Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jeśli chcecie wiedzieć, po co...
Date: Sun, 20 Apr 2008 00:00:27 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 56
Message-ID: <1s2j96brjq4md.ions5kdjpa59$.dlg@40tude.net>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmj67.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1208642638 8332 83.28.229.67 (19 Apr 2008 22:03:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 19 Apr 2008 22:03:58 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:400105
Ukryj nagłówki
...tu wszyscy siedzimy...
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_6142.html
"Uspołecznienie wspiera inteligencję
Czy bycie zwierzęciem społecznym pomaga w jakiś sposób naszej
inteligencji? Oscar Ybarra i zespół z University of Michigan postanowili
przetestować hipotezy postulujące związki między kontaktami
interpersonalnymi a poprawą funkcjonowania poznawczego (Personality and
Social Psychology Bulletin). W całej serii eksperymentów naukowcy
porównywali poziom działania z częstością kontaktów społecznych.
Wykazali, że osoby, które utrzymywały kontakty społeczne, wypadały lepiej w
różnego rodzaju wyzwaniach intelektualnych niż członkowie grupy kontrolnej.
Dotyczyło to 3 grup wiekowych. Aby polepszyć swoje wyniki, wystarczyło
pouspołeczniać się tylko przez 10 min. Kontakty społeczne pomagają
gimnastykować umysł, a konkretnie zdolności, które są następnie mierzone w
testach na inteligencję. Możliwe, że angażując się społecznie i mentalnie w
kontakty z innymi, dostajemy względnie szybko "poznawczego kopa".
Taka społeczna gimnastyka umysłowa nie musi, a nawet nie powinna zastępować
innych form aktywności intelektualnej, np. czytania czy rozwiązywania
zagadek. Amerykanie zwracają jednak uwagę na fakt, że więzi społeczne
stanowią ważną część życia wszystkich naczelnych, w tym człowieka. Gdyby na
naszej planecie wylądowali kosmici, byliby zdumieni tym, ile czasu spędzamy
z przedstawicielami swojego gatunku. I nie ma tu znaczenia, czy obcy
przybyliby 2 mln lat temu (za czasów Homo habilis), czy tysiąc lat temu.
Biorąc pod uwagę ciągłą i tonującą rolę kontaktów społecznych w ludzkim
życiu oraz konieczność poruszania się w złożonej sieci relacji osób
kierujących się wieloma różnymi motywami, oczywiste jest, że nasze mózgi
musiały stać się wrażliwe na tego typu bodźce.
W ramach biologii ewolucyjnej zauważono np., że grubość kory nowej u
naczelnych łatwiej przewidzieć na podstawie złożoności środowiska
społecznego (wielkości grupy) niż właściwości fizycznego habitatu.
W 2001 roku Ybarra, Chan i Park zaobserwowali, że ludzie szybciej reagują
na informacje, które mogą mieć znaczenie społeczne. Trzy lata wcześniej
Polacy (Wojciszke, Bazińska i Jaworski) wykazali, że spotykając kogoś po
raz pierwszy, staramy się szukać przede wszystkim danych na temat jego cech
społecznych. Gdyby się przyjrzeć temu, o czym rozmawiamy, również okazałoby
się, że większość konwersacji obraca się wokół zagadnień społecznych.
Koniec końców nawet nasze marzenia i sny są zdominowane przez ludzi. "
...to własnie po to, aby sobie wzajemnie pomóc zostać najbardziej
inteligentnymi przedstawicielami gatunku.
Inteligencja jest zaraźliwa, warto przebywać z jej nosicielami ;-PPP
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|