| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-23 22:05:31
Temat: Re: Jeszcze o woku - problem
Użytkownik grzegorz drabik <g...@e...com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:8vik4e$lam$...@n...tpi.pl...
>
> >
> > Kupiles cos co wokiem nie jest! Wok jest kuty z blacy stalowej,
> > jaknajbardziej rdzewnej. Jest gladki. A ognina do tego uzywa
> > sie ostrego.
>
> Gdyby był gładki to wszystko zjezdzdaloby na sam dół i sens tego
urządzenia
> byłby raczej zatracony. Kuty owszem i to właśnie ślady po tym kuciu
dają
> jego porowatość (wygląda to jak ślady po małym młotku). Co do ognia
to
> kojarzy mi się ze w Chinach używano raczej chrustu który pali się
szybko i
> dużym płomieniem.
Ale taki ogien nie daje takiej temperatury by przypalac to co lezy w
gornych czesciach garnka, a plomien z gazowki szybko to przypala, bo
to jedzonko odsaczone jest z tluszczu, ktory splywa nizej.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-11-25 09:52:44
Temat: Re: Jeszcze o woku - problem> Bedzie trudno :-(
> w takich wietnamskich sklepikach na Stadionie X mozna kupic specjalne
> kuchenki gazowe - ostatnia cena jaka pamietam to ok 500 zł
>
> Ktos tu mi kiedys radzik zeby zdjac grzybek z palnika w kuchence - ale
efekt
> jest mizerny
>
> Idealnym rozwiazaniem jest zwykla kuchnia weglowa z fajerkami
A jak ktoś ma tylko kuchnie elektrychną to już nie może prawidłowo używać
woka. Czy może istnieje jakieś urządzenie elektryczne do woka, czy też
jestem skazany na butlę gazową w mieszkaniu.
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |