| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-09 09:06:20
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?Użytkownik "jbaskab" <j...@o...wywal.pl> napisał w wiadomości
news:d0m5jj$p8e$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No ja też watpliwości nie mam - chociaż pewna jestem nieco innych rzeczy;)
> .
Co Ty wiesz ... o kropkowaniu :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-09 09:24:33
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:422ebbe0$0$3221$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...wywal.pl> napisał w wiadomości
> news:d0m5jj$p8e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> No ja też watpliwości nie mam - chociaż pewna jestem nieco innych
>> rzeczy;) .
>
> Co Ty wiesz ... o kropkowaniu :))
poproszę o korepetycje;)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 09:32:41
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?
"jbaskab" w news:d0m5jj$p8e$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> > Jeśli już jest [kropka] - to chyba niewielkie pole do popisu ;)?
> no patrzac na długość pewnej odnózki;)
A więc mamy dowody na inspirujące znaczenia kropki ;).
Chyba przyznam Ci rację. W zasadzie - wszystko zalezy od
zawartości ... intelektualnych tessaurusów, choć nie ma to nic
współnego z wartością tychże, czy - inaczej mówiąc,
z użytecznością publiczną.
Z pewnością więc można kropkę potraktować jako punkt zaczepienia
wielu idei, zarówno postrzeganych jako fiksacje jak też, artystyczne
abstrakcje. Znamy przypadki z najbliższego tu otoczenia, że nawet
puste kartki, są w stanie wyzwalać spore ilości energii twórczej -
abstrahując znów od jakichkolwiek ocen tej twórczości.
> > Ja tam nie wątpię, że PD nie stawia kropek bez przyczyny.
> > Tak jak nie wątpię, że ...
> > przydałaby się tu jakaś
> > Edytka :).
> No ja też watpliwości nie mam - chociaż pewna jestem nieco innych rzeczy;) .
Byłoby miło poznać Twoje pewniki - związane z rozwojem wypadków
(z kropką i bez), choćby tylko po to, by móc życzliwie weryfikować
je w przyszłości.
A "edytkę" juz przecież mamy.
> Aska
>
All
--
"Ludzie tacy jak my, wierzący w fizykę, wiedzą, ze różnica miedzy
przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uparcie obecną
iluzją." - Albert Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 10:17:53
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?
Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:d0iikl.3vs4a2p.1@hr6k.h0741e06b.invalid...
>
> "Ewa" w news:d0hcg7$3j8$1@opal.futuro.pl...
> /.../
>
>
>> nie chodzi o rzucanie k....mi tu czy gdzie indziej tylko w ogóle, mój
>> post
>> jest odp, nie ocenia się człowieka przez to czy sobie przeklnie czy nie.
>> Myslisz, że jak piszemy sobie tu bzdurki mniejsze lub większe,
>> przeklinamy
>> tak czy inaczej to gdzie indziej nie lub jestem/śmy idiotami bez szkoły
>
> Pozwól, że spytam o Twoje motywy pisania mniejszych lub większych
> bzdurek, okraszanych najwyraźniej z pasją, słowami określanymi
> w nie tak znów dawnych czasach, jako niecenzuralne.
piszę bez niecenzuralnych również, żadnej pasji w tym nie ma
> Co Twoim zdaniem sprawiło, że wraz ze słuszną likwidacją klasycznej
> cenzury (a więc z narodzinami demokracji), zniknęła również zdolność
> do używania języka emocji, pozbawionego przekleństw?
to chyba Twoje zdanie, ja uważam, że taki język emocji isnieje, a uzyte
przekleństwo często jest również okazaniem jakiejś emocji
>
> Kolejne pytanie - z jakich powodów uznajesz, że to miejsce publiczne -
> psp -
> jest na takim samym poziomie kultury jak warsztat samochodowy, budowa
> czy jakiekolwiek inne miejsce, w którym dominującą grupą zawodową
> są fachowcy z podstawowym, zawodowym lub żadnym wykształceniem
> (do których rzeczywioście - można dotrzeć wyłącznie znanym im, prostym
> językiem)?
fachowcy - nie wszyscy- ale to mlodsze pokolenie- mają wykształcenie i jest
to na ogół- techniczne lub tzw. średnie techniczne, nawet sprzątaczka może
mieć średnie- także bez uogólniania proszę.
A co do sposobu komunikowania się- uważam, że również jest to niezależne od
wykonywanej pracy, może jedynie warunki są inne i żadziej petent, pacjent,
klient itd.uslyszy wulgaryzm prosto w oczy, niż kierownik budowy.
> Kolejne pytanie - co znaczy pojęcie "poziom kultury" i dlaczego ciagle
> ktoś tego pojęcia używa? Jak się do tego poziomu ma zjawisko określane
> jako brutalizacja życia publicznego?
pojęcie to użyte nie przeze mnie- także nie wiem co ta osoba ( bodajże
Daria) miała na mysli. Moim zdanie jest pojęcie bardzo szeroko rozumiane,
inne pojęcie inny poziom.
>
> Kolejne pytanie - czy czujesz się dobrze z przekleństwami na ustach /
> klawiaturze dlatego, że "tak działa Twoje współczesne otoczenie", czy też
> masz to po prostu we krwi?
nie mam ani we krwi, ani przesadnie w otoczeniu, a używanie przeze mnie k..,
p..
jest wyznacznikiem niczego- nie zagłębiaj się i nie poddawaj analizie
jakiejkolwiek, bo to trudne nie znajac kogoś osobiście
> A może nie czujesz się z tym dobrze, tylko uznałaś, że "w jakis sposób"
> musisz
> zasygnalizować swoją obecność na świecie - a w jakikolwiek inny sposób
> nie da rady?
ahahahaha......myślisz ze jak 'ewa' to też jako pierwsza bluzgam czasem tu
i gdziekolwiek?
nie!- nie ja pierwsza i nie ostatnia
-ten kto ma wiedzieć, że istnieję to wie i na dodatek kim jestem, dla Ciebie
mogę być facetem, nastolatką, stara babą, kimkolwiek
-moja obecność juz zostala 'zasygnalizowana'
>
>> i w końcu czy człowiek wykształcony itp.w wieku już nie szkolnym od
>> dawna nie może sobie przeklinać lub ot tak głupot napisać choćby dla
>> zabawy?
a czemu nie? człowiek to człowiek, zabawa to zabawa, pan profesor 60latek
k...powiedziec nie może i żartować.....oj robi to robi i nie jest w tym
prekursorem myślę
> A z jakiego powodu miałby to robić?
> Z braku środków wyrazu?
> Z niechęci bycia "odmieńcem"?
> Czy nie podejrzewasz tutaj jakiegoś podstępnego mechanizmu, który
> możnaby nazwać degradującym?
myślę, że zle Ci w życiu chyba...ale rozumiem też wiele rzeczy biorę zbyt
serio i poważnie, rozdrabniam się nad małym problemem, który urasta do
mega...
więcej luzu i na mięciutko, życie jest za krótkie
>
>> no proszeee
>>
>> ewak
>
>
> I na zakończenie. Zauważ - nikt w tym poście Ciebie nie ocenia.
> Zwracam Ci tylko uwagę, że cokolwiek mówisz, dajesz wyłącznie
> świadectwa siebie samej, Twojej przeszłości, Twojego otoczenia,
> Twojego poniekąd wykształcenia i oczytania też.
> A przede wszystkim Twojej dojrzałości.
>
nie bede tu rozpisywać się o sobie ale uwierz mi dostałam od życia po dupie,
doswiadczeń mam więcej niż powinnam w tym wieku, marzę by mieć na chwilę
mniej w głowie życiowych doświadczeń, wiedzy tej życiwej i pożyć sobie
beztrosko jak gimnazjalista u rodziców, student, którego mega troską jest
zalczenie egzaminu.....itd.
a co do środowiska- oj zdziwiłbyś się
tu sobie piszę i się relaksuję, prawdziwe życie i ja jest poza komputerem
ek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 10:18:43
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?Ewa napisał(a):
> tu sobie piszę i się relaksuję, prawdziwe życie i ja jest poza komputerem
Dokladnie ;)
Pzdr,
HS.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 10:20:41
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?-Daria
Użytkownik " Daria" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d0l5qn$4k6$1@inews.gazeta.pl...
> e...@w...net napisał(a):
>
>> Daria z USA
>> Czym ty chcesz imponowac?
>> Spoznilas sie o pol wieku.
>> Nasze Babcie,zyjace pod presja komunizmu mogly wzdychac do zycia w
>> Legendarnej Ameryce.
>> W dwudziestym pierwszym wieku
>> Europejczycy kieruja w ta strone
>> poblazliwe usmiechy.
>> Przeciez to juz nie ta sama Europa,ktorej poziom znacznie sie podniosl.
>> Coz to jest USA?...
>> Kraj szalonych kontrastow:multymilonerzy
>> i bezdomni.ktorzy zywia sie odpadkami wyciagnietymi z koszow na smiecie.
>> Kultura,obyczajowosc,moralnosc,poczucie narodowej godnosci - "mozna
>> szukac ze swieca".
>> Nowy Jork to zgromadzenie wszystkich narodow swiata i kazdy tu wprowadza
>> wlasna obyczajowosc,o ktora trzeba ocierac sie na codzien ,koniecznosc
>> zyciowa.
>> Amerykanska polityka,to oddzielny
>> niekonczacy sie problem,niedostrzegany przez zamieszkala tu ludnosc
>> "Trzeciego Swiata",ale drastycznie wdzierajacy sie w
>> swiadomosc ludzi o swiatlych umyslach.
>> Nie wiem gdzie mieszkasz - byc moze tam zyje sie inaczej.
>>
>>
>> Liliana
>>
>>
> O czym ty piszesz? Kto, komu i czym chce tutaj imponowac? Podpisac
> moglabym
> sie rownie dobrze Daria z Rzeszowa. Tu w tym poscie wylazly twoje
> kompleksy.
> Jestem juz bardzo dlugo w USA i dla mnie to normalka. Nie podnieca mnie
> miejsce zamieszkania. Jesli piszesz o New York to wlasnie ta
> wielokulturowosc
> jest urokiem tego miasta. Dzielnice ktore w momencie przenosza do innego
> kraju: polska, indyjska, zydowska, wloska, murzynska itd. Caly Swiat
> zjezdza
> tu na Nowy Rok na Time Squere, najwieksze gwiazdy tu mieszkaja to miasto
> nigdy nie spi o 3 rano jest taki sam ruch na ulicach jak w bialy dzien.
> Otwarte kawiarnie, sklepiki i sklepy, a TY mowisz phi NY. To jest centrum
> Swiata . Koniec kropka
>
> --
...tak jak ktoś sie z koziej wolki wyrwie to pewnie, ze tak. W Polsce to
cicho, głucho, ciemno, zadnej kanjapy, sklepu.....lasy lasylasy i
gory....tak pokazuja Polskę w stanach
ek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 11:47:15
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d0mfj7$leb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> poproszę o korepetycje;)
Cholera, już zapomniałem o co mi chodziło :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 14:08:34
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?-Daria Daria mentorsko:
< wylazly twoje kompleksy >
Ty jestes bezkompleksowa?
< to miasto nigdy nie spi >
Poetyckie ujecie,ktore obejmuje wylacznie centrum Manhattanu.
Wszystkie pozostale dzielnice tez dobrze znasz?
< Polska Dzielnica >
Masz na mysli Greenpoin?
Obecnie mieszka tam wiecej Portorykanow niz Polakow.
< kawiarnie >
Tesknie za atmosfera warszawskich kawiarni.
Jesli znasz adresy lokali w podobnym stylu,prosze podaj.
Chetnie Cie zaprosze na dobre wino.
Liliana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-10 09:41:25
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?
>
> Dlaczego o tym mówię? Ano dlatego, że w moim czytniku "ewak" była
> oznaczona
> na zielono - a to w moim kodzie oznacza, że z Twego adresu na grupę pisała
> osoba kulturalna, zrównoważona, niekontrowersyjna, przyjazna ludziom,
> często posiadająca własne, naturalne problemy ...
i takie mam, pisałam dopóki zamiast sensownej, żartobliwej, lecz przyjaznej
odpowiedzi dostaje się bluzgi, lub z problemu dla ciebie mega robi się nic
(pisałam kiedyś, że trzeba szanować cudzy problem, bo dla jednego jest to
sparwa życia i śmierci, dla innego po prostu nic)- nie twierdze,że wszyscy
tak robia.
Nie widzę problemu w napisaniu czegoś życiowego, 'na poziomie', ale jak
zaczniesz pisać coś kontrowersyjnego powiedzmy, niektorym w odp bluzgi same
sie rzucaja na jezyk, a często jedynym argumentem jest obrazenie ciebie i
pozostje kwestia twojego humoru,weny twórczej i odpowiedz gotowa
>
> Nie było mnie tu jakiś czas - i gdy na powrót zacząłem czytać grupę
> trafiłem na
> Twoje "współgrania" z autorami, którzy "swoje życie mają gdzie indziej, a
> tutaj
> przyszli się pobawić, pożartować, pograć kogoś, kim naprawdę w realu nie
> są
> (wg Twojego i HS oświadczenia),
nie jest to oświadczenie- jak będzie powiem 'oświadczam', jest to
stwierdzenie
myslisz, ze kazdy z piszących otwiera sie tu, pokazuje siebie z życia poza
komp, myslisz, ze po paru postach mozna kogos poznac, ocenic? ja wiem ,ze
nie i tego dotyczalo moje i hs stwierdzenie
dodatek, jawnie epatować środowisko
> wulgaryzmami. Świadczyłoby to, ze albo zbyt pochopnie pokolorowałem
> Twój adres, albo też - adres ten przechwyciła inna, nieznana mi osoba.
nieznana- z pewnościa
ludzie sa zmienni, zależnie od poziomu ciśnienia= nerwa, weny twórczej,
humory, czasu, miejsca, nastroju i wydarzeń z życia codziennego
>
....stałaś się
> na chwilę grupową gwiazdą, gdzie wiele różnych osób poświęca Twoim słowom
> swój czas
nie sądzę- nie był to moim zamiarem bynajmniej, a jak juz ze sto razy
podkreślałam cheć poznania opini innych- zadnego gwiazdorstwa( przecież
każdy ma wybór moze odpisac, wypowiedziec sie lub nie), ani głaskania po
głowie.(jak chcę to też to pisze)
mozna mój post olać np.
Jak to wykorzystasz zależy oczywiście od Ciebie. Chwilowo jednak ...
> musiałem zmienić kolor Twoim listom;)), na biały - ze względu na to, że
> zdecydowanie nie pasują do tekstów "zielonych".
koloruj koloruj jak chcesz, zawsze mozna tez zmienic grupę
>
> Wracając do pytania o motywacje Twych działań - nie udzieliłaś odpowiedzi.
> Oznacza to, że muszę formułować pytania krótsze i jednoznaczne.
> Albo wcale.
> I chyba się poddam i wybiorę to drugie.
udzielilam
>
>
>> > Co Twoim zdaniem sprawiło, że wraz ze słuszną likwidacją klasycznej
>> > cenzury (a więc z narodzinami demokracji), zniknęła również zdolność
>> > do używania języka emocji, pozbawionego przekleństw?
>
>> to chyba Twoje zdanie, ja uważam, że taki język emocji isnieje, a uzyte
>> przekleństwo często jest również okazaniem jakiejś emocji
>
> Zgoda. Wyraziłem się nieprecyzyjnie.
Słowo "zniknęła" jest niewłaściwe.
> Powinno być "zeszła do podziemia", "została wyparta", "jest w zaniku"....
> Ale nie słowa są tu istotne.
powtarzam- jest to Twoje zdanie, ja tak nie uwarzam, może to kwestia Twojego
otocznia?
>
> /.../
>> A co do sposobu komunikowania się- uważam, że również jest to niezależne
>> od
>> wykonywanej pracy, może jedynie warunki są inne i żadziej petent,
>> pacjent,
>> klient itd.uslyszy wulgaryzm prosto w oczy, niż kierownik budowy.
>
> Sądzisz, że petent, pacjent, klient - kiedykolwiek może usłyszeć wulgaryzm
> prosto w oczy?
> Byłaś tego świadkiem? I nikt z tego powodu nie wyleciał z pracy?
nie nie sądzę, tak jak napisałam, chodzilo mi o to, że w takim środowisku
bluzgi tęz istnieja
> Zastanawia mnie cóż to za miejsce w jakim żyjesz: 85-k.sm-rozstaje.pl
miejsce 3m....a to rozstaje to społdzilnia, ktora sumiennie placacym firmom,
mieszkancom odkreca kurek z dostepem do internetu- to chyba żadna rewelacja,
a typowa sytuacja
> Ale też coraz bardziej Cię rozumiem.
>> używanie przeze mnie k.., p..
>> jest wyznacznikiem niczego- nie zagłębiaj się i nie poddawaj analizie
>> jakiejkolwiek, bo to trudne nie znajac kogoś osobiście
>
> Sądzisz, że istnieją rzeczy jednakowo trudne dla wszystkich?
boze broń! ale by nie zmienic tematu to akurat jest trudne dla wszystkich-
znamy kogoś na tyle na ile on sam nam pozwoli i pokaze co chce pokazac, nie
więcej
>> więcej luzu i na mięciutko, życie jest za krótkie
>
> Za krótkie i zbyt cenne, by je przetrawić "na luzie".
szerokie pojecie 'luzu'- móglby to byc kolejny temat
za krótkie i zbyt cenne- chwile sa bardzo wazne
>> tu sobie piszę i się relaksuję, prawdziwe życie i ja jest poza komputerem
>
> Sugerujesz, że nie jesteś tu sobą? Grasz kogoś innego?
nie sugeruję a i Ty nie podopowiadaj odpowiedzi sugerowanej
ek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-10 20:21:34
Temat: Re: Czy wy tu macie moderatora?
Ewa w news:d0p4o3$4vp$1@opal.futuro.pl...
/.../
Cieszę się Ewo, że zamiast w pośpiechu "uczestniczyć" we wszystkim
co się tutaj rusza, zastygłaś dzisiaj w ciszy (od godz 10:55 licząc).
Mam nadzieję, ze oprócz możliwych, naturalnych powodów -
obowiązków, skłoniła Cię do tego potrzeba _refleksji_.
/.../
> > z Twego adresu na grupę pisała osoba kulturalna, zrównoważona,
> > niekontrowersyjna, przyjazna ludziom, często posiadająca własne,
> > naturalne problemy ...
/.../
> Nie widzę problemu w napisaniu czegoś życiowego, 'na poziomie',
> ale jak zaczniesz pisać coś kontrowersyjnego powiedzmy, niektorym
> w odp bluzgi same sie rzucaja na jezyk, a często jedynym argumentem
> jest obrazenie ciebie i pozostje kwestia twojego humoru,weny twórczej
> i odpowiedz gotowa
Wydaje mi się, że umyka Twojej uwadze fakt, iż sama również w pełni
wpisujesz się w ten, przedstawiony tu schemat. To znaczy - wyznajesz
zasadę "oko za oko - ząb za ząb", gdzie zamiast oka i zębu wstawiamy
wulgaryzm nr 1 i wulgaryzm nr 2 (nazwijmy je W12).
Nie będę cytował Twoich słów, w których usprawiedliwiasz swobodne
posługiwanie się W12 ot tak, bo chcesz, bo masz nastrój, bo inni też
tak robią. Dokładnie z tego powodu zadałem Ci poprzednio pytania
dotyczące definicji poziomów kultury, brutalizacji życia publicznego,
oraz Twojego w tym udziału. Widzisz więc, ze z jednej strony sama
akceptujesz takie metody wymiany informacji u siebie, a z drugiej
usprawiedliwiasz to zachowaniami innych. Coś w tej filozofii jednak
nie gra. Jak sądzisz?
> myslisz, ze kazdy z piszących otwiera sie tu, pokazuje siebie
> z życia poza komp, myslisz, ze po paru postach mozna kogos
> poznac, ocenic? ja wiem ,ze nie i tego dotyczalo moje i hs stwierdzenie
A ja powtórzę raz już zadane pytanie:
czy sądzisz, że istnieją rzeczy jednakowo trudne dla wszystkich?
Odpowiedziałaś:
> boze broń! ale by nie zmienic tematu to akurat jest trudne dla
> wszystkich- znamy kogoś na tyle na ile on sam nam pozwoli
> i pokaze co chce pokazac, nie więcej
Czyli nie chcesz się pogodzić z tym, ze każde wypowiedziane przez
Ciebie słowo jest przez innych interpretowane w kontekście osoby,
która je wypowiada. Nie domyślasz się, że każda z takich interpretacji
kumuluje się w pewien obraz, który z każdym dniem Twojej aktywności
staje się coraz bardziej wyraźny i jednoznaczny - oczywiście w pewnych
mniej lub bardziej rozsądnych granicach.
Nie Ewo - nieświadomie pokazujesz wszystkim o wiele więcej, niżbyś
chciała. Inaczej mówiąc - nie trzeba pisać blogów z życia intymnego,
aby stać się dla innych otwartą księgą.
/.../
> ludzie sa zmienni, zależnie od poziomu ciśnienia= nerwa, weny twórczej,
> humory, czasu, miejsca, nastroju i wydarzeń z życia codziennego
Oczywiście. To wszystko stanowi też o ich publicznym obrazie.
/.../
> > > używanie przeze mnie k.., p.. jest wyznacznikiem niczego-
Czyli pełen luzik, tak? W ten sposób się realizujesz, między
innymi oczywiście. Dobrze rozumiem? A jeśli nie, to sprecyzuj.
> > > tu sobie piszę i się relaksuję, prawdziwe życie i ja jest
> > > poza komputerem
> > Sugerujesz, że nie jesteś tu sobą? Grasz kogoś innego?
> nie sugeruję a i Ty nie podopowiadaj odpowiedzi sugerowanej
A więc powiem inaczej - twierdzisz, ze "prawdziwe życie" jest
poza komputerem, a tu "w komputerze" masz do czynienia
z fantomami i sama jesteś fantomem. Teraz dobrze?
> ek
>
All
---
maska - popularny eksponat bez znaczenia; pancerz; układ osobistych
doświadczeń sprawiający, iż każdy podróżnik czuje się w swym
wnętrzu inny niż na zewnątrz; złudzenie optyczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |