« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-13 17:36:56
Temat: Gradówki - problemCzy istnieje skuteczny sposób leczenia powtarzających się od kilku lat
gradówek (jęczmieni) ? Kilka razy usuwano w miejscowym oddziale
okulistycznym, po czym prawie natychmiast pojawiały się następne. Z rozmów z
okulistkami wnioskuję, że nie potrafią mi pomóc, bądź przekracza to ich
poziom leczenia. Krople i maści z antybiotykami ...A jęczmienie nadal mnie
gnębią i coraz bardziej obawiam się o wzrok zauważając pogorszenie widzenia
po każdym stanie zapalnym. Proszę...Jeśli ktoś mógłby mi doradzić...będę
wdzięczny. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-03-14 06:24:00
Temat: Re: Gradówki - problemdwie rzeczy przychodzą mi do głowy
1. Zbyt wcześnie wykonany zabieg ( przeprowadza się go po 2-3 mies.
od wystąpienia gradówki - wtedy wytwarza się cosik w rodzaju torebki co
umożliwia doszczętne wyłuszczenie)
Każdy okulista o tym wie , więc to raczej odpada
( sam zresztą wiesz kiedy były zabiegi)
2. prawdź sobie poziomy glukozy
Nawracające gradówki , jęczmienie i.t.p. są charakterystyczne dla cukrzycy
--
Harry
______________________
What`s gonna be, gonna be.
---------------------------------------------
"atoni" <t...@p...fm> wrote in message news:a6o2nd$olb$1@news.tpi.pl...
> Czy istnieje skuteczny sposób leczenia powtarzających się od kilku lat
> gradówek (jęczmieni) ? Kilka razy usuwano w miejscowym oddziale
> okulistycznym, po czym prawie natychmiast pojawiały się następne. Z rozmów
z
> okulistkami wnioskuję, że nie potrafią mi pomóc, bądź przekracza to ich
> poziom leczenia. Krople i maści z antybiotykami ...A jęczmienie nadal mnie
> gnębią i coraz bardziej obawiam się o wzrok zauważając pogorszenie
widzenia
> po każdym stanie zapalnym. Proszę...Jeśli ktoś mógłby mi doradzić...będę
> wdzięczny. :)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-03-14 13:57:52
Temat: Re: Gradówki - problemDzięki za sugestię. Jest to inne spojrzenie na tę dolegliwość. Trop ten
napewno sprawdzę.
Pozdrawiam
atoni
Użytkownik HarryHaller <h...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a6pfn1$jpm$...@n...tpi.pl...
> dwie rzeczy przychodzą mi do głowy
>
> 1. Zbyt wcześnie wykonany zabieg ( przeprowadza się go po 2-3 mies.
> od wystąpienia gradówki - wtedy wytwarza się cosik w rodzaju torebki co
> umożliwia doszczętne wyłuszczenie)
> Każdy okulista o tym wie , więc to raczej odpada
> ( sam zresztą wiesz kiedy były zabiegi)
>
> 2. prawdź sobie poziomy glukozy
> Nawracające gradówki , jęczmienie i.t.p. są charakterystyczne dla cukrzycy
> --
> Harry
>
> ______________________
> What`s gonna be, gonna be.
> ---------------------------------------------
> "atoni" <t...@p...fm> wrote in message
news:a6o2nd$olb$1@news.tpi.pl...
> > Czy istnieje skuteczny sposób leczenia powtarzających się od kilku lat
> > gradówek (jęczmieni) ? Kilka razy usuwano w miejscowym oddziale
> > okulistycznym, po czym prawie natychmiast pojawiały się następne. Z
rozmów
> z
> > okulistkami wnioskuję, że nie potrafią mi pomóc, bądź przekracza to ich
> > poziom leczenia. Krople i maści z antybiotykami ...A jęczmienie nadal
mnie
> > gnębią i coraz bardziej obawiam się o wzrok zauważając pogorszenie
> widzenia
> > po każdym stanie zapalnym. Proszę...Jeśli ktoś mógłby mi doradzić...będę
> > wdzięczny. :)
> >
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-03-15 18:39:40
Temat: Re: Gradówki - problemOn Wed, 13 Mar 2002 18:36:56 +0100, "atoni" <t...@p...fm> wrote:
>Czy istnieje skuteczny sposób leczenia powtarzaj?cych si? od kilku lat
>gradówek (j?czmieni) ? Kilka razy usuwano w miejscowym oddziale
>okulistycznym, po czym prawie natychmiast pojawia?y si? nast?pne. Z rozmów z
>okulistkami wnioskuj?, ?e nie potrafi? mi pomóc, b?d? przekracza to ich
>poziom leczenia. Krople i ma?ci z antybiotykami ...A j?czmienie nadal mnie
>gn?bi? i coraz bardziej obawiam si? o wzrok zauwa?aj?c pogorszenie widzenia
>po ka?dym stanie zapalnym. Prosz?...Je?li kto? móg?by mi doradzi?...b?d?
>wdzi?czny. :)
Ja mam ten sam problem. Czy robiles sobie badanie
mikrobiologiczne?Czesto w gre wchodzi wredny gronkowiec, z ktorym
trzeba troche powalczyc, zeby klopoty z oczami sie zakonczyly. Ja za 2
tygodnie odbiore druga autoszczepionke. Nie mam pojecia jaki bedzie
efekt, bo z wczesniejszych doswiadczen wynika, ze moj uklad
immunologiczny nie chce wspolpracowac;-(. Mam jednak nadzieje, ze
wszystko sie jakos ulozy. Fakt faktem, ze od pierwszej autoszczepionki
nie pojawila mi sie nowa gradowka, ale mam jeszcze nadal problemy z
cera, zatem sprawa nie jest prosta i jak widac nowa bitwa przede
mna;-). Radze Ci jak najszybciej zrobic badanie posiewu. Pobranie
probki z worka spojowkowego moze skonczyc sie fiaskiem(tak bylo w moim
przypadku-badanie niczego nie wykazalo), ale jezeli masz klopoy z cera
lub zatokami, to warto na to zwrocic uwage, bo zwykle jedno wynika z
drugiego.
Zycze powodzenia!
Saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-03-24 23:18:17
Temat: Re: Gradówki - problem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-04-01 07:44:41
Temat: Re: Gradówki - problem"atoni" <t...@p...fm> w news:a6o2nd$olb$1@news.tpi.pl... pisze tak:
> Czy istnieje skuteczny sposób leczenia powtarzających się od kilku lat
> gradówek (jęczmieni) ? Kilka razy usuwano w miejscowym oddziale
> okulistycznym, po czym prawie natychmiast pojawiały się następne. Z rozmów
z
> okulistkami wnioskuję, że nie potrafią mi pomóc, bądź przekracza to ich
> poziom leczenia. Krople i maści z antybiotykami ...A jęczmienie nadal mnie
> gnębią i coraz bardziej obawiam się o wzrok zauważając pogorszenie
widzenia
> po każdym stanie zapalnym. Proszę...Jeśli ktoś mógłby mi doradzić...będę
> wdzięczny. :)
Nawiń 3 zwoje czarnej nitki na palcu serdecznym ręki
(prawe oko - prawa ręka, lewe oko lewa ręka).
Pomaga też pocieranie jęczmienia złotem, ale ten pierwszy sposób jest
skuteczniejszy, wylecza całkowicie.
--
Pozdrawiam.
Perła
____________________________________________________
____________________
Rozpasanie i hulaszczy tryb życia emerytów i rencistów rujnują budżet RP.
(C) Pearl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-04-06 14:44:33
Temat: Re: Gradówki - problemOn Mon, 25 Mar 2002 00:18:17 +0100, jotem <j...@p...com> wrote:
>1.Gradówka to nie to samo co jęczmień.
>2.Jęczmyk ( to prawidłowa nazwa) jest skutkiem zakażenia przez
>gronkowce. Istotnie, może pojawiać się w przebiegu cukrzycy, ale może
>też być wynikiem hipowitaminozy A, która ze swej strony zdarza się w
>nadczynności tarczycy.
Ale jęczmyk to prawidłowa nazwa czego?? Jęczmień to istotnie nie to
samo, co gradówka. Gradówki tworzą się w powiece...tzn po wewnętrznej
stronie powieki w jakichś tam kanalikach z tego co się orientuję(ale
mogę być w błędzie), a jęczmień na zewnątrz i dość łatwo go wyleczyć.
Mnie się robią wstrętne gradówki!
Saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |