Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.icp.pl!news.icp.pl!not-for-
mail
From: "medevacs aka starcom" <zapyt@j_sie_to_Ci_moze_powi.em>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: HELP! problemy z pamiecia i kojarzeniem [dlugie]
Date: Tue, 29 Mar 2005 02:58:17 +0200
Organization: ICP News Server
Lines: 61
Message-ID: <d2a97d$obc$1@opal.icpnet.pl>
NNTP-Posting-Host: c126-114.icpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: opal.icpnet.pl 1112057902 24940 62.21.126.114 (29 Mar 2005 00:58:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@o...icpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Mar 2005 00:58:22 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:174698
Ukryj nagłówki
Tym razem ja dorzuce swoj problem (znow) :)
Mam niecale 22 lata, jestem studentem i mam powazne jak dla mnie problemy z
pamiecia i kojarzeniem. Fakt, ze prawie zawsze mialem problemy w stylu, ze
rozmawiam z kims i w trakcie jak ta druga osoba do mnie mowi, mi przychodzi
cos do glowy co chce powiedziec, po czym jak przychodzi kolej na mnie to nie
pamietam co mialem powiedziec. Strasznie to denerwujace. Czasem potrafie
zapomniec o czym mowie jak juz nawet zaczynam o tym mowic :( Zapominam nie
tylko co chce powiedziec ale i co zrobic, np chce isc do kuchni zrobic
herbate, wstaje z krzesla i... yyy co ja chcialem? Tak samo, otwieram
przegladarke internetowa i juz nie pamietam jaki adres chcialem wpisac.
Ale pal licho takie problemy. Gorsze jest to, ze czasem (rzadziej niz w/w
ale jednak) zapominam nazw przedmiotow czy czynnosci. Nie jakichstam
zmyslnych tylko normalnych przedmiotow powiedzmy prawie codziennego uzytku.
Ale mowie, to zdaza sie niezbyt czesto jednak sie zdaza i co wiecej kiedys
tak nie mialem. Ciezko okreslic kiedy mi sie to zaczelo, powiedzmy ze rok
moze dwa lata temu. Generalnie od wtedy obserwuje pogorszenie, bo po
pierwsze wczesniej nie zapominalem nazw przedmiotow/czynnosci i po drugie
zapominanie co sie chcialo powiedziec zdazalo sie nieco rzadziej. Jeszcze
musze dodac, ze zawsze... tzn kiedys tak tez nie mialem ale teraz prawie
zawsze musze sie chwilke zastanowic zanim zajarze jaki mamy dzis dzien
tygodnia. Poza tym, jak ludzie opowiadaja mi jakies historyjki to potem je
pamietam za to zupelnie nie kojarze kto mi co opowiadal. To troche
niezreczne jak zaczynam opowiadac zaslyszana historie i sie okazuje, ze
wlasnie to ta osoba mi wczesniej ja przekazala. Zaznaczam ponownie, ze
dawniej bylo wszystko ok.
Nie mam problemow z nauka, no moze z wkuwaniem ale to chyba od tego, ze
nigdy nie cwiczylem pamieci, jak w podstawowce/liceum byl wiersz do
nauczenia to wolalem dostac 1 niz sie uczyc na pamiec ;) ale generalnie z
nauka problemow nie mam. Nie mialem w miedzyczasie zadnego wypadku, nie
walnalem sie w glowe, UFO mnie chyba tez nie porwalo. Nie mam zadnych bolow
glowy, potrafie dotknac palcem do nosa z zamknietymi oczami (taka namiastka
badania neuro. ;)) itp. Bylem u lekarza rodzinnego jakis miesiac czy dwa
temu, zalecil mi magnez + B6 co tez biore (choc czasem zapominam he he).
Niestety nie widze zadnej poprawy. Chcialem pojsc ponownie do rodzinnego
jednak gdy zadzwonilem do przychodni splawili mnie, ze zdrowych nie
przyjmuja juz (pewnie im sie jakies limity pokonczyly). Co mam zrobic?
Dobijac sie jednak do tego lekarza czy np zrobic sobie za wlasne pieniadze
jakas tomografie czy cos? Tak na marginesie, takie ogolne badania krwi i
moczu mialem jakies 2 tygodnie temu robione i sa w porzadku. Co moze byc
przyczyna moich dolegliwosci? Wiem, ze moze troche przesadzam ale nie tylko
ja zauwazam, ze zmiany powoli acz stanowczo ida w zla strone. Nie chce za
kilka lat nic nie pamietac i sie zastanawiac 10 minut jak sie nazywa to
plaskie z klawiszami na czym teraz pisze ;)
Tak sie sam zastanawialem co to moze byc, to objawy troche podobne do
Alzheimera ;) ale w wieku 22 lat? Jakbym mial guza mozgu to chyba bym juz
dawno nie zyl, bo problemy mam od dawna. Magnez nic nie daje, czy to za
krotko? Za mala dawka (2 tabletki dziennie po 240mg weglanu magnezu kazda)?
Moze inne witaminy? Czy jakas inna choroba to moze byc?
No i dolozcie sobie do moich dolegliwosci nieumiejetnosc krotkiego
wyslowienia sie ;) ostatnio ciagle sie nadmiernie rozpisuje.
--
pozdrawiam
medevacs aka starcom
//Otwierać! Kolęda! Mamy nakaz!//
|