Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gophi.net!not-for-mail
From: Starlight <s...@w...aster.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Dorastający terrorysta emocjonalny
Date: Sat, 25 Sep 2004 12:59:42 +0000 (UTC)
Organization: KSG
Lines: 95
Message-ID: <1...@s...nextwave-networks.com>
NNTP-Posting-Host: starlight.nextwave-networks.com
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: u...@l...gayplace.us
NNTP-Posting-Date: Sat, 25 Sep 2004 12:59:42 +0000 (UTC)
User-Agent: tin/1.6.2-20030910 ("Pabbay") (UNIX) (FreeBSD/5.2.1-RELEASE-p5 (i386))
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:288961
Ukryj nagłówki
Hej,
Chciałem coś napisać, ale chyba lepiej będzie jak wkleję rozmowę z kolegą...
Może tylko parę słów wstępu. Mam 19 lat, jestem gejem i mam wspaniałego
chłopaka w wieku 15 lat. Jest między nami wręcz idealnie, mamy poważne
plany na przyszłość, ale ja mam małe problemy... Ech, duże problemy
emocjonalne. Generalnie nie kontroluję się w domu, zdarza mi się trzaskać
drzwiami tak że aż dom się trzęsie. Mieszkam z mamą, ojciec robił kiedyś
awantury, ale od ok. 10 lat z nami nie mieszka. Biorę mocloxil na fobię
społeczną, nerwicę, ogólnie, ale tak naprawdę niewiele pomaga. Jesteśmy
z Łukaszem od czterech miesięcy i na razie jest lepiej niż idealnie, jestem
bardzo opiekuńczy, zawsze może na mnie liczyć, itp., ale widziałem już co
się dzieje w związkach z takimi osobami jak ja albo mój ojciec. Najpierw
opiekuńczość, uzależnienie od siebie, a potem podporządkowanie sobie
i terror. Chciałbym mu tego oszczędzić, ale nie wiem, czy się da :(
Ech...
14:40:06 >> coz - jestem furiatem.
14:40:10 << ;>
14:40:28 >> nie smiej sie, to prawda.
14:40:54 << może i tak
14:40:59 >> mam powazne watpliwosci odnosnie tego, czy dzieki mojemu
tatusiowi uda mi sie utrzymac zwiazek z lukaszem dluzej
niz 2-3 lata.
14:41:12 << hmm
14:41:13 >> bo na poczatku zawsze jest fajnie, ale potem wychodza
prawdziwe cechy ludzi
14:41:14 >> w tym moje.
14:41:15 << jak to?
14:41:19 << a
14:41:20 << hm
14:41:25 >> no wlasnie.
14:41:45 >> a nie chce go narazac na awantury w domu podczas ktorych
bedzie przyjezdzala policja, itp.
14:41:46 >> po co mu to
14:41:50 >> nie zasluzyl na to.
14:41:51 << e, myślę że nie
14:41:55 >> a ja mysle ze tak bedzie.
14:42:03 >> wzorce wynosi sie z domu
14:42:05 >> i to wraca
14:42:06 << dlaczego zakładasz, że miałbyś być taki jak on?
14:42:07 >> czasami po latach.
14:42:09 >> bo jestem.
14:42:11 << hm
14:42:13 >> bo juz teraz tak jest
14:42:25 >> przeciez mama jest chora na serce juz przez to wszystko
14:42:32 >> ma sie okazac na dniach czy powaznie
14:42:36 >> i to wszystko moja wina.
14:42:38 >> fajnie, co?
14:42:47 << uch :/
14:42:52 >> no wlasnie.
14:43:06 >> mowila wczoraj ze nie, ale przeciez wiem swoje.
14:43:51 << hm
14:44:02 >> w kazdej chwili moze miec zawal i umrzec
14:44:06 >> i to wszystko przeze mnie
14:44:15 >> gdyby nie ja i te awantury ktore czasami robie to bylaby zdrowa
14:44:25 >> kompletne nie radzenie sobie z emocjami, nawet ten moclocostam
tak naprawde nie pomaga.
14:44:33 << hm
14:44:34 >> w podstawoce bylo gorzej ale to bylo jak ojciec z nami mieszkal
14:44:36 >> podstawowce
14:44:44 >> uciekanie z reala do swiata komputerow -> poglebianie tego.
14:44:56 >> coz - jestem po prostu stracony spolecznie
14:45:01 >> do tego mam teraz idiotyczne mysli
14:45:05 << btw, mnie to się wydaje, że ten mocloxil raczej nie pomaga
14:45:16 >> z jednej strony wiem ze jestem dla lukasza najwazniejszy... ze
zalamalby sie gdyby mnie stracil
14:45:23 << no tak
14:45:32 >> z drugiej strony widzialem juz zwiazki z takimi ludzmi jak ja
- kompletna paranoja, terror, koszmar dla tej drugiej strony
14:45:48 >> jesli teraz bym z nim zerwal to zalamalby mu sie caly swiat, mi
zreszta tez... ale ja nie jestem teraz wazny
14:45:54 >> z czasem znalazlby sobie kogos, byliby szczesliwi
14:46:07 >> jesli dalej bedziemy razem... coz, teraz bedzie jeszcze fajnie
14:46:11 >> a za pare lat zacznie sie terror
14:46:14 << e,
14:46:18 >> i to mu spieprzy zycie
14:46:32 >> nie dosc ze wpedzilem matke w powazna chorobe serca to jeszcze
wpedze mojego chlopaka w jakas nerwice albo cos
14:46:37 >> osoby ktore najbardziej kocham
14:46:43 >> jest jeszcze trzecia opcja, poddanie sie psychoterapii
14:46:52 >> ale takiej powaznej, a nie jakiemustam moclocostam
14:47:10 >> ty tez z tego co mowiles powinienes... w koncu zdarza ci sie
czasami trzaskac drzwiami tak ze prawie szyby leca, itp.
14:47:25 >> ale moze to tylko taki wiek
14:47:27 >> u ciebie
14:47:28 >> u mnie nie.
14:47:35 << hm
14:47:50 << ech, sam nie wiem
14:47:53 >> w takich chwilach kompletnie trace ochote do tego zeby zyc.
--
____________________________________________________
_______________________
-!- Starlight, 19 lat, Warszawa, KSG, http://strony.aster.pl/starlight/ -!-
-!- Lista wsparcia dla nastoletnich gejów -!- www.ssyglb-pl.gayplace.us -!-
|