« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-17 15:38:40
Temat: Dla SM i InformatykowWitam serdecznie ,
W polskojezycznym tygodniku " info & tips " ukazujacym sie
w BRD , z dnia 18.06.00 ukazaly sie dwie informacje które
- moim zdaniem - zainteresuja srodowiska ON w kraju
jak i informatyków.
....................................................
........................
..
MARIHUANA
NA STWARDNIENIE
ROZSIANE?
Marihuana pomaga w leczeniu stwardnienia rozsianego - ogłosili brytyjscy
naukowcy z Instytutu Neurologii w Londynie, którzy wykonali serie
doświadczeń na myszach. Lekarze wstrzykiwali chorym na SM myszom
tetrahydrokanabinol (THC),który znajduje się także w marihuanie.
Alkaloidy, które występują w marihuanie osłabiają - charakterystyczne dla
SM -niedowłady,postępującą niesprawność mięśni i drżenie kończyn. - Nasze
badania wskazują, że marihuana może odgrywać kluczową rolę w kontrolowaniu
powodowanych przez SM problemów neuro-mięśniowych -oznajmił dr David Baker z
Instytutu Neurologii w Londynie,
Odkryto także, że substancje chemiczne, zawierające podobne związki jak
marihuana, mają identyczne działanie. Dotychczas - utrzymują naukowcy -
wielu pacjentów cierpiących na stwardnienie rozsiane sięgało po narkotyk bez
wiedzy lekarzy.
-Nie jest to nowa sprawa. Próby łagodzenia marihuaną objawów stwardnienia
rozsianego podejmowano już od wielu lat. Nie było jednak żadnego opracowania
na ten temat - powiedział dr Jacek Zaborski z Instytutu Psychiatrii i
Neurologii w Warszawie. Dodał, że niektóre leki na stwardnienie rozsiane to
dalekie pochodne amfetaminy.
Naukowcy, którzy dokonali odkrycia, podkreślają, że będzie miało ono
decydujące znaczenie w leczeniu SM. -Rezultat był doprawdy zaskakujący i
niemal natychmiastowy. Było drżenie kończyn - i nie ma - mówił dr Baker,
Współpracująca z nim dr Lorna Layward ze Stowarzysze-nia SM, zwróciła uwagę,
że po raz pierwszy potwierdzono naukowo terapeutyczne działanie kanabioli w
leczeniu stwardnienia rozsianego.
NR 24, 18.JUNI2000
....................................................
........................
.............................................
MAŁO CHĘTNYCH Z POLSKI
20 tyś. zagranicznych informatyków z krajów spoza Unii Europejskiej będzie
mogło podjąć pracę w niemieckich firmach komputerowych. Rząd Niemiec wydał
zarządzenie, które umożliwia wysokiej klasy specjalistom uzyskanie
ograniczonego do 5 lat pozwolenia na pracę na terenie Niemiec, Kanclerz
Gerhard Schröder nie wykluczył możliwości przedłużenia pięcioletniego okresu
zatrudnienia.
Jak poinformowało Centralne Biuro Pośrednictwa Pracy (ZAV) w Bonn, chęć
pracy w niemieckiej branży informatycznej zgłosiło do tej pory około 4700
fachowców. Jest wśród nich tylko 82 Polaków. Najwięcej zgłoszeń nadeszło z
Indii (932), Algierii (439) i Bułgarii (275).
Zgłoszenia można dokonać za pośrednictwem Internetu
(Bonn-ZAV,I...@A...de)
Warunkiem otrzymania pozwolenia na pracę jest dyplom ukończenia wyższej
uczelni lub zaświadczenie o gwarantowanych przez niemieckiego pracodawcę
dochodach w
wysokości co najmniej 100 tyś. ma-rek rocznie.
Inne przyjęte przez rząd zarządzenie umożliwia zatrudnionym fachowcom
sprowadzenie rodzin do Niemiec. Członkowie rodziny nabywają już po upływie
dwóch lat prawo do pracy w Niemczech. Ta regulacja wymaga jednak akceptacji
izby wyższej parlamentu- Bundesratu. Partie opozycyjne, które dysponują
większością w Bundesracie, nie wypowiedziały się ostatecznie, czy będą
chciały zablokować inicjatywę rządu. Głosowanie przewidzia-no na 14 lipca.
Kanclerz Schröder zapowiedział na początku roku czasowe otwarcie rynku pracy
dla zagranicznych fachowców, po tym gdy koncerny informatyczne ogłosiły, że
brakuje im 100 tyś. wykwalifikowanych pracowników. Do tej pory niemiecki
rynek pracy był z nielicznymi wyjątkami zamknięty przed pracobiorcami z
krajów nie należących do UE.
....................................................
........................
...................................
pozdr. - Józek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |