Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dziś w Trójce o diecie Kwaśniewskiego

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziś w Trójce o diecie Kwaśniewskiego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 129


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-10-15 17:33:20

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego
Od: "Rukasu" <r...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mike" <m...@s...net-nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.boqisc.662.michal_@unique_mike.computer
...

>> To byłby argument, gdyby ktoś go udowodnił. A na razie to jedynie grupka
>> optymalnych krzyczy: "a imię moje legion"... ;->
>
> A jakiego rodzaju dowodów wymagasz? Znajdź drugą grupę ludzi, która po
> przejściu na jakiś model żywienia pisze, że np. wyleczyła się z
> cukrzycy, że poprawiło się samopoczucie itd.

Chociażby zwykłej statystyki porównawczej. Choć oczywiście wolałbym pełnej
naukowej analizy problemu.

A takich grup jest pełno: niemal w każdej sekcie po przejściu na
Jedyną-Dopuszczalną-I-Zaakceptowaną-Przez-Naszego-Gu
ru-Dietę każdy z
członków sekty stwierdza że to mu poprawia samopoczucie, leczy z chorób,
itp.

Bardziej realny przykład: North Karelia Project to właśnie olbrzymia grupa
ludzi (cała "prowincja"), którzy po przejściu na dietę
niskotłuszczową/niskocholesterolową (+ staniole w drugim etapie
eksperymentu) doznali znaczącej i w sposób jednoznaczny statystycznie
istotnej poprawy stanu zdrowia. Do tej pory Północna Karelia cieszy się
jedną z najzdrowszych populacji na świecie. M.in. zapadalność na CHD i na
raka przewodu pokarmowego spadła o ponad 70%!

> Na diecie wysokotłuszczowej/niskowęglowodanowej nie można być otyłym, nie
> możliwe są procesy miażdżycowe, niemożliwa jest cukrzyca i wiele innych.

Wiesz, ostatnio ktoś na grupie rzucił żartem, aby każdy podał swoje BMI i
stosowaną dietę. Jestem BARDZO za - z chęcią się dowiem czy rzeczywiście
optymalnie nie chorują na otyłość.

Bo o ile ja wiem, to jest jednak sporo optymalnych, którzy na otyłość
cierpią. :-(

> Proszę bardzo. Na DO nie odkłada się nadmiar tkanki tłuszczowej.

A nie odkłada się, bo... Bo co?

Oczekuję na jakieś eleganckie, najlepiej biochemiczne wyjaśnienie.

> Jak już się ją opanuje i przyzwyczai do liczenia, to owszem. I co w tym
> złego? Zdrowsza, wygodniejsza... lepsza po prostu, niż koryto.

Dla mnie wygodniejsze jest jeść co chcę i kiedy chcę. Mam ochotę na batona?
Jem batona. Mam ochotę na golonkę? Jem golonkę. Mam ochotę na chlebek? Jem
chlebek. Mam ochotę na sałatkę owocowo-warzywną? Jem sałatkę
owocowo-warzywną. Nie mam czasu na obiad, a pod ręką jest McDonalds? Jem w
McDonaldsie. Itp.

I również jestem zdrowy, zadowolony, nie muszę nosić ze sobą kalkulatora...
:-D

> Widzisz, "rozchorowanie się na tle żywieniowym" to pojęcie bardzo
> enigmatyczne. Stosując ZWYKŁĄ dietę, nie prowadzącą do otyłości (czyli
> po prostu nie jedzenie zbyt dużej ilości cukrów), ktoś zapada na jakąś
> chorobę. Przechodzi na DO, choroba ustępuje. Wniosek- choroba powstała
> przez poprzednią dietę... możliwe.

Możliwe. Ale możliwe także że ów hipotetyczny ktoś zaczął wreszcie liczyć
kalorię i naprawdę stosować się do zaleceń jakiegoś konkretnego systemu.
Możliwe, że wcześniej nie przestrzegał żadnej diety. Albo że np. podjadał.
Albo że nie miał dość cierpliwości/siły woli. Możliwe, że dobrał sobie złą
dietę (nawet nie w sensie że "złą", tylko "złą dla niego"). A więc nie
znaczy to, żę neooptymalny przeszedł na dietę zdrową, a jedynie że
zrezygnował z jeszcze gorszej.

Podobnych możliwości jest multum.

> Tak naprawdę KAŻDA dieta węglowodanowa wymaga silnej dyscypliny i jest
> uciążliwa. Każda taka dieta może prowadzić do jedzenia słodyczy, do
> nadwagi.

KAŻDA dieta wymaga dyscypliny. Nie rozumiem natomiast o co Ci chodzi ze
słodyczami? Tzn. uważasz że jeśli ktoś na głodówce połasi się na batona, to
optymalny tego nie zrobi? Dlaczego: jak ktoś łamie dietę, to łamie dietę i
nie ważne czy to DO, czy cokolwiek innego!

> DO nie może prowadzić do nadwagi, bo jeśli jest się już optymalnym,
> przebudowanym, to się zwyczajnie NIE CHCE jeść.

Hm?

...a mnie się wydawało, iż w przypadku większości diet problemem jest
uwarunkowanie psychologiczne! Innymi słowy: na każdej diecie (innej niż
głodówkowa/niskokaloryczna) do której sie przyzwyczaimy nie będziemy czuć
jakiegoś specjalnego głodu/apetytu.

>>> Analogicznie z ŻO. Liczy się odsetek a nie bezwzględne wartości.
~~~~~~~
>>
>> A możesz mi podać namiar na jakieś źródło danych statystycznych a propos
>> DO?
>
> Ja o niebie a ty o chlebie. Pisałem ogólnikowo.

No właśnie. :-(

A ja bym chciał poznać ten odsetek. Bo w przeciwnym razie, to ja mogę
powiedzieć że we wszechświecie większość gwiazd ma układy planetarne. A skąd
to wiem? Bo nasza gwiazda ma! :-/

Czyli powołując się na ów "większy odsetek" tak naprawdę zmyślasz. :-(

> Fakt, inne dla kota, inne dla ryby, inne dla muszki owocówki, inne dla
> człowieka. Człowiek to jednak gatunek, prawda?

Już o tym dyskusja była. Najdłużej żyją i najzdrowsi są Japończycy, u
których zdecydowaną przewagę w diecie obejmują cukry. Innymi słowy, jeśli
najlepsza jest tylko "jedna dieta", to niemal na pewno nie jest to DO! ;->

> Uważam, że dla ludzi może istnieć (oczywiście w ramach różnic fizycznych
> między ludźmi ilości też mogą się różnić a nawet i stosunek- co DO też
> zauważa) jeden, najlepszy stosunek WARTOŚCI odżywczych.

OK. No to co z tymi Japończykami? (niedawno dyskusja na ten temat toczyła
się na wątku [DO] i wyszło że jednak te cukry takie szkodliwe nie są i że
dieta Japończyków rzeczywiście jest taka zdrowa i że JEDEN najlepszy system
jednak nie istnieje. Argumenty optymalnych były DOKŁADNIE takie same, więc
zachęcam. :-)

>> Co i raz prasa podaje informacje, że któryś optymalny gdzieś zmarł z
>> powodu diety.
>
> Podaj choć jedną taką notatkę.

Jeśli chodzi o Atkinsa (tak, wiem że to nie to samo co DO) to chociażby:
http://gala.onet.pl/0,1135509,1,zdrowie.html

--
Pozdrawiam
Rukasu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-10-15 17:42:03

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Człowiek mądry świadomie nie szkodzi sobie.

tylko głupiec wybierze diete która nie została przebadana i która przy obecnym
stanie wiedzy uwazana jest za szkodliwa. i nie ma znaczenia czy jest to dieta
kwasniewskiego czy dieta polegajaca na jedzeniu odpadów radioaktywnych
>
> Druga sprawa, to to, że dieta nie może nie wpływać na zakres wiedzy i
> inteligencję.

doskonałym tego przykładem sa optymalni

>
> Efekt jest wiec taki, że im gorzej się odżywiamy, tym trudniej jest
> zrozumieć, że powinniśmy się odżywiać lepiej :)

sam sobie strzelasz gola i nawet tego nie zauwazasz .zmień paliwo

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-10-15 19:49:53

Temat: Re: Dziś w Trójce o DO (loooong)
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rukasu" <r...@a...net> napisał w wiadomości
news:bmjv95$21n8$1@foka1.acn.pl...
> Użytkownik "Mike" <m...@s...net-nospam> napisał w wiadomości
> news:slrn.pl.boqjmb.662.michal_@unique_mike.computer
...
>
> > Widzisz- o ile bioenergoterapeutyka, wiara itd. ma mgliste uzasadnienie
> > w nauce (oczywiście przyjmuję do wiadomości fakty uzdrowień itd), o tyle
> > DO jest mocno osadzona w wiedzy biochemicznej.
>
> Od ponad tygodnia staram się o takim naukowym uzasadnieniu przekonać - i
jak
> na razie bezskutecznie. Żaden wiarygodny biochemiczny argument się na
grupie nie pojawił. Zachęcam: podzielisz się jakimś?
>
> > I np. wyleczenia z cukrzycy, bliskie 100% pacjentów, wskazują raczej na
> > działanie diety ubogowęglowodanowej a nie placebo, he he :-)
> Wiesz, tak naprawdę to ci ludzie nie są wyleczeni - po prostu częściowo
> wyeliminowano u nich za pomocą DO źródło problemu. Analogicznie nie jest
> wyleczony człowiek chory na fenyloketonurię, który unika np. aspartamu,
albo
> chory na celiakie który jest na diecie bezglutenowej.

Celiakia jest dowodem na nieprzystosowanie genetyczne człowieka do jedzenia
zboża właśnie z powodu glutenu, który organizm traktuje jak truciznę.

> Jeśli chodzi o chorych na cukrzycę I rodzaju, to wyleczeń - niestety -
> brak. :-(

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Wśród optymalnych to się ZDARZA
i to nader często! Inna sprawa, że Ty tego nie przyjmiesz do wiadomości.
Cytuję post z grupy dyskusyjnej dieta.optymalna.ogloszenie:
----------------------------------------------------
------------
"OPTYMALNI" nr 5(45) wkładka CŻO J.Góra
--------------------------------------------------

WYLECZYĆ SIĘ Z CUKRZYCY

Wystąpienie lek. med. Przemysława Pali, członka Komisji Zdrowia OSBO, na
spotkaniu optymalnych w Zurychu.

Mianem cukrzycy określa się choroby przebiegające z podniesionym poziomem
glukozy we krwi. Utrzymywanie się stężenia glukozy powyżej 140 mg% na czczo
lub 200 mg% po jedzeniu daje wystarczającą podstawę do postawienia
rozpoznania.
Wbrew powszechnemu poglądowi o nazwie, nie jest to jednostka, lecz kilka
chorób różniących się objawami, częstością występowania i przyczyną, a ich
cechą wspólną jest właśnie zaburzenie zdolności organizmu do stabilizacji
poziomu cukru we krwi.
Można wyodrębnić cukrzycę typu I i II, powikłania po niektórych chorobach
przebiegających z uszkodzeniem trzustki oraz tzw. cukrzycę ciężarnych,
ustępującą w okresie połogu.
Obecnie zdecydowanie najczęściej występuje cukrzyca typu II, nazywana do
niedawna cukrzycą dorosłych. Jest to choroba pojawiająca się z reguły po 40
roku życia, często towarzysząca otyłości. Rozwija się powoli, dając
początkowo mało niepokojące objawy, takie jak: wzmożone pragnienie,
częstomocz, przejściowe zaburzenia widzenia, senność i inne. Zaburzenia te
spowodowane są utrzymującym się stale podwyższonym poziomem glukozy,
przed którym organizm broni się poprzez zwiększone wydzielanie cukru
z moczem (pragnienie + częstomocz).
U ludzi zdrowych poziom cukru regulowany jest przez hormony trzustkowe:
insulinę, która go obniża i glukagon, który go podnosi. W przypadku cukrzycy
typu II, obydwa te hormony są zazwyczaj wydzielane prawidłowo jednak ich
oddziaływanie na tkanki jest zaburzone. I tak, pomimo tego, że we krwi
stężenie glukozy jest wysokie, a trzustka wydziela odpowiednie ilości
insuliny, to nie dochodzi do jego obniżenia. W dalszym okresie choroby
dochodzi niejednokrotnie do osłabienia wydzielania trzustkowego ze względu
na przeciążenie tego gruczołu.
Sama cukrzyca w początkowym okresie jest niebolesna i z tego powodu często
przez pacjentów bagatelizowana. Po wielu latach choroba doprowadza do wielu
powikłań, które często powodują utratę zdrowia. Należy tu podać uszkodzenie
nerek i naczyń obwodowych. W niektórych sytuacjach pacjenci wymagają
dializoterapii, często występuje ślepota, zdarza się, że konieczna jest
amputacja kończyn dolnych z powodu ich niedokrwienia.
Cukrzyca powoduje również przyspieszenie procesów starzenia, co przyczynia
się do skrócenia życia.
W zasadzie podobne skutki przynosi cukrzyca typu I, jednak trzeba nadmienić,
że ma ona nieco inne podłoże i przebieg. W tej chorobie do czynienia mamy
z pierwotnym uszkodzeniem komórek trzustki produkujących insulinę.
Przyjmuje się, że jest to choroba z autoagresji, ponieważ przed wystąpieniem
objawów można we krwi stwierdzić obecność przeciwciał skierowanych przeciw
komórkom Beta wysp Langerhansa, odpowiedzialnym za wytwarzanie tego hormonu.
Zazwyczaj dochodzi do prawie całkowitego zniszczenia aparatu
insulinotwórczego. Z tego powodu poziom cukru we krwi podnosi się bardzo
wysoko i dochodzi do wystąpienia ostrych objawów, takich jak np. śpiączka,
która wymaga natychmiastowego leczenia w warunkach szpitalnych.
Cukrzyca typu I pojawia się zazwyczaj u dzieci i młodzieży. Zwykle nie
występuje po 30 roku życia. Przebieg tej choroby bywa różny, ale zazwyczaj
występują znaczne wahania poziomu cukru, powodujące pogorszenie
samopoczucia, a po latach trwania dochodzi do poważnych powikłań, podobnych
do tych, występujących w cukrzycy II.
Niewątpliwie, oba typy cukrzycy są ciężkimi chorobami, a najlepiej wiedza o
tym osoby, które są nimi dotknięte. Jednak cukrzyca dotyka nie tylko osoby
na nią chorujące. Ekonomicznie dotyczy ona całego społeczeństwa. Jeżeli
weźmiemy pod uwagę liczbę chorych i koszty leczenia, to okaże się, że
pochłania ona niebotyczne kwoty, które muszą być wygospodarowane z budżetu,
jako że jest to choroba uznana za cywilizacyjną i jej koszty przejmuje
państwo.
W zasadzie trudno jest policzyć całkowitą sumę przeznaczoną na utrzymanie
tej choroby, ponieważ obejmuje ona nie tylko leki, ale też społeczne koszty
utrzymania chorych. Ludzie ci częściej zapadają na choroby zakaźne i choroby
układu krążenia, co wymaga leczenia szpitalnego i powoduje absencję w pracy.
Zużywają więcej leków na choroby towarzyszące, które też są częściowo
refundowane, wcześniej tracą zdolność do pracy i przechodzą na rentę, czyli
na utrzymanie państwa. Oczywiście w tym czasie zażywają leki, za które
osobiście nie płacą.
Głównym lekiem stosowanym w leczeniu cukrzyc jest ludzka insulina, której
produkcja jest bardzo kosztowna. Przeciętny detaliczny koszt miesięcznego
leczenia insuliną wynosi około 40 euro, czyli zaledwie trochę ponad 1 euro
na dobę. Kwota ta może nie wydawać się przytłaczająca, jednak jeśli pod
uwagę weźmiemy, że w Polsce, która liczy 40 milionów ludzi, na cukrzycę
choruje około 2 miliony, z czego połowa leczona jest insuliną, to daje nam
to przybliżoną kwotę 1 miliona euro dziennie, którą musi wyasygnować rząd.
Sumę tę należy oczywiście powiększyć o dodatkowe koszty leczenia cukrzycy,
co może ją nawet zwielokrotnić.
Z powyższego powodu znalezienie rozwiązania tego problemu powinno mieć nie
tylko podłoże humanitarne, ale i ekonomiczne. Dla ubogich krajów takich jak
Polska, wyleczenie nawet połowy chorych oznaczałoby oszczędności mogące
w znacznym stopniu pobudzić gospodarkę i doprowadzić do podniesienia
poziomu życia.
Niestety, dla współczesnej medycyny, przyczyna obu chorób nie jest jasna.
Ostatnio dominują poglądy o genetycznym podłożu choroby, ponieważ
stwierdza się zwiększone ryzyko zapadnięcia na nią, jeżeli choruje ktoś
z najbliższej rodziny.Uznanie wrodzonego charakteru cukrzycy daje swojego
rodzaju usprawiedliwienie dla braku skutecznych metod leczenia i może być
przyczyną skostniałego stanowiska środowisk lekarskich.
Jednak już same dane epidemiologiczne przeczą genetycznemu podłożu tej
choroby. Mimo, że w przypadku cukrzycy typu I, rzeczywiście nie ma
radykalnego wzrostu zachorowań (choć taki jednak występuje), to liczba
dotkniętych cukrzycą typu II stale wzrasta. Pod koniec XIX wieku, w Polsce
szacunkowa ilość chorych wynosiła około 0,5%, podczas gdy obecnie mamy już
prawie 5%. Najbardziej gwałtowny wzrost zachorowalności notuje się na lata
90-te XX wieku, kiedy to liczba chorych uległa prawie podwojeniu - oficjalne
dane mówią o 2% w 1989 roku i prawie 5% w 2003 roku.
Na ten okres przypada również ogromna zmiana nawyków żywieniowych,
spowodowana propagandą antytłuszczową. Pod koniec ubiegłego stulecia
obserwowano stały wzrost spożycia produktów roślinnych, zawierających
węglowodany, czyli cukry, ponieważ powszechnie uważane są one za zdrowe.
Wiele osób zaczęło opierać swoje żywienie o produkty mączne takie jak:
pieczywo, makarony, ryż, płatki śniadaniowe, oraz owoce i przetwory owocowe
(soki).
Powszechnie panująca cholesterolofobia, podsycana przez kolorowe pisma dla
kobiet, spowodowała rezygnację z produktów zwierzęcych, zwłaszcza tych
zawierających tłuszcze. Globalnie doszło więc do zastępowania tłuszczów
cukrami.
W takiej sytuacji, z biochemicznego punktu widzenia logicznym okazuje się
wzrost zapadalności na cukrzycę obu typów. W przypadku dorosłych, którzy
spożywają zarówno tłuszcze zwierzęce, jak i duże ilości węglowodanów, może
dochodzić do rozwoju cukrzycy typu II. Dzieje się tak dlatego, że w
pierwszej kolejności organizm ludzki wykorzystuje tłuszcz, jako źródło
energii, natomiast nadmiar węglowodanów przetwarzany jest na lipidy pod
wpływem insuliny. Jeżeli podaż węglowodanów jest stale wysoka, to wymuszone
zostaje nadmierne wydzielanie trzustkowej insuliny. Gdy taka sytuacja
utrzymuje się długotrwale, może dojść do spadku reaktywności tkanek na
insulinę i w konsekwencji - poziom cukru we krwi podnosi się.
Inaczej dzieje się u ludzi młodych, którzy opierają dietę na dużych
ilościach cukru, ze znacznym ograniczeniem białek i tłuszczów zwierzęcych.
W takiej sytuacji tkanki, przy braku odpowiednich substratów, mają
patologiczną budowę i organizm niszczy je za pośrednictwem przeciwciał.
Jeżeli proces ten dotyczy wysp trzustki dochodzi do zmniejszenia stężenia
insuliny we krwi i rozwija się cukrzyca typu I.
Przed wprowadzeniem leków przeciwcukrzycowych i insuliny, leczenie chorych
polegało głównie na drastycznym ograniczeniu podaży cukrów w diecie.
Obecnie, przyjmowanie leków wymusza na chorych spożywanie dużych ilości
węglowodanów, aby zapobiec spadkom cukru we krwi. Doprowadza to do błędnego
koła - leki doustne pobudzają wydzielanie lub zwiększają
aktywność insuliny, czyli tak jak podanie tego hormonu w zastrzyku.
Koniecznym wtedy jest zjedzenie cukru, gdyż w przeciwnym razie może
wystąpić hipoglikemia. Po zjedzeniu cukrów wzrasta zapotrzebowanie na
insulinę. W ten sposób choroba postępuje i wymaga stałego zwiększania
dawek leków. Obecnie chorym zaleca się, aby 50% zapotrzebowania
energetycznego dostarczali w węglowodanach.
Jedyną znaną obecnie metodą wyleczenia z cukrzycy jest model żywienia
opracowany przed 35 laty przez dra Jana Kwaśniewskiego, który przerywa
obrót owego błędnego koła. Główne założenie diety, tzn. ograniczenie do
niezbędnego minimum ilości spożywanych cukrów, skutkuje spadkiem
zapotrzebowania na insulinę - zarówno własną, jak i dostarczoną z zewnątrz.
Z punktu widzenia fizjologii jest to naturalną konsekwencją: jemy mniej
cukru - potrzebujemy mniej insuliny. Pewna niezbędna dla człowieka ilość
węglowodanów musi być jednak dostarczona, aby nie doprowadzić do zaburzeń
metabolicznych. Jest to około 50-70 g na dobę.
W przypadku chorych na cukrzycę, samo ograniczenie ilości cukru nie jest
jednak wystarczającym krokiem do wyleczenia. Organizm ludzki jest bardzo
skomplikowany i zachodzi w nim wiele przemian biochemicznych, m.in. z
nadmiaru białka mogą być produkowane cukry. Dlatego bardzo ważne jest, aby
chory miał wyliczone wszystkie główne składniki pokarmowe. Pacjentom należy
podawać średnio 60-80 g białka z uwzględnieniem dwu- lub trzykrotnej
przewagi tłuszczu, który ma przyjąć rolę głównego źródła energii. Dieta
powinna być zindywidualizowana dla każdego pacjenta z uwzględnieniem
wzrostu, masy ciała i innych parametrów. Zadanie ustalenia proporcji
pomiędzy poszczególnymi składnikami pokarmowymi należy do lekarza, jednak
główny ciężar spoczywa na chorym, który musi umieć wykonywać zalecenia.
Wymaga to od niego znajomości zasad żywienia optymalnego i ich rozumienia.
Prawidłowe stosowanie diety jest konieczne dla osiągnięcia korzystnych
efektów. Jeżeli warunek ten zostanie spełniony, można spodziewać się
szybkiej poprawy, a nawet całkowitego wyleczenia, przez co rozumie się
stabilizację glikemii przy odstawieniu leków.
Z moich doświadczeń wynika, że można w ten sposób wyleczyć ponad 90% chorych
na cukrzycę typu II i około 50% na cukrzycę typu I, biorąc pod uwagę różne
stopnie zaawansowania.
Odpowiednia kompozycja poszczególnych składników pokarmowych na żywieniu
optymalnym powoduje, że zapotrzebowanie na insulinę wynosi od 4 do 10
jednostek na dobę, a taka ilość zazwyczaj jest jeszcze przez trzustkę
produkowana. Dla porównania, dieta cukrzycowa wymaga dostarczenia
(z trzustki lub z zewnątrz) około 0,5 jednostki insuliny na kg masy ciała,
czyli średnio 40 jednostek dla dorosłej osoby. Przejście na żywienie
optymalne, u osób ze świeżo rozpoznaną cukrzyca typu I, powoduje praktycznie
natychmiastowe ustąpienie choroby, natomiast typ II wymaga pewnego czasu.
Zazwyczaj potrzebne jest od 3 tygodni do 3 miesięcy, aby osiągnąć
stabilizację glikemii. Problemy mogą stwarzać chorzy, u których
zapotrzebowanie na insulinę przekroczy 80 jednostek na dobę i tu należy się
liczyć z niepowodzeniem. Sytuacja, gdy chory przyjmuje tak dużą ilość
insuliny oznacza, że układ odpornościowy wytwarza przeciwciała przeciwko
insulinie lub masa ciała chorego wymusza podawanie tak dużych dawek
(cukrzyca typu II).
W tym ostatnim przypadku, po osiągnięciu normalizacji masy ciała, można
liczyć na redukcje dawek. Stwierdzenie obecności przeciwciał u chorych jest
rokowniczo niekorzystne ale zdarza się to rzadko. Nawet w tych przypadkach
można, dzięki diecie, osiągnąć korzystne efekty, przez co rozumie się
ustabilizowanie obniżenie poziomu glukozy we krwi, co zapobiega
niebezpieczeństwu wystąpienia powikłań cukrzycowych.
Tak jak wcześniej wspomniałem, konieczna jest jednak systematyczna
samokontrola diety - zwłaszcza w początkowym okresie. Chorzy na cukrzycę
typu I są praktycznie "zmuszeni" do przestrzegania zasad dietetycznych,
ponieważ nawet stosunkowo niewielkie błędy mogą mieć odbicie w poziomie
cukru.
Ów wymóg przestrzegania pewnych zasad nie może być jednak uznany za wadę
żywienia optymalnego, ponieważ przy stosowaniu diety cukrzycowej on również
występuje, przy czym zalecane przez diabetologów obliczanie wymienników
węglowodanowych jest bardziej skomplikowane. Dorośli cierpiący na drugi typ
po pewnym czasie żywienia (kilka lat), kiedy osiągnięta jest już właściwa
masa ciała i ustąpiły powikłania wywołane chorobą, mogą pozwolić sobie na
pewna tolerancję, co umożliwia im rezygnację z codziennego dokładnego
przeliczania składników pokarmowych.
Powyższy opis jest jedynie ogólnym, bardzo powierzchownym omówieniem tematu.
Leczenie cukrzycy obu typów wymaga oczywiście znacznie większej wiedzy i
nieco doświadczenia, ponieważ choroba ta niejednokrotnie zaskakuje lekarza i
możliwe są różne powikłania zmuszające do szybkiej zmiany leczenia.
W początkowym okresie , korzystna jest ścisła współpraca pomiędzy pacjentem,
lekarzem i dietetykiem w celu jak najlepszego przeszkolenia chorego. Takie
warunki najlepiej zapewnić w ośrodku stacjonarnym, gdzie możliwa jest stała
kontrola sposobu odżywiania wraz z poziomami glukozy, co pozwala na
bezpieczne zmiany w dawkowaniu leków. Dzięki dobrej organizacji zwiększa się
skuteczność leczenia cukrzycy. Jako przykład podać mogę, że w Centrum
Żywienia Optymalnego w Jastrzębiej Górze w czasie ostatnich trzech lat
przebywało około 850 chorych na oba typy cukrzycy, z których (w czasie
krótszym niż 14 dni) u ponad 350 udało się całkowicie odstawić leki
przeciwcukrzycowe, w tym insulinę, a u prawie wszystkich nastąpiła wyraźna
poprawa stanu zdrowia. Pacjenci, którzy wyjechali z ośrodka, są przeszkoleni
w stosowaniu diety i po przyjeździe do domu dalej stosują zasady opracowane
przez dra J. Kwaśniewskiego. Większość z nich pełne wyleczenie osiąga
w okresie do 3 miesięcy. Twierdzenie lekarzy i dietetyków o braku badań
naukowych dotyczących żywienia optymalnego mija się z prawdą.
Pismem nr Dr I 0580-3/78 z dnia 23 stycznia 1978 r. Minister Nauki i
Szkolnictwa Wyższego powiadomił prof. dr hab. med. J. Grenadę i zastępcę
ministra zdrowia o "przyznaniu 7 mln złotych z funduszu prac badawczych na
badania dotyczące tematyki proponowanej przez lekarza Jana Kwaśniewskiego".
Badania nad wpływem żywienia optymalnego na chorych były prowadzone przez
zespół złożony z 11 profesorów i docentów, pod kierunkiem prof. Henryka
Rafalskiego. Zainteresowanych wynikami badań zapraszamy:
www.optymalni-centrum.com./badania.htm

lek. med. Przemysław Pala
----------------------------------------------------
-------------------

Mam tu wrzucić inne przykłady?
A w ogóle to czy jest coś, co z publikacji optymalnych przeczytałeś?
Nie wiem, co znasz, czego nie znasz...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-10-15 19:56:10

Temat: Odp: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego
Od: "Kafka" <i...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>

> N.p. Cooler zgromadził wiedzę na temat dobroczynnych skutków
wegetarianizmu
> i stosuje wegetarianizm. Ja miałem taką wiedzę jak on dwadzieścia lat temu
i
> też stosowałem wegetarianizm. Minęło jednak te dwadzieścia lat i mam inną
> wiedzę i stosuję inną dietę.
> Ty napisałaś, że jesteś "bezdietna", a to oznacza, że bedąc osobą
> inteligentną nie masz wystarczającej wiedzy na temat odżywiania, żeby
> stosować jakiś system.

Nie, to zupelnie nie to oznacza, napisalam "chwilowo", bo zyje w zawieszeniu
miedzy MM a Atkinsem, a jeszcze nikt nie wymyslil na to nazwy. Co do zasad
MM, Atkinsa i DO to znam je dosc dobrze (co oznacza MM i Atkinsa dobrze, DO
w teorii, wiec byc moze nie az tak dobrze)
Ale taka wiedze jak ja pewnie miales ze 40 lat temu ...

Pozdr
Kafka

Powiedzialam wczesniej EOT, czemu, czemu ja odpowiadam ;))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-10-15 20:49:09

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kafka" <i...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bmk8jn$4v4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
>
> > Ty napisałaś, że jesteś "bezdietna", a to oznacza, że bedąc osobą
> > inteligentną nie masz wystarczającej wiedzy na temat odżywiania, żeby
> > stosować jakiś system.
>
> Nie, to zupelnie nie to oznacza, napisalam "chwilowo", bo zyje w
zawieszeniu
> miedzy MM a Atkinsem,

Nic nie jesz? :)

a jeszcze nikt nie wymyslil na to nazwy.

Głodówka :)

Co do zasad
> MM, Atkinsa i DO to znam je dosc dobrze (co oznacza MM i Atkinsa dobrze,
DO
> w teorii, wiec byc moze nie az tak dobrze)

Jeżeli nie potrafisz wybrać, to znaczy, że nie masz wiedzy na ten temat.
To, że znasz zasady tych diet jeszcze nic nie znaczy.

> Ale taka wiedze jak ja pewnie miales ze 40 lat temu ...

Cyganka jesteś? :)
Akurat wtedy uczyłem się biologii w siódmej klasie :)

Pozdrawiam
Leszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-10-15 20:53:40

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:bmj6n2$iac$1@inews.gazeta.pl...

> Znam inny przyklad: obliczenia zwiazane z tzw. waga nalezna, ktore sa
bardzo
> uproszczona wersja wzoru podanego tu kiedys. Czemu zostal tak uproszczony?

Waga należna = wzrost minus 100

czy trzeba bardziej skomplikowanego wzoru? Po co? I tak niektórzy doradcy
potrafią zalecenia wyliczać z dokładnością do 0,1 grama. To jest nonsens.

Pozdrawiam
Leszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-10-15 22:05:40

Temat: Re: Dziś w Trójce o DO (loooong)
Od: "Rukasu" <r...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bmk8d4$94v$1@news.onet.pl...

> Celiakia jest dowodem na nieprzystosowanie genetyczne człowieka do
> jedzenia zboża właśnie z powodu glutenu, który organizm traktuje jak
> truciznę.

Skoro tak uważasz... Ale w takim razie - jak rozumiem - np.
adrenoleukodystrofia (ADL) jest dowodem na to, że człowiek jest
nieprzystosowany genetycznie do spożywania tłuszczów? ;->>>

Hm... Czyli ani zboża, ani tłuszczów. Co zostaje? Warzywa i owoce? :-(

>> Jeśli chodzi o chorych na cukrzycę I rodzaju, to wyleczeń - niestety -
>> brak. :-(
>
> Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Wśród optymalnych to się ZDARZA
> i to nader często! Inna sprawa, że Ty tego nie przyjmiesz do wiadomości.

Hm... Rozmawiasz sama ze sobą? Na to ziółek niestety nie ma, są za to
psychotropy. :-P

> Cytuję post z grupy dyskusyjnej dieta.optymalna.ogloszenie:

Dzięki, zamierzam się skontaktować z autorem i porozmawiać o konkretach.

Niestety większość artykułu to bełkot, a niektóre podawane przez autora tezy
(np. że zapadalność na cukrzycę I rodzaju związana jest z dietą - czemu
zaprzeczają zresztą nawet przedstawiana przez samego autora fakty) są po
prostu z gruntu fałszywe. Niemniej będę musiał z człowiekiem pogadać.

Hm... Intrygujące. Naprawdę intrygujące. Redukcja spożycia cukru do tak
niskiego poziomu? Hm... :-|

> Mam tu wrzucić inne przykłady?

Tak. Jeśli jakieś masz, to chętnie.

> A w ogóle to czy jest coś, co z publikacji optymalnych przeczytałeś?
> Nie wiem, co znasz, czego nie znasz...

Niewiele. Przejrzałem kilka stron w I-necie, kilka razy miałem w ręku
książkę Kwaśniewskiego.

--
Pozdrawiam
Rukasu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-10-15 22:23:02

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecie Kwaśniewskiego
Od: Mike <m...@s...net-nospam> szukaj wiadomości tego autora

Our newsgroup friend Morrigan wrote:
> Z osob, ktore znam wiekszosc to wegetarianie lub osoby, ktore nie
> przywiazuja wagi do jedzenia (jedna je glownie batoniki). Duzo radosci
> sprawiaja mi posty osob, ktore maja duza WIEDZE lub potrafia obslugiwac
> linuxa ( choc niektorzy twierdza, ze robiony przez amatorow dla amatorow,
> ale...), a wszystko to dzieki miesnym wnetrznosciom.
Zacytuj fragment, w którym napisałem, iż umiem obsługiwac Linuksa dzięki
"mięsnym wnętrznościom" czyli DO, a prześlę Ci na konto lub w kopercie
100zł. Podajesz na priv'a adres lub numer konta i stóweczka Twoja.
Ale jeśli nie będziesz w stanie tego wykazać, to wychodzisz na
manipulanta, ignoranta, który nie wie co czyta.


--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu.
-> Chcesz płacić niższe podatki? Oto jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-10-15 22:23:11

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego (loooong)
Od: Mike <m...@s...net-nospam> szukaj wiadomości tego autora

Our newsgroup friend Rukasu wrote:
>> Widzisz- o ile bioenergoterapeutyka, wiara itd. ma mgliste uzasadnienie
>> w nauce (oczywiście przyjmuję do wiadomości fakty uzdrowień itd), o tyle
>> DO jest mocno osadzona w wiedzy biochemicznej.
>
> Od ponad tygodnia staram się o takim naukowym uzasadnieniu przekonać - i jak
> na razie bezskutecznie.
Napisał Ci o tym (bardziej popularno naukowo niż naukowo) niejaki
sławek. Z tego co widzę, na jego post na razie nie odpisałeś (choć mogę
się mylić, nie przeczytałem jeszcze wszystkich).

> Żaden wiarygodny biochemiczny argument się na grupie
> nie pojawił. Zachęcam: podzielisz się jakimś?
Pojawił się już w moim poprzednim poście; tłuszcz jest wydajniejszym
paliwem niż cukier.

>> I np. wyleczenia z cukrzycy, bliskie 100% pacjentów, wskazują raczej na
>> działanie diety ubogowęglowodanowej a nie placebo, he he :-)
>
> Wiesz, tak naprawdę to ci ludzie nie są wyleczeni - po prostu częściowo
> wyeliminowano u nich za pomocą DO źródło problemu.
Haaa, właśnie! Nitk nie spodziewa się, że cukrzycę "wyleczymy"
odbudowując w cudowny sposób komórki wysepek Langerhansa (pisowni pewien
nie jestem :-(( ). Źródłem problemu jest... cukier, przyjamniej w jednym
z typów cukrzycy. Nie spodziewajmy się, że dieta naprawi uszkodzenia
genetyczne. Ale można dzięki diecie o nich zapomnieć :-)

> Analogicznie nie jest
> wyleczony człowiek chory na fenyloketonurię, który unika np. aspartamu, albo
> chory na celiakie który jest na diecie bezglutenowej.
Właśnie, jeśli ktoś zaproponuje mu dietę, dzięki której zapomni o
dolegliwości, to będzie to choroba... "martwa", praktycznie będzie mógł
się uznać za "wyleczonego".
Jeszcze jedno: Czy dla chorego NA CUKRZYCĘ nie jest ważne to, że może
zapomnieć o chorobie? Nie jest ważne to, że nie musi już się kłuć,
mierzyć cukru, ograniczać się, tyć itd? To jest chyba najważniejsze, a
nie to, że nie wyeliminowaliśmy problemu.

> Jeśli chodzi o chorych na cukrzycę I rodzaju, to wyleczeń - niestety - brak.
> :-(
Słyszałem co innego. Oczywiście kwestia prosta- co uznajemy za
wyleczenie takowej cukrzycy... To zapewne ta, gdzie komórki trzustki są
zaatakowane przez własne przeciwciała, prawda?
Masz JAKIKOLWIEK pomysł na wyleczenie tego? Zapewne nie, ale DO
powoduje, że ta choroba staje się zapomniana, nieaktywna, "martwa", jak
napisałem. Jak z alkoholizmem-
jest się alkoholikiem do końca życia, ale czy osoba przestająca pić nie
może być uznana za wyleczoną?

> Znałem ludzi, którzy uwalali się do nieprzytomności (wódka) przez ponad 50
> lat, a okresy trzeźwości praktycznie im się nie zdarzały. Znam ludzi, którzy
> przez ponad 50 lat palili papierosy po kilka paczek dziennie. Znam ludzi,
> którzy przez kilkanaście lat wąchali kleje i rozpuszczalniki.
A jak z ich samopoczuciem? Zdolnością koncentracji? Wyglądem? Wynikiem
badań lekarskich?

--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu.
-> Chcesz płacić niższe podatki? Oto jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2003-10-15 22:23:16

Temat: Re: Dziś w Trójce o diecie Kwaśniewskiego
Od: Mike <m...@s...net-nospam> szukaj wiadomości tego autora

Our newsgroup friend Marcin 'Cooler' Kuliński wrote:
> Masz inne? Sprawdz.
Sprawdzę w bibliotece, w domu nie posiadam :-( Niemniej patrzyłem na tę
siedemset którąśtam stronę :-)

>> Widać tu nic innego jak tylko lęk przed tłuszczami i tyle.
>
> Albo rozlegla wiedze autorow BH, ktora niekoniecznie w calosci musiala
> znalezc sie w owym podreczniku, bo przeciez on stricte odzywiania i
> dietetyki nie dotyczy.
Wiedzę niepewną(na ten li tylko temat, bo nie do końca wiadomo, co
powoduje miażdżycę a już na pewno jest musi być to cholesterol (i jego
odmiany fleksyjne- cholesterorze ;-)))))
i przede wszystkim negowaną doświadczeniem, jeżeli
rzeczywiście taką wiedzę...

>> wiadomo tak samo, że Kwaśniewski nieraz kompromituje się różnymi
>> wypowiedziami, naprawdę mało związanymi z dietą...
>
> Kompromituje sie rowniez takimi jak najbardziej z dieta, biochemia czy
> fizjologia zwiazanymi.
Hmmm, jak dla mnie jest niepoważny dlatego, że przypisuje diecie zbawczą
moc, tj gdyby wszyscy się tak odżywiali, nie byłoby wojen, chorób itd.
Gość przesadza. I zbytnia pewność siebie na takim gruncie wskazuje, że
Kwaśniewski do końca poważny nie jest... Niemniej jednak nikt od niego
tego nie wymaga. Nie on jeden zna zasady DO, on jest stworzył, ale
później inni wzbogacili. On zapoczątkował w zasadzie temat. Ale nie ma
monopolu na wiedzę.


--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu.
-> Chcesz płacić niższe podatki? Oto jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

polecam fanom atkinsa i kwasniewskiego
skłaniam się ku MM - potrzebuję porad
[Atkins] Paski do mierzenia ketozy
Schudłam 18 kg
DO

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »