| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-09 22:27:04
Temat: RE: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??
Dominika:
> A milosc owszem kupuje sie na przyklad cieplem, dobrocia i zrozumieniem.
eeeee...
miłosci się nie kupuje niczym... bo miłośc nie jest "za coś"
miłośc jest bo inaczej "nie można"
nie "za coś"
lub "mimo czegoś"
IMO miłość jest niezależna od wszystkiego...
Tak łatwo dziś tego słowa nadużywać, posługując sie nim bez zrozumienia.
A gdy sie je rozumie... mysle, że o naduzyciach nie moze być mowy.
Można kochać 150 osób i kazdą z nich _faktycznie_ _kochać_...
Kochać bez względu na wszystko, bez wzgledu na to co robią... na to jak
daleko są
I nie cierpieć!
Cierpienie przynoszę niezaspokojone oczekiwania, popędy... chęć posiadania
drugiej osoby... ale nie miłość
Mam świadomośc tego, że to co piszę brzmi jak idealistyczne wizje... czy
puste frazesy
Jeśli jednak ktoś czuje tak jak ja, lub kiedys poczuje... to dobrze;-)
pozdrawiam
guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-10 12:51:28
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??
Użytkownik "Dominika"
> > ja to nie wiem, moze nie masz pieniedzy, ale ja dysponujac chociaz 20zl
> > tygodniowo mialbym kazda laske, ktora mi sie teraz podoba. niestety
zadko
> > kiedy mam zasrana zlotowke, a i bez pieniedzy (calkowite totalne
gowniane
> > dno) mialem przez pare miesiecy jedna bardzo fajna towarzyszke.
> No to sie do lez usmialam :)))))))))))
> Brawo dla tego Pana!!! Jak bedzie potrzebowal towarzyszki to ja sobie
kupi.
> Powodzenia.
Najzabawniejsze jest to, że ten pan ma rację. Szczególnie w drugim poście
dotyczącym higieny i uśmiechu na twarzy ;)
--
Rafalski
DUDE: "Shit, I know that guy. He's a nihilist."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 15:34:23
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??W teczce dla osoby "Andrzej Litewka" możemy przeczytać:
> Jeżeli myślisz, że za kasę kupisz sobie miłość kobiety to na pewno
> mylisz pojęcia.
Niejaki PGD pisząc o pieniążkach raczej nie miał na myśli kupowania
miłości tylko zwykłe rozpoczęcie znajomości [20zł=4 piwa :-/] --
spotkania, które jeśli nie odbywają się na ławce w parku wymagają
kosztów...
> Miłość kupisz tylko ciężką pracą nad samym sobą i musi oczywiscie
> dostrzec tą pracę ta druga osoba.
Jej, poczułem się jak w kościele na kazaniu.
--
.---[ SiNuS ]------------[ GG#1116470 ]---.
| http://www.enter.net.pl/www/piotr.front |
`-----------------------------------------'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 17:29:02
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??"SiNuS"
> Jej, poczułem się jak w kościele na kazaniu.
Podobało Ci się kazanie czy raczej zasnąłeś ? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-11 09:51:50
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??
Użytkownik "SiNuS" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gnus-p.s.psychologia-wklmbwblqe.fsf@SiNuS.Super
_Natural...
> W teczce dla osoby "Dominika" możemy przeczytać:
>
> > Tu chodzilo o pieniadze i nadal twierdze, ze nawet jesli uda sie za nie
> > kupic to napewno nie bedzie to prawdziwa milosc. No moze najwyzej milosc
do
> > tych pieniedzy, nie do wlasciciela.
> > A milosc owszem kupuje sie na przyklad cieplem, dobrocia i zrozumieniem.
Oj .. chyba tylko w teorii.. mezczyzni wrazliwi bardzo czesto oceniani sa
jako slabi.. kobiety boja sie takich..
Cos jest jednak w tych pieniadzach.. nie w doslownym tego slowa znaczeniu..
ale mozliwosci zapewnienia dostatniego zycia.
Z tego co zaobserwowalem cieplo, dobroc itp znajduja sie na prawde dalko w
kolejce..
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-11 18:29:23
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??"Robert S." <r...@i...pl> :
> Z tego co zaobserwowalem cieplo, dobroc itp znajduja sie na prawde dalko w
> kolejce..
To bardzo przykre... cale szczescie nie u wszystkich.
Dominika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-18 15:57:24
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??"guniek"
/.../
> Cierpienie przynoszę niezaspokojone oczekiwania, popędy... chęć posiadania
> drugiej osoby... ale nie miłość
>
> Mam świadomośc tego, że to co piszę brzmi jak idealistyczne wizje... czy
> puste frazesy
> Jeśli jednak ktoś czuje tak jak ja, lub kiedys poczuje... to dobrze;-)
Guniu:)
Miości "kupić" się nie da.. jest albo jej nie ma.. i nie można też
przywiązać kogoś dobrocią;), tyle że... kochać te 150 osób nie myślisz
chyba, że można kochać jednakowo;)) ?
Zwaszcza w kontekście tego pytania z tematu ;) ?
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-18 18:24:14
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??"guniek" <g...@i...pl> wrote in message
news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKKEKEDKAA.guniek@inetia.pl..
.
[cut]
> eeeee...
> miłosci się nie kupuje niczym... bo miłośc nie jest "za coś"
> miłośc jest bo inaczej "nie można"
> nie "za coś"
> lub "mimo czegoś"
> IMO miłość jest niezależna od wszystkiego...
miłości (erotycznej) się faktycznie nie kupuje
ale miłość (eroptyczna) jest i 'za coś' i bywa że 'mimo coś'
i nie jest niezależna od wszystkiego
'niezależna od wszystkiego' może być co najwyżej miłość rozumiana jako
gotowość kochania miłością erotyczną, ewentualnie miłość bliźniego,
a czasami miłość do dzieci,
ale konkretnych ludzi kocha się erotycznie 'za coś',
tylko
a/ można zrozumieć 'za co' nie od razu
b/ to coś może być szokujące dla naszego grzecznego 'ja'
c/ można nie chcieć rozumieć 'za co', bo takie zastanawianie
się/rozważanie w swoim sercu gryzie się niektórym
z 'wielką tajemniczą siłą - miłością'
[cut]
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-18 20:36:13
Temat: Re: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??
> [cut]
> > eeeee...
> > miłosci się nie kupuje niczym... bo miłośc nie jest "za coś"
> > miłośc jest bo inaczej "nie można"
> > nie "za coś"
> > lub "mimo czegoś"
> > IMO miłość jest niezależna od wszystkiego...
>
> miłości (erotycznej) się faktycznie nie kupuje
> ale miłość (eroptyczna) jest i 'za coś' i bywa że 'mimo coś'
> i nie jest niezależna od wszystkiego
>
> 'niezależna od wszystkiego' może być co najwyżej miłość rozumiana jako
> gotowość kochania miłością erotyczną, ewentualnie miłość bliźniego,
> a czasami miłość do dzieci,
>
> ale konkretnych ludzi kocha się erotycznie 'za coś',
>
> tylko
>
> a/ można zrozumieć 'za co' nie od razu
> b/ to coś może być szokujące dla naszego grzecznego 'ja'
> c/ można nie chcieć rozumieć 'za co', bo takie zastanawianie
> się/rozważanie w swoim sercu gryzie się niektórym
> z 'wielką tajemniczą siłą - miłością'
> [cut]
>
> Saulo
>
Bardzo madre slowa :)
Ja rozpoczynajac ten watek mialem pustek i metlik w glowie.
A juz teraz po kolejnych rozmowach z pewna coraz blizsza mi kobieta unosze
sie niemal nad ziemia.
Slabo ja jeszcze znam, ona mnie jeszcze mniej, czuje ze znajdujemy wspolny
jezyk i boje sie ze tak mi sie tylko wydaje.
Od baaardzo dawna tak mi na nikim nie zalezalo. Jest wspaniala, przepelniona
dobrocia i radoscia, jest kobieca, jest piekna...
Choc nie lubie tego pierwszego zauroczenia, wole to co laczy ludzi po dlugim
czasie spedzonym razem, to jednak teraz przepadlem..
pochlonelo mnie to do reszty. Choc wiem, ze bardzo teraz ryzykuje, angazuje
sie niemal w ciemno, robie to bez watpliwosci, i wierze ze nie bede zalowal.
Piekne sa te chwile niepewnosci, te niedopowiedziane slowa, niedokonczone
rozmowy, bladzace mysli.. kurcze moze to ostatnie chwile mlodosci :))
Dziekuje Wam za to ze jestescie.. szczegolnie Oliwii
Pozdrawiam Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-19 08:12:15
Temat: RE: Jak znalezc fajna niezajeta kobiete ??Evuś:
> Guniu:)
> Miości "kupić" się nie da.. jest albo jej nie ma.. i nie można też
> przywiązać kogoś dobrocią;),
a czy ja tam gdzieś pisałam, ze można?
przecież pisałam:
"eeeee...
miłosci się nie kupuje niczym... bo miłośc nie jest "za coś"
miłośc jest bo inaczej "nie można"
nie "za coś"
lub "mimo czegoś"
IMO miłość jest niezależna od wszystkiego..."
> tyle że... kochać te 150 osób nie myślisz
> chyba, że można kochać jednakowo;)) ?
wcale nie jestem przekonana, ze miłośc wiele ma twarzy
być może odczuwamy ją inaczej w stosunku do róznych osób ze względu a to, ze
łączą nas różne sprawy, doswiadczenia, realcje...
może one tylko wpływają i nadają inne zabarwienia miości, która jest zawsze
taka sama
tak jak widziana barwa zależy od padajacego swiatła...
tamten listek wyslałam chyba z 2 tygodnie temu... a dopiero dzis
doszedł;-)))))
przed chwilą wysłalam post o czacie i niestety nie widzę go na grupie:-(
może dojdzie koło trzeciej - tak jak tydzień temu;-))))))))
pozdrawiam
guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |