dzis przyszedl kurier z Glassfire GF-49
pierwsze wrazenie po odebraniu paczki calkiem sporej to ze naprawde nie jest
ciezki na moje oko kolo 10 kg
zapakowane bardzo dokladnie
cylinder zabezpieczony 4 gabeczkami i usztywniony w osobnym pudelku
w ogole szklo cylindra jest grube na centymetr
instrukcja wyglada dosc ubogo to chyba jakies ksero
montaz jest bardzo prosty w sumie
duzy plus za to ze kazdy element glasfajera wyglada super nawet takie
drobiazgi jak zapalniczka czy piasek wygladaja super porzadnie i to co robi
najwieksze wrazenie to jakosc produktu - chociaz mi osobiscie polana nie
przypadly do gustu wiec talerz mam wyscielany piaskiem

Zapalanie jest bardzo proste chociaz jeszcze nie mam odwagi tego zgasic - gasi
sie zatykajac pojemnik na paliwo ale zeby to zrobic trzeba wlozyc reke do
cylindra, ogien jest bardzo ruchliwy i zdarza sie ze wylatuje ok. 4-5 cm ponad
cylinder
Glassfire wyraznie daje cieplo, co do tej bezwonnosci to jeszcze nie wiem jak
to okreslic - czuc w powietrzu proces spalania, chociaz jest on bardzo
delikatny i trudno powiedziec jak to pachnie

jak pstrykne zdjecia to wrzuce
wyglada naprawde super

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/