Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!
not-for-mail
From: Fioletowy Kot! <f...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Dojrzewam?
Date: Mon, 3 Oct 2005 10:46:08 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <1mhb6dw1w5snr$.dlg@fioletowykot.republika.pl>
NNTP-Posting-Host: ddh20.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1128329176 15698 83.23.85.20 (3 Oct 2005 08:46:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Oct 2005 08:46:16 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:330763
Ukryj nagłówki
Chciałem wam oznajmić, jak juz zasugerowałem w temacie chyba dojrzewam.
Nigdy w życiu bym tak nie pomyślał, gdyby nie ból jąderek. Te kurwy
przyprawiły mnie o doskwierający ból przez 6 dni. Wy też kutasy macie, to
może mi co powiedzie na ten nurtujący mnie od środy temat - dlaczego tak
się działo? Teraz opowiem wam moją piękną i urzekającą historyjkę. Jest
środa, kończy się środa, wychodzę z pod prysznica - napierdalają mnie jajo,
prawe kurwa. Biorę je w łapę i już radość rozkwita w moich oczach, bo o to,
powiększyło mi się jądro, na moment zapomniałem w swej radości o
napierdalaniu, ale po chwili znów oczy mi się wywijały z nierozkoszy.
Położyłem się do wyrka, zwaliłem konia i było dobrze. Budzę się rano -
ojajebie. Wstałem umyłem dupę i po 1-2 min napierdalanie powróciło. Zjawa
męcząca mnie od wczoraj, dzisiaj (czwartek) pokazała nowe oblicze -
zwiększonego cierpienia. Przestało mi się chcieć wszystkiego. Nooooo
kurrrrwa, ale to nic. Jestem oczywiście twardy jak masło, wiec dałem sobie
rade i w szkole przeżyłem. W piątek pod wieczór prawie chciałem się
pomodlić, ale przypomniało mi się, ze juz mnie nie boli. Świetnie, ale moja
inteligencja nie spała. Wiedziałem, że musi nadejść i ból lewego. Sobota -
żyje, jajo jakby scenariusz zagłady dobrego samopoczucia zrypało z czwartku
i doszedłem do końca dnia. Gdybym wiedział, że niedziela będzie taka jaka
była, to nigdy bym się nie obudził. Wstaje - już mi się nie chciało nawet
przeklinać, ale zamroczony tym, jak ostatnio jaja mnie traktują leżałem tak
cały dzień 7. Wstałem dzisiaj, czyli w poniedziałek. Szedłem do szkoły na
10:50 ale nie doszedłem. Zadzwoniłem do wcześniej poinformowanej już mamy,
że jajeczko zrobiło się uparte i mu nie przeszło. Jaki będzie dalszy
scenariusz dnia? Nie wiem, bo o to jest 10:37 dnia poniedziałkowatego,
czyli 03-10-2005 i wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że mam
spierdolony dzień, przez cześć mojego ciała, którą tak bardzo (do czasu)
kochałem. Żegnam was i proszę o modlitwę.
--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.
>> www.fioletowykot.republika.pl <<
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tvn.brednie - grupy dobre w ryj
|