Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Jak "przelatować" choinkę?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak "przelatować" choinkę?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-04-06 13:19:58

Temat: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Jacek <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Od Bożego Narodzenia została mi w dobrym stanie choinka z donicą.
Chciałbym ją gdzieś w ogrodzie zakopać, aby przetrwała do grudnia i
wykorzystać ponownie. Czy pomysł zakopania razem z donicą jest dobry?
Obawiam się, że bez donicy korzenie się rozrosną i trzeba będzie je
obcinać. Jakie wybrać miejsce - cień, czy słońce?
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-04-06 23:51:18

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 06 Apr 2014 13:19:58 +0200, Jacek napisał(a):

> Od Bożego Narodzenia została mi w dobrym stanie choinka z donicą.
> Chciałbym ją gdzieś w ogrodzie zakopać, aby przetrwała do grudnia i
> wykorzystać ponownie. Czy pomysł zakopania razem z donicą jest dobry?
> Obawiam się, że bez donicy korzenie się rozrosną i trzeba będzie je
> obcinać. Jakie wybrać miejsce - cień, czy słońce?
> Jacek


Przechowywanie choinki w donicy jest w warunkach amatorskich dosyć
ryzykowne, ale można spróbować, jeżeli rzeczywiście masz drzewko uprawiane
w tej donicy, a nie wykopane i wciśnięte do niej przed sprzedażą - ale
widać to pierwsze, skoro do tej pory nie uschło.

Zatem przede wszystkim znacznie powiększ otwory w dnie donicy, tyle żeby
nowe korzenie (takie na pewno się wytworzą) w miarę swobodnie wrastały w
grunt pod spodem - rozwój nowych korzeni w gruncie POD DONICĄ jest
niezbędny dla przeżycia drzewka, bo aby zdrowo rosło - nie można ograniczać
ich rozwoju, bo są organami potrzebnymi do pobierania wody i składników
pokarmowych.

Dobrze namocz bryłę korzeniową umieszczając ją wraz z donicą w większym
naczyniu z wodą na dobrych parę godzin.

Donicę umieść w wykopanym w PÓŁCIENIU (tzn miejscu, gdzie latem w słoneczny
dzień niemal od rana do wieczora panuje cień, ale z plamami słońca) dołku
tak, aby jej górny brzeg znalazł się 10 cm poniżej poziomu gruntu wokół.

Zasyp ziemią dołek - ale tylko do poziomu górnego brzegu donicy.

Powstałe ziemne obniżenie wokół pnia choinki posłuży jako ziemna misa
zatrzymujaca wodę z podlewania w najbliższym sąsiedztwie bryły korzeniowej,
nie pozwalając się wodzie szeroko rozlać zanim wsiąknie.

Ziemi wokoło donicy nie ubijaj, tylko podlej choinkę obficie, a po
wsiąknięciu wody uzupełnij podłoże do właściwego poziomu (tj 10 cm poniżej
pow. gruntu) jeśli po zmoczeniu osiadło.

Utrzymuj podłoże w wilgoci, szczególnie dbając o to podczas suchych i
upalnych dni oraz w długotrwałych okresach bez opadów.

Przed ponownym użyciem choinki po prostu wykop donicę, odcinając powstałe
pod dnem korzenie.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-04-07 21:15:40

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Jacek <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-04-06 23:51, Ikselka pisze:

> Zatem przede wszystkim znacznie powiększ otwory w dnie donicy, tyle żeby
> nowe korzenie (takie na pewno się wytworzą) w miarę swobodnie wrastały w
> grunt pod spodem - rozwój nowych korzeni w gruncie POD DONICĄ jest
> niezbędny dla przeżycia drzewka, bo aby zdrowo rosło - nie można ograniczać
> ich rozwoju, bo są organami potrzebnymi do pobierania wody i składników
> pokarmowych.
Takoż uczyniłem.

> Donicę umieść w wykopanym w PÓŁCIENIU (tzn miejscu, gdzie latem w słoneczny
> dzień niemal od rana do wieczora panuje cień, ale z plamami słońca) dołku
> tak, aby jej górny brzeg znalazł się 10 cm poniżej poziomu gruntu wokół.
Tu widzę Ikselko, że nie sadziłaś tak choinki, bo co wtedy z dolnym
poziomem gałęzi? Będą leżeć na ziemi (no chyba, że do dwumetrowe drzewko).

> Ziemi wokoło donicy nie ubijaj, tylko podlej choinkę obficie, a po
> wsiąknięciu wody uzupełnij podłoże do właściwego poziomu (tj 10 cm poniżej
> pow. gruntu) jeśli po zmoczeniu osiadło.
Takoż uczyniłem.

Dzięki za rady i mam nadzieję, że przed Bożym Narodzeniem będę mógł
zameldować, że choinka przeżyła.
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-04-07 21:35:53

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 07 Apr 2014 21:15:40 +0200, Jacek napisał(a):

> Tu widzę Ikselko, że nie sadziłaś tak choinki, bo co wtedy z dolnym
> poziomem gałęzi? Będą leżeć na ziemi (no chyba, że do dwumetrowe drzewko).

A o wielkości choinki nic tu nie pisałeś. Jeśli dolne gałązki będą leżeć na
ziemi, to je popodpieraj rozwidlonymi patykami.

>
>> Ziemi wokoło donicy nie ubijaj, tylko podlej choinkę obficie, a po
>> wsiąknięciu wody uzupełnij podłoże do właściwego poziomu (tj 10 cm poniżej
>> pow. gruntu) jeśli po zmoczeniu osiadło.
> Takoż uczyniłem.
>
> Dzięki za rady i mam nadzieję, że przed Bożym Narodzeniem będę mógł
> zameldować, że choinka przeżyła.

Myślę, że się uda.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-04-08 15:53:14

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek wrote:

> Od Bożego Narodzenia została mi w dobrym stanie choinka z donicą.
> Chciałbym ją gdzieś w ogrodzie zakopać, aby przetrwała do grudnia i
> wykorzystać ponownie. Czy pomysł zakopania razem z donicą jest dobry?

Ja swoją po świętach wywalam do garażu, tam ma w miarę widno, i gwarancję
nie przemarznięcia.
Teraz już normalnie stoi w donicy w ogrodzie.
Obskoczyła już dwa razy święta -w poprzednie była mniejsza.
Moja była kupowana z nadzieją, że sprzedawca mówi prawdę, że rosła w donicy
- i mówił.

Jakieś 20 lat temu też miałam taką doniczkową choinkę, zimowała w ten sposób
jakieś 7 - 8 lat, potem poszła do ziemi - teraz jest wysokości piętrowego
domu, ale raczej nie przetrwa dłużej - mam pecha mieszkać na glinie, która
od 4 lat zamienia się w bagno.
--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-04-09 09:36:30

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 08 Apr 2014 15:53:14 +0200, krys napisał(a):

> mam pecha mieszkać na glinie, która
> od 4 lat zamienia się w bagno.

Dlaczego? I dlaczego akurat od 4?
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-04-09 15:10:59

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Tue, 08 Apr 2014 15:53:14 +0200, krys napisał(a):
>
>> mam pecha mieszkać na glinie, która
>> od 4 lat zamienia się w bagno.
>
> Dlaczego? I dlaczego akurat od 4?

Dlatego, że od jakichś 4 lat są u nas mokre lata (w sensie -"roki"). Nie ma
odwodnienia, za to powstające budynki zaburzyły naturalne spływy wód.
To skutkuje tym, że do czerwca nie można swobodnie chodzić po działce,
drzewa wygniły, a z upraw najlepiej wychodzi sitowie.

A pamiętam czasy, kiedy do studni dowożono wodę beczkowozami.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-04-09 16:04:07

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 09 Apr 2014 15:10:59 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 08 Apr 2014 15:53:14 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> mam pecha mieszkać na glinie, która
>>> od 4 lat zamienia się w bagno.
>>
>> Dlaczego? I dlaczego akurat od 4?
>
> Dlatego, że od jakichś 4 lat są u nas mokre lata (w sensie -"roki"). Nie ma
> odwodnienia, za to powstające budynki zaburzyły naturalne spływy wód.

Warto byłoby podrążyć tę sprawę w Urzędzie Gminy, który wydał pozwolenia na
budowę owych budynków w naturalnych ciekach wodnych... Można wywalczyć
odwodnienie.


> To skutkuje tym, że do czerwca nie można swobodnie chodzić po działce,
> drzewa wygniły, a z upraw najlepiej wychodzi sitowie.
>
> A pamiętam czasy, kiedy do studni dowożono wodę beczkowozami.

Hmmm... Podrąż.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-04-09 19:28:17

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Wed, 09 Apr 2014 15:10:59 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Tue, 08 Apr 2014 15:53:14 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> mam pecha mieszkać na glinie, która
>>>> od 4 lat zamienia się w bagno.
>>>
>>> Dlaczego? I dlaczego akurat od 4?
>>
>> Dlatego, że od jakichś 4 lat są u nas mokre lata (w sensie -"roki"). Nie
>> ma odwodnienia, za to powstające budynki zaburzyły naturalne spływy wód.
>
> Warto byłoby podrążyć tę sprawę w Urzędzie Gminy, który wydał pozwolenia
> na budowę owych budynków w naturalnych ciekach wodnych... Można wywalczyć
> odwodnienie.

Weź mnie nie rozśmieszaj. W UG sprawa odwodnienia tej wsi toczy się od
jakichś 16 lat. I oni DOSKONALE wiedzą, że NIGDY nie powinny byc wydane
pozwolenia na budowę w tym miejscu (cała osada ma trochę ponad 40 lat)
"Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz."
>
>
>> To skutkuje tym, że do czerwca nie można swobodnie chodzić po działce,
>> drzewa wygniły, a z upraw najlepiej wychodzi sitowie.
>>
>> A pamiętam czasy, kiedy do studni dowożono wodę beczkowozami.
>
> Hmmm... Podrąż.

Nie ma co drążyć - były suche lata, wody brakowało, teraz jest wodociąg (też
nie gmina budowała, tylko społeczny komitet). Za to trawa u nas nigdy nie
wysycha, nawet, jak wszędzie pustynia. A Żubrówka i szczypiorek* mają raj.

*Szczypiorek, jak się okazuje, jest roślina bagienną. Dojść się do niego bez
gumowców za kostkę nie da, a ma się świetnie - rośnie sobie "dziko" tam,
gdzie w suchszych latach był ogródek (a teraz jest łąka)

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-04-09 19:48:13

Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 9 Apr 2014 16:04:07 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Wed, 09 Apr 2014 15:10:59 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Tue, 08 Apr 2014 15:53:14 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> mam pecha mieszkać na glinie, która
>>>> od 4 lat zamienia się w bagno.
>>>
>>> Dlaczego? I dlaczego akurat od 4?
>>
>> Dlatego, że od jakichś 4 lat są u nas mokre lata (w sensie -"roki"). Nie ma
>> odwodnienia, za to powstające budynki zaburzyły naturalne spływy wód.
>
> Warto byłoby podrążyć tę sprawę w Urzędzie Gminy, który wydał pozwolenia na
> budowę owych budynków w naturalnych ciekach wodnych... Można wywalczyć
> odwodnienie.
>
>> To skutkuje tym, że do czerwca nie można swobodnie chodzić po działce,
>> drzewa wygniły, a z upraw najlepiej wychodzi sitowie.
>>
>> A pamiętam czasy, kiedy do studni dowożono wodę beczkowozami.
>
> Hmmm... Podrąż.

...ponieważ na skutek działania organu wydającego pozwolenia na budowę
obiektów zmienione zostały tzw warunki wodne na gruncie. Organ wydający
pozwolenia powinien wyposażyć zatem poszkodowane działki BUDOWLANE w
instalację odwadniającą.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

drzewka po zimowaniu
Tuja obok trzmieliny
Annomalie - zakwitła jabłonka
Przycięcie i rozsadzenie jagody kamczackiej
Czy kosic/przycinac trawę koło ogrodzeni, dzrzewek, krzewow i roslin?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »