« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2011-08-16 09:48:02
Temat: Huśtawka StalkeraGdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę, a nie dziobać ją
stadnie.
Chyba jesteśmy zbyt skuteczni w dziobaniu, a potem będziemy wisieć sami na
tej huśtawce z głupawymi minami.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2011-08-16 11:20:09
Temat: Re: Huśtawka StalkeraOn 16 Sie, 11:48, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
Alesz proszsz. :)
http://tnij.com/PDTef
> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę, a nie dziobać ją
> stadnie.
Dziobac dziobac, survival rulez.
> Chyba jesteśmy zbyt skuteczni w dziobaniu,
Ale jak to dobrze robi na rozwoj odpornosci
dziobanego ;)
a potem będziemy wisieć sami na
> tej huśtawce z głupawymi minami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2011-08-16 11:26:40
Temat: Re: Huśtawka StalkeraVilar <v...@U...TO.op.pl> napisał(a):
> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
Alesz proszsz.
http://tnij.com/PDTef
> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę, a nie dziobać ją
> stadnie.
Dziobać, dziobać. Survival rulez.
Google znowu zaczynają se robić jaja z grupami.
Jeśli się tu zgłosi powtórka mojego tekstu
- proszę o wybaczenie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2011-08-16 11:42:42
Temat: Re: Huśtawka StalkeraDnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
>
> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę, a nie dziobać
> ją stadnie.
Ale przy dużej wadze jednego nie da się utrzymać równowagi bez dokładania
dziobaczego balastu.
> Chyba jesteśmy zbyt skuteczni w dziobaniu, a potem będziemy wisieć sami
> na tej huśtawce z głupawymi minami.
Husiu-husiu.
Qra, wagi superciężkiej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2011-08-16 15:38:50
Temat: Re: Huśtawka StalkeraW dniu 2011-08-16 11:48, Vilar pisze:
> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
Cieszę się, że trafiło porównanie :-)
> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę,
Jak najbardziej
> a nie dziobać ją stadnie.
A tu się na takie określenie zgodzić nie mogę bo wrzucenie wszystkich do
jednego worka (stada) byłoby nieuczciwe i nie oddawałoby w pełni
stosunków pomiędzy poszczególnymi osobami na grupie. No i tworzy
fałszywy IMO obraz jednostronnego znęcania się "stada" nad bogu ducha
winną ofiarą. Co to za stosowanie zbiorowej odpowiedzialności? :-)
IMO to co ty nazywasz "stadnym dziobaniem" jest tylko opisem wyrwanym z
kontekstu. To jest trochę tak jakbyś wyszła zza rogu i zobaczyła dwie
bijące się osoby. Nie jesteś w stanie określić kto zaczął, kto jest
agresorem, a kto się tylko broni. Ale możesz sytuację opisać tak jak
widzisz w danej chwili (bez kontekstu): "większy tłucze mniejszego - tak
być nie powinno", wywołując wrażenie, że ten większy jest wredny, choć
np. wcale tak nie jest :-)
Nie mogę się zgodzić z tym "stadnym dziobaniem", bo to jest właśnie opis
bez kontekstu. Przyjdzie ktoś i pomyśli, że faktycznie tak było :-)
A temu dziobanemu nikt nie kazał siedzieć jednocześnie na wszystkich
możliwych huśtawkach, huśtać się z kim popadnie, byle jak i to do bólu :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2011-08-16 16:04:46
Temat: Re: Huśtawka Stalkera
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:j2e2th$pm7$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-08-16 11:48, Vilar pisze:
>
>> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
>
> Cieszę się, że trafiło porównanie :-)
>
>> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę,
>
> Jak najbardziej
>
>> a nie dziobać ją stadnie.
>
> A tu się na takie określenie zgodzić nie mogę bo wrzucenie wszystkich do
> jednego worka (stada) byłoby nieuczciwe i nie oddawałoby w pełni stosunków
> pomiędzy poszczególnymi osobami na grupie. No i tworzy fałszywy IMO obraz
> jednostronnego znęcania się "stada" nad bogu ducha winną ofiarą. Co to za
> stosowanie zbiorowej odpowiedzialności? :-)
>
> IMO to co ty nazywasz "stadnym dziobaniem" jest tylko opisem wyrwanym z
> kontekstu. To jest trochę tak jakbyś wyszła zza rogu i zobaczyła dwie
> bijące się osoby. Nie jesteś w stanie określić kto zaczął, kto jest
> agresorem, a kto się tylko broni. Ale możesz sytuację opisać tak jak
> widzisz w danej chwili (bez kontekstu): "większy tłucze mniejszego - tak
> być nie powinno", wywołując wrażenie, że ten większy jest wredny, choć np.
> wcale tak nie jest :-)
>
> Nie mogę się zgodzić z tym "stadnym dziobaniem", bo to jest właśnie opis
> bez kontekstu. Przyjdzie ktoś i pomyśli, że faktycznie tak było :-)
> A temu dziobanemu nikt nie kazał siedzieć jednocześnie na wszystkich
> możliwych huśtawkach, huśtać się z kim popadnie, byle jak i to do bólu :-)
>
> Stalker
>
>
hihi, no właśnie ;)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2011-08-16 16:20:05
Temat: Re: Huśtawka Stalkera
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:j2e2th$pm7$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-08-16 11:48, Vilar pisze:
>
>> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
>
> Cieszę się, że trafiło porównanie :-)
>
>> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę,
>
> Jak najbardziej
>
>> a nie dziobać ją stadnie.
>
> A tu się na takie określenie zgodzić nie mogę bo wrzucenie wszystkich do
> jednego worka (stada) byłoby nieuczciwe i nie oddawałoby w pełni stosunków
> pomiędzy poszczególnymi osobami na grupie. No i tworzy fałszywy IMO obraz
> jednostronnego znęcania się "stada" nad bogu ducha winną ofiarą. Co to za
> stosowanie zbiorowej odpowiedzialności? :-)
>
> IMO to co ty nazywasz "stadnym dziobaniem" jest tylko opisem wyrwanym z
> kontekstu. To jest trochę tak jakbyś wyszła zza rogu i zobaczyła dwie
> bijące się osoby. Nie jesteś w stanie określić kto zaczął, kto jest
> agresorem, a kto się tylko broni. Ale możesz sytuację opisać tak jak
> widzisz w danej chwili (bez kontekstu): "większy tłucze mniejszego - tak
> być nie powinno", wywołując wrażenie, że ten większy jest wredny, choć np.
> wcale tak nie jest :-)
>
> Nie mogę się zgodzić z tym "stadnym dziobaniem", bo to jest właśnie opis
> bez kontekstu. Przyjdzie ktoś i pomyśli, że faktycznie tak było :-)
> A temu dziobanemu nikt nie kazał siedzieć jednocześnie na wszystkich
> możliwych huśtawkach, huśtać się z kim popadnie, byle jak i to do bólu :-)
Och... Ach... Ach... Och...
Jaki ja jestem wspaniały i mądry i piękny.
Ach...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2011-08-16 16:40:08
Temat: Re: Huśtawka StalkeraDnia 2011-08-16 18:20, niebożę Veronika wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:j2e2th$pm7$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2011-08-16 11:48, Vilar pisze:
>>
>>> Gdzieś uciekł mi ten post - genialne porównanie Stalkerze.
>>
>> Cieszę się, że trafiło porównanie :-)
>>
>>> Wygląda na to, że należałoby jakoś uszanować przeciwwagę,
>>
>> Jak najbardziej
>>
>>> a nie dziobać ją stadnie.
>>
>> A tu się na takie określenie zgodzić nie mogę bo wrzucenie wszystkich
>> do jednego worka (stada) byłoby nieuczciwe i nie oddawałoby w pełni
>> stosunków pomiędzy poszczególnymi osobami na grupie. No i tworzy
>> fałszywy IMO obraz jednostronnego znęcania się "stada" nad bogu ducha
>> winną ofiarą. Co to za stosowanie zbiorowej odpowiedzialności? :-)
>>
>> IMO to co ty nazywasz "stadnym dziobaniem" jest tylko opisem wyrwanym
>> z kontekstu. To jest trochę tak jakbyś wyszła zza rogu i zobaczyła
>> dwie bijące się osoby. Nie jesteś w stanie określić kto zaczął, kto
>> jest agresorem, a kto się tylko broni. Ale możesz sytuację opisać tak
>> jak widzisz w danej chwili (bez kontekstu): "większy tłucze mniejszego
>> - tak być nie powinno", wywołując wrażenie, że ten większy jest
>> wredny, choć np. wcale tak nie jest :-)
>>
>> Nie mogę się zgodzić z tym "stadnym dziobaniem", bo to jest właśnie
>> opis bez kontekstu. Przyjdzie ktoś i pomyśli, że faktycznie tak było :-)
>> A temu dziobanemu nikt nie kazał siedzieć jednocześnie na wszystkich
>> możliwych huśtawkach, huśtać się z kim popadnie, byle jak i to do bólu
>> :-)
>
>
>
> Och... Ach... Ach... Och...
> Jaki ja jestem wspaniały i mądry i piękny.
> Ach...
Nooo!
Qra
--
prezes fanklubu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2011-08-16 17:35:25
Temat: Re: Huśtawka StalkeraW dniu 2011-08-16 18:20, Veronika pisze:
>> Nie mogę się zgodzić z tym "stadnym dziobaniem", bo to jest właśnie
>> opis bez kontekstu. Przyjdzie ktoś i pomyśli, że faktycznie tak było :-)
>> A temu dziobanemu nikt nie kazał siedzieć jednocześnie na wszystkich
>> możliwych huśtawkach, huśtać się z kim popadnie, byle jak i to do bólu
>> :-)
> Och... Ach... Ach... Och...
> Jaki ja jestem wspaniały i mądry i piękny.
> Ach...
Wykorzystam ten fantastycznie nadarzający się przykład, żeby pokazać,
że nie ma ani przymusu ani potrzeby huśtać się z byle kim i byle jak:
...i to by było na tyle Veroniko :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2011-08-16 17:53:15
Temat: Re: Huśtawka Stalkera
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:j2e9o3$sub$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-08-16 18:20, Veronika pisze:
>
>>> Nie mogę się zgodzić z tym "stadnym dziobaniem", bo to jest właśnie
>>> opis bez kontekstu. Przyjdzie ktoś i pomyśli, że faktycznie tak było :-)
>>> A temu dziobanemu nikt nie kazał siedzieć jednocześnie na wszystkich
>>> możliwych huśtawkach, huśtać się z kim popadnie, byle jak i to do bólu
>>> :-)
>
>> Och... Ach... Ach... Och...
>> Jaki ja jestem wspaniały i mądry i piękny.
>> Ach...
>
> Wykorzystam ten fantastycznie nadarzający się przykład, żeby pokazać,
> że nie ma ani przymusu ani potrzeby huśtać się z byle kim i byle jak:
>
> ...i to by było na tyle Veroniko :-)
Oczywizda.
Jak znam życie to w życiu nie pohuśtałeś się ze sprzątaczką, albo innym
cieciem.
No nie balonie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |