« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-10-03 15:28:05
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego naOn Wed, 3 Oct 2007, Iwona_s wrote:
> wiedziec jakie spustoszenie sieje w organizmie. Notabene, niewielu lekarzy
> to obchodzi, chyba, ze chodziloby o nich samych czy rodzine/znajomych (to
> tez znam z autopsji).
nie wiem, być może problem wynika bardziej "z komunikacji"
to znaczy nawet jeśli lekarz nie jest "rozmowny" i nie mówi sam
to jednak trzeba pytać. Jeśli dziecko choruje na tzw. "infekcje
dróg oddechowych" 6 razy w ciągu roku to nie jest prosta sprawa.
Pomimo, że dziecko było badanie przez innego lekarza to w karcie
jest zapis dotychczasowego przebiegu leczenia. Być może były
jednak objawy obuturacji dróg oddechowych i encorton oczywiście
zalecony na jakiś czas miał dziecko zabezpieczyć przed nasileniem
tych objawów czyli uduszeniem. Nie wiem bo dziecka nie badałem
próbuję tylko spróbować odczytać intencje lekarza. Może dziecko
ma jednak astmę oskrzelową, która w tak młodym wieku często
obrazem przypomina nawracające infekcję (pragnę dodać, że ujemne
testy alergiczne skórne nie wykluczają astmy oskrzelowej).
Wniosek z tego jest taki. Trzeba po prostu pytać lekarza, pytać
i jeszcze raz pytać bo trudno jest ustalać leczenie bez badania
dziecka przez internet.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-10-03 16:15:17
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego na
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz"
>
>Z tego co piszesz wynika, że dziecko choruje
> na coś bardzo często i z powodu braku odporności otrzymuje
> Ribomunyl, (...)
Ribomunyl był wypisany przez Laryngologa, w zasadzie na moją prośbę.
> ponadto wiadomo, że ma infekcję na którą zalecono
> amoksiklav i to, że lekarz dodatkowo zalecił właśnie Encorton -
> nie napisałaś dlaczego - co stwierdził osłuchując dziecko
> oraz nie napisałaś w jakiej dawce zalecił Encorton oraz czy
> były zrobione jakieś dodatkowe badania, chociażby morfologia
> krwi z rozmazem, czy zdjęcia klatki piersiowej
Wydaje mi się, że napisałam. Na rozpisce nt. dawkowania leków otrzymałam
tylko o jakich porach dnia co podawać. Encorton 3 razy dziennie.
"A dawki Pani dobierze tak na 15 - 17 kg" - usłyszałam... Nie miałam szansy
zadać wiele pytań, bo czułam, że juz sie za mną drzwi zamykają. Zresztą Dr
wolał powspominać rodzinę mojego teścia, niż zająć się dzieckiem.
Pisałam wcześniej, że od początku tej choroby nie było słychać nic w płucach
i oskrzelach.
Pytasz o dodatkowe badania? A gdzie tam.
Wniosek jeden - skierować się do innego - polecanego lekarza i zapomnieć o
tej wizycie wczorajszej.
Dziękuję za odp.
> P.
> --
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-10-03 16:20:00
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego na
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz"
>> pierwszy raz. Osłuchał, stwierdził, że oskrzela/płuca są czyste i wypisał
>> całą listę innych leków (w tym Rulid) oraz Encorton.
>
> ile tego Encortonu zapisał i na jak długo?
> ew. napisz do mnie bezpośrednio
Ile? 3 razy dziennie, a dawkę mam sobie sama ustalić na podstawie wagi
dziecka.
Maciek waży 20 kg, a lekarz mówi, że tak na 15-17 kg prosze mu podawać te
leki. Nie zważyl, nie zapytal o nic! Ledwo co mogłam się wtrącić.
Dodam, że to jest przychodnia państwowa, pacjentów cała poczekalnia, lekarz
pierwszy dzień w tej pracy. Wcześniej pracował w szpitau. (Emeryt)
W piątek polecił przyjść na wizytę kontrolną. A na wizycie byłam wczoraj -
wtorek.
> P.
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-10-03 16:28:59
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego naUżytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
> Pomimo, że dziecko było badanie przez innego lekarza to w karcie
> jest zapis dotychczasowego przebiegu leczenia. Być może były
> jednak objawy obuturacji dróg oddechowych i encorton oczywiście
> zalecony na jakiś czas miał dziecko zabezpieczyć przed nasileniem
> tych objawów czyli uduszeniem.
Widocznie nie czytales dokladnie postow Mago. To jest cytat z jednego z
nich:
"Nie zainteresował się historią chorób Maćka, nie pytał w zasadzie o nic.
Osłuchał tylko dziecko, do gardła nie zajrzał dokładnie, uległ sprzeciwowi
Maćka. To była nasza pierwsza i ostatnia wizyta u niego.Emerytowany lekarz.
Wszystko na sztukę."
>Nie wiem bo dziecka nie badałem
> próbuję tylko spróbować odczytać intencje lekarza. Może dziecko
> ma jednak astmę oskrzelową, która w tak młodym wieku często
> obrazem przypomina nawracające infekcję (pragnę dodać, że ujemne
> testy alergiczne skórne nie wykluczają astmy oskrzelowej).
Moze ma, a moze nie. Nie ma prawa eksperymentowac na dziecku. Nie zlecil
przeciez wczesniej zadnych badan.
> Wniosek z tego jest taki. Trzeba po prostu pytać lekarza, pytać
> i jeszcze raz pytać bo trudno jest ustalać leczenie bez badania
> dziecka przez internet.
Przeciez Mago dlatego wlasnie szukala (i znalazla) innego lekarza.
--
Pozdrawiam
Iwona
//Zly to lekarz, ktory stosuje lekarstwo gorsze od samej choroby.//
- Sofokles
www.kociszce.ao.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-10-03 16:53:51
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego naMaga wrote:
włos się jeży
prywatyzacja, prywatyzacja, jeszcze raz prywatyzacja. Precz z socjalizmem!
(sorki że nie na temat, ale jak czytam o takich "lekarzach" to mnie coś
skręca)
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-10-03 17:07:00
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego naOn Wed, 3 Oct 2007, Maga wrote:
> Pytasz o dodatkowe badania? A gdzie tam.
gdzie mieszkacie?
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-10-03 17:07:45
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego naOn Wed, 3 Oct 2007, tomek wilicki wrote:
> prywatyzacja, prywatyzacja, jeszcze raz prywatyzacja. Precz z socjalizmem!
wiesz, z tym się zgadzam. Pracuję w szpitalu niepublicznym i leczę
w niepublicznych przychodniach.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-10-03 18:25:40
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego na
Uzytkownik "Piotr Kasztelowicz" >
>> Pytasz o dodatkowe badania? A gdzie tam.
>
> gdzie mieszkacie?
A co tam - Szczytno.
> P.
> --
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-10-03 18:32:10
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego na
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" >> prywatyzacja, prywatyzacja, jeszcze raz
prywatyzacja. Precz z socjalizmem!
>
> wiesz, z tym się zgadzam. Pracuję w szpitalu niepublicznym i leczę
> w niepublicznych przychodniach.
>
> P.
Jezus Maria... właśnie z przerażeniem odkryłam, że ta przychodnia w której
leczę Macka też jest niepubliczna.....
Nie wygląda....
pozdrawiam
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-10-03 18:50:53
Temat: Re: Encorton dla dziecka często chorującego naUżytkownik "Maga" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
> Jezus Maria... właśnie z przerażeniem odkryłam, że ta przychodnia w której
> leczę Macka też jest niepubliczna.....
> Nie wygląda....
> pozdrawiam
> Agata
Bo zostala mentalnosc(?) publicznych... Polsce trzeba lat na normalnosc.
--
Pozdrawiam
Iwona
//Zly to lekarz, ktory stosuje lekarstwo gorsze od samej choroby.//
- Sofokles
www.kociszce.ao.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |