Użytkownik Dariusz <t...@p...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> Marcin Sobczak wrote:
> >
> > A poza tym przeczysz sam sobie: jeszcze niedawno namawiales to tworzenia
i
> > inwestowania w "wirtualne korporacje", a teraz twierdzisz nie prezentuja
one
> > zadnej wartosci, bo nie maja materialnego produktu.
> Nie przecze.
> Pokazalem droge konsolidacji polskich firm internetowych.
>
> Tzn. bezplatne konta + wyszukiwarka + portal + cos tam + venture capital
> + serwisy biznesowe
>
> Taka droga poszedl Onet i inni.
>
> Ale to nie jest odkrycie.
> Taka jest droga za swiatelkiem w tunelu.
>
> Jezeli nie upowszechnia sie szybko nowe media interakcyjne
> to naprawde internet i www i to klikanie bedzie smieszylo
> za kilka lat.
>
> Bo naprawde jest to bardzo amatorskie, ze wyszukiwarka musi byc kiepska,
> aby wyszukiwanie trwalo godzinami, strony www musza zawierac mylace
> slowa kluczowe, aby w rankingach wyszukiwarek falszowaly swoja prawdziwa
> tresc.
>
> A wystarczy wprowadzic jednolity standard dla stron www, ktore zawieraja
> informacje, ktorych ktos moze szukac,
> jednolite opisywanie kluczami, skrotami, branzami
> i wtedy wyszukiwanie bedzie mile i przyjemne i blyskawiczne.
>
> Teraz taka Altavista wypluwa kazdemu co innego, zaleznie od wlasnego
> sprytu
> i jeden wyszukuje dany temat za 10 sekund, a inny kilka dni.
>
> To jest po prostu szczyt nieprofesjonalnizmu, 100% amatorszczyzna.
>
> Ale niestety te wady, to zalezy i zysk dla autorow stron i wyszukiwarek
>
> czym dluzej szukasz tym jestes lepszym klientem dla mediow
> marketingowych.
>
> A przeciez wystarczy ten caly swiatowy internet ze stron www
> nagrac na tych 100 plytkach DVD, powielic w 1000 kopii
> rozdac darmo bibliotekom
> i skonczy sie internet.
>
> Aktualizacja przez satelite czy subskrypcje
> i wtedy zamiast milionow godzin oplaconych impulsow telefonicznych
> caly internet w kazdej szkole, bibliotece.
>
> Tyle, ze gorsze wypiera lepsze i gorsze wyszukiwanie wypiera szybkie ,
> blyskawiczne, bez spermerskich banerow.
>
> A jaka droga wirtualnych korporacji ?
> Coz chleba i wody nie starczy dla wszystkich.
> Te ktore juz zbankrutowaly lub od 5 lat nie wykazaly zyskow
> i jada na coraz drozszych kredytach
> musza sie przebranzowic lub zlikwidowac.
>
> Bo naprawde nie jest tak, ze majac 100 bezplatnych kolorowych gazet
> w domu kazdy je bedzie codziennie czytal.
>
> I nie jest codzienna czynnoscia wyszukiwanie informacji ze stron www.
>
> Internet jest malo uzyteczny, kosztowny, malo inteligetny
> inteligentnych jest kilkaset osob w branzy na swiecie, ktore tworza cos
> nowego.
>
> A reszta z prezesow, dyrektorow zostanie pracownikami i wyrobnikami.
>
> Duze bezrobocie w informatyce to kwestia przyszlego roku a nie stulecia.
>
> I co z tego ze Kowalski utworzy swoj portal
> i Nowak i kazdy sasiad.
>
> Predkosc czytania to srednio 1 strona = 1 minuta
>
> 1000 stron to 1000 minut = ok. 16 godzin czytania
>
> Od czytania niestety pieniedzy nie przybywa.
>
> Sa tysiace ciekawych stron www o kangurach, mrowkach, Eskimosach,
>
> Drodze Mlecznej, nowotworach i kalafiorach.
>
> Ale trzeba miec swiadomosc, ze tych milionow stron i tak nie odwiedzimy,
> bo zawieraja jedynie tekst + grafike + zdjecia + bajery.
> To podnieca na poczatku, a potem nudzi jak darmowe czytanie kolorowych
> czasopism ze skladu makulatury.
>
> Dlatego iles tysiecy firm internetowych musi zbankrutowac, aby
> powstala nowa technologia multimedialnego przekazu
> i nowe trendy globalnego biznesu sie narodzily.
> D.+
>
>
>
> >
> > Piszesz:
> > "Zdrowa firma musi wykazywac zyski i produkowac materialny towar,
> > ktory mozna zastawic w lombardzie , w banku albo oddac komornikowi."
> >
> > Skonfrontuj to z tym, co pisales na tej grupie kilka miesiecy temu.
> >
> > Marcin