| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-16 06:39:38
Temat: Re: Internet a ludzie!
"Alexx" <h...@p...onet.pl> wrote in message
news:8n92p0$gbs$1@news.tpi.pl...
>
> wedlug ciebie telefony nie sluza zblizaniu ludzi? a czemu? oddaleniu?
Czesciej oddalaniu niz zlizaniu.
Czesciej telefon sluzy do odwolania spotkania, niz "uratowania"
spotkania.
Bo przez sam fakt istnienia telefonu bardzo wzrasta nieodpowiedzialnosc
w gospodarowaniu czasem, szczegolnie czasem innych.
(W dawnych czasach, gdy podroz na spotkanie trwala
wiele godzin lub dni, ludzie nie spotykali sie czesto z informacja
u celu podrozy w rodzaju: "Wypadlo mi cos bardzo pilnego,
zlistujemy sie na nowy termin!"!).
Dlatego tez telefon jest bardzo waznym narzedziem
sprawowania wladzy
(bo podstawowa techinka: "dziel i rzadz").
--
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-16 06:47:42
Temat: Re: Internet a ludzie
Powiedzcie mi czy internet i grupy dyskusyjne, chociazby takie jak ta,
zblizaja ludzi...?
Mam co do tego nieco watpliwosci.
pozdrawiam
robercikus
****
ludzie w internecie mogą się spotkać jako OSOBY.... mogą zetknąć się
osobowościami, tym co myślą, wyobrażniami, swoimi ograniczeniami.... a jeśli
bardzo chcą to mogą spotkać się na żywo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-17 14:45:10
Temat: Re: Internet a ludzie
Użytkownik "Alexx" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8n92p0$gbs$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <s...@a...com.pl> napisał w wiadomości
> news:8vSl5.19381$FO3.484070@news.tpnet.pl...
> >
> > > a czy gazety (tv, telefony ) zblizaja ludzi ?
>
> wedlug ciebie telefony nie sluza zblizaniu ludzi? a czemu? oddaleniu?
Powiem Ci cos z wlasnych obserwacji moich krewnych. Kiedy nie mieli oni
jeszcze telefonow, trzeba bylo w kazdej sprawie przybyc osobiscie. A jak sie
juz przybylo, to nie wypadalo tak od razu wracac, wiec kazde odwiedziny
trwaly min. 30 min. Dzis prawie kazda wizyte zastepuje 1-2 minutowa rozmowa
telefoniczna. Podobnie widze to wsrod swoich znajomych. Kiedys chciales cos
pozyczyc, to wybrales sie do tej osoby, a dzis telefon:"Masz moze [..] nie
to szkoda... a jak tam leci [..] to czesc, spytam sie jeszcze Jacka".
Oczywiscie jest i druga strona medalu. Jesli chcemy sie gdzies spotkac, to
zazwyczaj inicjator dzwoni do jednego, a ten do kolejnego itd. Chyba latwiej
jest umawiac sie przez telefon czy Internet, ale tez latwiej jest odmowic.
Obecnie wybieram sie na studia, podobnie jak reszta przyjaciol z LO,
rozproszymy sie po calym kraju, wiec mysle, ze jedyna forma kontaktu
umozliwi nam tylko poczta elektroniczna, wzglednie telefon komorkowy, ale
raczej to pierwsze. Takze kazdy kij ma dwa konce (pytanie tylko ktory
"wezmie przewage"?)
Pozdrawiam
CzlowiekX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-17 14:52:16
Temat: Re: Internet a ludzie
Użytkownik "bary" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:3998f236@news.vogel.pl...
>
> Można otwarcie mówić ludziom, że się ich kocha... albo nienawidzi,
napluć,
> naszczekać, zbluzgać i nawet się obrazić... I też fajnie bo i tak wszystko
> jest jakoś po za kreską. Trochę jak w serialu tylko ty jesteś też
bohaterem
> ,
> a poza tym jakie ciekawe i śmieszne postacie! ;)
Wszelkie metody kontaktu maja swoje zalety, trzeba jedynie uzywac ich w
rowowadze z bezposrednia komunikacja.
Pozdrowienia
CzlowiekX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-17 14:55:38
Temat: Re: Internet a ludzie
Użytkownik "art69" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:iOqm5.22845$FO3.557466@news.tpnet.pl...
>
> Powiedzcie mi czy internet i grupy dyskusyjne, chociazby takie jak ta,
> zblizaja ludzi...?
> Mam co do tego nieco watpliwosci.
> pozdrawiam
> robercikus
> ****
> ludzie w internecie mogą się spotkać jako OSOBY.... mogą zetknąć się
> osobowościami, tym co myślą, wyobrażniami, swoimi ograniczeniami.... a
jeśli
> bardzo chcą to mogą spotkać się na żywo.
I maja wieksze pole wyboru przyszlych znajomych.
Pozdrowienia
CzlowiekX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-18 20:56:32
Temat: Re: Internet a ludzie"CzlowiekX" <c...@g...pl> writes:
> Powiem Ci cos z wlasnych obserwacji moich krewnych. Kiedy nie mieli oni
> jeszcze telefonow, trzeba bylo w kazdej sprawie przybyc osobiscie. A jak sie
> juz przybylo, to nie wypadalo tak od razu wracac, wiec kazde odwiedziny
> trwaly min. 30 min. Dzis prawie kazda wizyte zastepuje 1-2 minutowa rozmowa
> telefoniczna. Podobnie widze to wsrod swoich znajomych. Kiedys chciales cos
> pozyczyc, to wybrales sie do tej osoby, a dzis telefon:"Masz moze [..] nie
> to szkoda... a jak tam leci [..] to czesc, spytam sie jeszcze Jacka".
Zgadzam sie. Sama tez zauwazylam to zjawisko.
ALE:
Uwazam, ze telefon wystepuje tutaj w roli hm.. specyficznego "filtra".
Otoz, kiedys jak telefonow nie bylo to faktycznie jak sie mialo sprawe
to trzeba bylo pojsc, posiedziec, nie wypadalo wyjsc od razu itp.
Prawda. Tyle, ze mnie osobiscie w wielu wypadkach takie wizyty
doprowadzaly do szalu. Po prostu, nie mialam z tymi ludzmi o czym
rozmawiac i nudzilam sie potwornie. najgorsze byly wizyty rodzinne
zreszta.
Teraz dzieki wynalazkowi telefonu moge sie od tego znacznie latwiej
wykrecic.
A ludzie, z ktorymi mam o czym rozmawiac i w ktorych towarzystwie
przebywac lubie - to i tak to robie, niezaleznie od srodka
komunikacji.
Moge przejechac pol Polski zeby sie z kims spotkac jak naprawde chce.
To tylko kwestia checi i organizacji czasu wlasnego.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-19 23:35:06
Temat: Re: Internet a ludzieOn Mon, 14 Aug 2000 13:05:29 GMT, "Robercikus"
<r...@p...onet.pl> wrote:
>Powiedzcie mi czy internet i grupy dyskusyjne, chociazby takie jak ta,
>zblizaja ludzi...?
mnie i moja ukochana usenet zblizyl - ba! dzieki niemu sie poznalismy
;)
--
[cookie]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |