--
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-01-25 18:22:30
Temat: Re: Czy władza sprzyja bezrobociu???
Użytkownik "Krzysztof Wostal" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:008f01c1a51b$b1ff8ea0$33b372c3@y5y1r2...
> Od: "Delta" <a...@p...com>
> > O ile wiem NIE MA żadnych nowych przepisów, żeby się upewnić
> sprawdziłem u
> > jednej znajomej w PUP w Warszawie i wychodzi na to, że ewentualnie
> starosta
> > powiatu może zadecydować o przeniesieniu kompetetncji PCPR na PUP,
> ale
> > generalnie dalej należą one do PCPR.
> >
>
>
> Witam !!!
>
> Dzisiaj dalej kontynuowałem moje wysiłki. Chęci pracować i w
> odruchu desperacji zadzwoniłem do PUP w mieście gdzie mam okazję
> podjąć pracę. Rozmawiałem z kierowniczką wydziału zajmującego się ON.
> Wreszcie napotkałem życzliwą i zainteresowaną osobę, która objaśniła
> mnie, ze w Rybniku sprawami zatrudnienia ON na terenie samego miasta
> zajmuje się MOPS. Poinformowała mnie, że raczej nie jest możliwe aby
> zrzucono kompetencje PCPR na PUP, gdyż takie zmiany wymagałyby czasu.
> Poza tym musiałaby otrzymać o tym fakcie jakąś informację.
> Mój przyszły pracodawca pobrał już wnioski z MOPS i jutro pomogę mu je
> wypisać opowiadając o oprzyrządowaniu jakie jest mi potrzebne. Mam
> nadzieję, ze wszystko skończy się pozytywnie.
> Wam dziękuję za życzliwość i pozdrawiam.
> Krzysztof Wostal.
>
>
>
> --
> ----
> Darmowe konta e-mail 30 MB, w idealnej domenie,
> czyli t...@k...pl i wszystko jasne!
> Zapraszamy! www.twoje.konto.pl
> ----
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
>
Witam. Mam w dokumentacji 23 odmowne odpowiedzi w sprawie pracy. Mam
wrażenie, że nawet Nobel nie przekonałby pracodawcy do zatrudnienia
niewidomego. Hmm, posiadam niezłe przygotowanie merytoryczne na poziomie
więcej niż wyższym, praktykę zawodową i po przeprowadzce do dużego miasta od
dwóch lat szukam pracy. Instytucje powołane do pomocy niepełnosprawnym nawet
nie raczą odpowiedzieć na moje oferty choć właśnie ludzie w nich zatrudnieni
tworzą bardzo rozbudowane poradniki z cyklu - w jaki sposób osoba
niepełnosprawna powinna szukać pracy i jakie kwalifikacje winna posiadać. Te
opowieści, że niepełnosprawni są niewykwalifikowani i stąd kłopoty z pracą,
to tematy zastępcze. PUP - y nie przejawiają aktywności w pośrednictwie w
zakresie zatrudnienia. Od dwóch lat cierpliwie zgłaszam się co miesiąc i jak
dotąd bez efektów. Mariza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |