Gimnazjum, a obcy jezyk jako wykladowy.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2008-04-14 10:03:16

Temat: Gimnazjum, a obcy jezyk jako wykladowy.
Od: " 666" <u...@w...eu> szukaj wiadomości tego autora

Nie myslicie, że pójscie do gimnazjum, gdzie część przedmiotów bedzie wykładana w
języku obcym, to duże ryzyko porażki?
Miałem kolegów i kolezanki, którzy poszli do liceów (jeszcze nie było gminazjów) z
wykładowym obcym językiem i źle się
to kończyło, np. stratą jednego roku nauki i spadnięciem do jakichś techników
(naprawdę parę przypadków).
Oczywiscie są też tacy, co dali radę.
JaC

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2008-04-14 17:05:54

Temat: Re: Gimnazjum, a obcy jezyk jako wykladowy.
Od: Yakhub <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W liście datowanym 14 kwietnia 2008 (12:03:16) napisano:

> Nie myslicie, że pójscie do gimnazjum, gdzie część przedmiotów
> bedzie wykładana w języku obcym, to duże ryzyko porażki?
> Miałem kolegów i kolezanki, którzy poszli do liceów (jeszcze nie
> było gminazjów) z wykładowym obcym językiem i źle się
> to kończyło, np. stratą jednego roku nauki i spadnięciem do jakichś
> techników (naprawdę parę przypadków).

A co jest takiego strasznego w technikach? IMHO to teraz jedyne
sensowne szkoły średnie są...

--
Pozdrawiam
Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2008-04-14 17:11:14

Temat: Re: Gimnazjum, a obcy jezyk jako wykladowy.
Od: "Jagna W." <w...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " 666" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
news:ftva3c$bq8$1@news.wp.pl...
> Nie myslicie, że pójscie do gimnazjum, gdzie część przedmiotów bedzie
> wykładana w języku obcym, to duże ryzyko porażki?
> Miałem kolegów i kolezanki, którzy poszli do liceów (jeszcze nie było
> gminazjów) z wykładowym obcym językiem i źle się
> to kończyło, np. stratą jednego roku nauki i spadnięciem do jakichś
> techników (naprawdę parę przypadków).

Zawsze jest ryzyko, że ktoś sobie nie da rady. Niekoniecznie z powodu
języka.
A do wykładówek (czy to gimnazja czy licea) nie biorą zazwyczaj pierwszego
lepszego motłochu z ulicy, tylko rekrutację poprzedzają dość solidnymi
egazminami, które zaliczają najlepsi. Więc problem niejako sam się
rozwiązuje już na wstępie. Przykład Twoich znajomych świadczy prawdopodobnie
o źle przeprowadzonym naborze kandydatów do klas z językiem wykładowym.

JW