Witam.

Może ktoś z Was cos doradzi..

Leczę się od 2 lat w przychodni studenckiej (kontakt z lekarzem średni, na
wizyty czekanie około miesiąca). W tym czasie bywało już lepiej, ale co
zmniejszę dawkę leku, od razu się pogarsza. Dwa razy mało nie zawaliłam roku,
teraz znów mam kłopoty i to poważne.
Obecnie nie jest źle. To znaczy: nastrój taki sobie, ogólne zniechęcenie do
wszystkiego, z elementami paniki (że zawalę na studiach), ciągła senność i
często zmęczenie.
Ale największym problemem są bóle głowy. Prawie bez przerwy. Pomijam juz ogólne
otępienie, ale przy tym bólu nie bardzo jest mowa o jakiejkolwiek nauce :(

Biorę Efectin 75 mg. Brałam go już wcześniej i nigdy nie było takich kłopotów.

Co robić?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl