« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-09 16:55:08
Temat: Re: Fajnie jest, już krótko :-)On Thu, 9 Jan 2003 14:08:08 +0100, "Slawek [am-pm]"
<sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> wrote:
>No to sobie miło podyskutowaliśmy. Moje sporadyczne odwołania do teorii
>ewolucji to były tylko drobne prowokacje. ;-) BTW, śledziłem "pewną taką
>dyskusję" (coś o kastrowaniu kota i religiantach ;-),
:-)
Tu tkwi pewna zagadka, której sam jeszcze nie rozwiązałem. Otóż we
wspomnianym wątku, po raz pierwszy w dziejach mojego pisarstwa
netowego, dyskutantowi udało się wyprowadzić mnie z równowagi. Jak to
osiągnął? Na prawdę nie wiem. Może rzeczywiście się psuję... ;-)
>na przykład w stu
>procentach zgadzam się z takimi zdaniami o rozumie i emocjach (zgadnij, czyja
>to wypowiedź ;-):
>
>"Emocje zawsze są rozstrzygające. Tylko one potrafią
>skłonić człowieka do jakiegokolwiek działania."
Rzeczywiście obiło mi się o uszy coś podobnego... Ktoś zerżnął z
Hume'a. :-)
>Przy okazji taki drobiazg mi się nasunął. Zauważyłem wiele dyskusji - a raczej
>dialogów - które rozwijają się ponad miarę. Co do długości wątków, jak
>i objętości postów. Najgorsze jest powtarzanie tych samych argumentów
>i uparte wałkowanie tej samej kwestii (to nie był nasz przypadek ;-).
>W takiej sytuacji należy po prostu "podpisać protokół rozbieżności" (raz tak
>zrobiłem z Gregiem), i zakończyć sprawę
To prawda. Również zdarzyło mi się zrobić coś takiego niegdyś w
obszernej dyskusji z wielce szanowanym przeze mnie Mefisto. A teraz...
hmm, może popadam w coś w rodzaju starczego zacietrzewienia? ;-))
Pozdrawiam,
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-09 17:48:59
Temat: Re: Fajnie jest, już krótko :-)"Slawek [am-pm]" w wiadomości news:avjs7k$rct$1@news.gazeta.pl...
/.../
[Amnesiac]
> > Jak myślisz, którą potrzebę ja zaspokajam na psp? :-)
> Zapewne nie wymieniłem wszystkich możliwych potrzeb, a z podanego
> zestawu wybrałbym 1, 2, 3, 4, 5 i dyscyplinę dodatkową 6. ;-)
>
> Pisząc poważniej - nie wiem. Obstawiam to i owo, ale najlepiej będzie,
> gdy sam się kiedyś przyznasz.
:)). No to ja sie wcisnę, jako że już dwa latka temu czyniłem podobne
klasyfikacje potrzeb w nieco innym ujęciu
Rzeczywiście, w Twym zestawieniu Sławku nie widzę Amnesiaca,
a przynajmniej nie większościową część jego motywacji;)), którą
określiłbym - w Twojej konwencji - jako:
7. egoistyczną potrzebę niezobowiązującego kontaktu z poglądami innych
autorów, balansującą na krawędzi lekkiej acz ambitnej, dynamicznej
rozrywki intelektualnej.
Fakt, iz w każdym z Twoich punktów widzisz słowo "egoistyczny"
jest zgodny z postulatem, że samo życie jest eksplozją egoizmu
i popycha ludzi do aktywności w najrozmaitszych postaciach.
Równie dobrze (a bardziej uniwersalnie) zestawienie wygląda
bez tego słowa :)).
> Pozdrawiam,
> Sławek
Pozdrawiam
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-10 00:28:07
Temat: Re: Fajnie jest, już krótko :-)"... z Gormenghast" napisał:
> Rzeczywiście, w Twym zestawieniu Sławku nie widzę Amnesiaca,
> a przynajmniej nie większościową część jego motywacji;)), którą
> określiłbym - w Twojej konwencji - jako:
>
> 7. egoistyczną potrzebę niezobowiązującego kontaktu z poglądami innych
> autorów, balansującą na krawędzi lekkiej acz ambitnej, dynamicznej
> rozrywki intelektualnej.
To ja też chcę się pod ten punkt podczepić ;-)
> Fakt, iz w każdym z Twoich punktów widzisz słowo "egoistyczny"
> jest zgodny z postulatem, że samo życie jest eksplozją egoizmu
> i popycha ludzi do aktywności w najrozmaitszych postaciach.
> Równie dobrze (a bardziej uniwersalnie) zestawienie wygląda
> bez tego słowa :)).
Wszak trochę żartowałem - jak zresztą dalej napisałem. Powiedzmy
że oddałem się w tym fragmencie "niezobowiązującej i lekkiej
rozrywce intelektualnej".
Pozdrawiam,
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-10 00:51:40
Temat: Re: Fajnie jest, już krótko :-)"Amnesiac" napisał:
> Tu tkwi pewna zagadka, której sam jeszcze nie rozwiązałem. Otóż we
> wspomnianym wątku, po raz pierwszy w dziejach mojego pisarstwa
> netowego, dyskutantowi udało się wyprowadzić mnie z równowagi. Jak to
> osiągnął? Na prawdę nie wiem. Może rzeczywiście się psuję... ;-)
Świetnie się maskujesz, albo coś przeoczyłem, bo nie zauważyłem
tego momentu. Mogę tylko podejrzewać, gdzie to się stało.
> >W takiej sytuacji należy po prostu "podpisać protokół rozbieżności" (raz tak
> >zrobiłem z Gregiem), i zakończyć sprawę
>
> To prawda. Również zdarzyło mi się zrobić coś takiego niegdyś w
> obszernej dyskusji z wielce szanowanym przeze mnie Mefisto. [....]
No właśnie - widział go ktoś ostatnio? Wydawało mi się w trakcie
wymiany kilku postów, że występowaliśmy z podobnych pozycji, ale
zaskakująco różne obszary zagadnień nas interesowały. Może bywa
na innych grupach?
Pozdrawiam,
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |